Rosjanie znów odcięli atom w Zaporożu od energii

9 marca 2023, 07:00 Alert

Siły rosyjskie ponownie odcięły Zaporoską Elektrownię Jądrową od źródeł zasilania uszkadzając ostatnią linię elektroenergetyczną łączącą ją z systemem przesyłowym. Kolejny incydent następuje dzień po rozmowach o demilitaryzacji obiektu okupowanego przez Rosjan.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Fot. Energoatom.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Fot. Energoatom.

Dziewiątego marca miało według ministerstwa energetyki Ukrainy dojść do kolejnego ataku rakietowego na infrastrukturę przesyłową energii nad Dnieprem, wskutek której Zaporoska Elektrownia Jądrowa została odcięta od prądu. To kolejny taki incydent, który zmusza zakład do pracy z wykorzystaniem generatorów energii. Nastąpił dzień po negocjacjach w Organizacji Narodów Zjednoczonych na temat demilitaryzacji tego obiektu, który jest pod kontrolą sił rosyjskich od marca 2022 roku, kiedy został zajęty w toku inwazji na Ukrainę.

– Obecnie zakład jest pozbawiony dostaw energii i został przełączony w tryb zaciemnienia – informuje Energoatom przypominając, że dzieje się to już po raz szósty od początku inwazji. 18 generatorów diesla na miejscu ma wystarczyć do pracy bez zewnętrznego zasilania przez 10 dni. Energoatom przypomina, że wszystkie elektrownie jądrowe zostały rozładowanie z paliwa jądrowego ze względu na ryzyko ataków rosyjskich.

Inwazja Rosji na Ukrainie dotyka także sektora energetycznego. Rosjanie atakują rakietami oraz dronami infrastrukturę przesyłową oraz moce wytwórcze, aby złamać opór Ukraińców. Mimo to usuwanie zniszczeń i czasowe ograniczenia dostaw energii pozwalają Kijowowi utrzymać stabilność systemu elektroenergetycznego.

Energoatom/Wojciech Jakóbik

Prezes Energoatom: Rosjanie prawdopodobnie opuszczą Zaporoże