Zaostrzenie polityki wobec mniejszości kurdyjskiej w Turcji

10 września 2015, 09:00 Bezpieczeństwo

(Reuters/AFP/Trend/Teresa Wójcik)

Kurdowie uciekający przed Państwem Islamskim z Iraku do Turcji.

Szef prokurdyjskej partii opozycyjnej Demokratycznej Partii Ludowej  (HDP) Selahatin Demirtas oskarżył wczoraj rządzącą proprezydencką Partię Sprawiedliwość i Rozwój (AKP) o to, że „organizuje niebezpieczne incydenty nacjonalistyczne i popycha Turcję do wojny domowej”.

– Stoimy wobec kampanii linczów – powiedział Demirtas po przedwczorajszym wieczornym ataku kilkusetosobowego tłumu na siedzibę partii HDP w Ankarze, gdzie szczęśliwie nie było ofiar. Wczoraj (9 września) wieczorem Demirtas powiedział również, że w ciągu ostatnich dwóch dni na terenie całej Turcji było 400 ataków na lokale HDP. Atakowane i zniszczone zostały również lokale redakcji dwóch dzienników, nie tyle „prokurdyjskich” co krytycznych wobec  prezydenta Erdogana  w Stambule i Ankarze. W Ankarze i w innych miastach napadano i rabowano liczne sklepy należące do Kurdów.

Nasila się też napięcie pomiędzy tureckim wojskiem, a Kurdyjska Partią Pracy (PKK), szczególnie na wschodnich terenach Turcji. Coraz częstsze są ataki partyzantki PKK na jednostki policji, a nawet wojska i coraz ostrzejsze są kontrataki sił rządowych. Kilka dni temu kilkanaście samolotów szturmowych ponownie zaatakowało bazy partyzantów PKK w Iraku północnym, tym razem na ten obszar wkroczyły na krótko tureckie oddziały wojskowe. Brak informacji o starciach z Kurdami.

W listopadzie w Turcji mają odbyć się ponowne wybory parlamentarne. Demirtas wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami wyraził wątpliwości, czy możliwe jest przeprowadzenie wyborów, gdy 100 miejscowości w poudniowowschodniej Turcji władze uznały za tymczasowe obszary działań wojennych, gdzie wyborów nie można przeprowadzić. Szef  partii HDP oskarża premiera rządu tymczasowego Ahmeda Davutoglu oraz prezydenta Erdogana o podsycanie niepokojów i prowokowanie do wojny domowej. Jednocześnie Davutoglu zapowiada ściganie sądowe Demirtasa za to, że wspiera PKK i zapowiada odebranie mu immunitetu poselskiego.