Zajdler: Nie tak szybko. Konsekwencje uwolnienia irańskiego rynku surowców energetycznych

7 września 2015, 13:22 Energetyka

ANALIZA

Rozmowy atomowe z Iranem w formacie P5+1 w Genewie.

Dr Robert Zajdler

Zajdler Energy Lawyers & Consultants

Kwestia potencjału energetycznego Iranu jest w ostatnich miesiącach szeroko dyskutowana w artykułach prasowych na całym świecie. Zniesienie embargo na import surowców energetycznych z tego kraju spowoduje w średnim i długim terminie pojawienie się nowej potęgi surowcowej, której produkty będą mogły być nabywane na globalnych rynkach. Jednym z sektorów, w których to bliskowschodnie państwo przyczyni się do zwiększenia konkurencji po stronie oferentów będzie z pewnością sektor gazu ziemnego.

We wtorek, 14 lipca b.r. po 20 miesiącach negocjacji prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił największy sukces dyplomatyczny swojej prezydentury. Była nim umowa ograniczająca potencjał jądrowy Iranu w zamian za zniesienie sankcji finansowych i sankcji na eksport surowców energetycznych. Abstrahując od krytyki kształtu porozumienia jego wejście w życie po akceptacji przez Kongres umożliwi temu bogatemu w surowce państwu ponowne zaistnienie na rynkach międzynarodowych. Warto w tym miejscu jednak zaznaczyć, że o ile uważa się obecnie, że akceptacja Kongresu jest wysoce prawdopodobna nie jest ona jeszcze przesądzona. Amerykański parlament ma 60 dni na badanie treści umowy. Amerykański prezydent zapowiedział jednak zawetowanie negatywnej decyzji Kongresu, co w praktyce stanowi wystarczający bodziec bądź do zmodyfikowania aktu prawnego tak aby stał się obowiązującym prawem, bądź do niepodejmowania działań przez Kongres po prezydenckim veto.

W konsekwencji uwolnienia eksportu surowców energetycznych z Iranu na rynku pojawi się gracz, który ma największe na świecie odkryte rezerwy gazu ziemnego (ok. 18,2%) oraz czwarte największe rezerwy ropy naftowej (9,3%). Iran jest państwem, które nie tylko posiada duże rezerwy surowców energetycznych, ale także charakteryzuje się wysokimi wolumenami produkcji. Krajowe wydobycie gazu ziemnego w 2014 r. wyniosło 172,6 mld m3, co dawało Iranowi czwartą pozycję na świecie po Stanach Zjednoczonych, Rosji i Katarze. Dzienna produkcja ropy naftowej wynosiła zaś ponad 3,6 mln baryłek i dawała Iranowi szóste miejsce na świecie. W przeszłości udział Iranu w globalnej produkcji ropy naftowej był znacznie większy dzisiaj, zaś udział w produkcji gazu ziemnego stale wzrasta. Iran posiada zatem know-how i wystarczające zaplecze do organizacji krajowej produkcji na dużą skalę i mimo tego, że zwiększenie skali będzie musiało wiązać się z poczynieniem inwestycji państwo to wydaje się gotowe nie tylko do ich podjęcia we własnym zakresie, ale także do dopuszczenia międzynarodowych podmiotów do uczestnictwa w krajowych przedsięwzięciach. W świetle informacji amerykańskiego EIA[1], Iran zmienia swoją politykę w celu umożliwienia uczestnictwa korporacji międzynarodowych we wszystkich ogniwach łańcucha dostaw, włącznie z produkcją. Nowy model kontraktowy opracowany dla globalnych graczy ma na celu zachęcenie firm takich jak Royal Dutch Shell, Total czy BP do powrotu do Iranu i do podjęcia przedsięwzięć, które umożliwią temu państwu zagospodarowanie ogromnego potencjału energetycznego. Oczywiście wejście w życie umowy znoszącej embargo nie będzie skutkowało natychmiastowym zwiększeniem podaży, ale doświadczenie pokazuje, że osiągalny potencjał w przyjaznym środowisku biznesowym, do czego dąży Iran, jest zagospodarowywany w relatywnie krótkim czasie.

Co oznacza uwolnienie surowcowego rynku Iranu? Po pierwsze na rynek napłynie niedostępny do tej pory dla wielu państw wolumen ropy naftowej, co spowoduje zwiększenie podaży tego surowca. Przy obecnej sytuacji rynkowej może się to przyczynić do dalszego pogłębienia spadków cen ropy naftowej, a co najmniej nie da bodźca do ich wzrostu. W związku z korelacją cen gazu ziemnego zarówno w kontraktach dotyczących importu gazociągowego jak i importu LNG można spodziewać się utrzymania niskich cen tego paliwa, a nawet pogłębienia trendu spadkowego, którego skala nie będzie jednak tak znaczna jak obserwowana w pierwszej połowie roku. Iran ma także predyspozycje by zaistnieć na rynku gazu ziemnego jako eksporter, a chęć zdobycia udziału rynkowego na coraz bardziej konkurencyjnym rynku może wiązać się z wysoką elastycznością negocjacyjną. Paradoksalnie przeszkodą w szybkim wejściu na rynki energetyczne może być niska cena ropy naftowej i związana z nią niska cena gazu ziemnego, do której przyczyni się także pojawienie się Iranu na globalnych rynkach. Związana z nią niższa stopa zwrotu z inwestycji już dzisiaj zniechęca międzynarodowe korporacje do podejmowania wysokonakładowych przedsięwzięć inwestycyjnych. Nie ulega jednak wątpliwości, że otwarcie rynku surowców na irańskie produkty spowoduje zwiększenie zaangażowania tego kraju na arenie międzynarodowej. Niewiadoma jest jedynie skala początkowego wejścia na te rynki oraz tempo ekspansji, zwłaszcza w tych sektorach dystrybucji, które będą wymagały wyższych nakładów początkowych.

[1] Energy Information Administration