Zeroemisyjność jest możliwa w przemyśle ciężkim i transporcie

13 grudnia 2018, 11:00 Alert

Jednym z wyzwań dekarbonizacji jest polityka wobec sektorów emitujących największą ilość dwutlenku węgla, takich jak producenci stali, tworzyw sztucznych czy transport.

fot. Pixabay

Redukcję zanieczyszczeń ułatwiłyby tanie, odnawialne źródła energii (OZE) i wysoka cena węgla przy stałej sile nabywczej konsumentów. Ta trójelementowa kombinacja powinna doprowadzić do wyłączenia węgla z energetyki. Szybki postęp technologiczny umożliwi zmiany, pod warunkiem większego nacisku na ich wdrażanie. Elektryczne ciężarówki i autobusy (na baterie lub wodorowe ogniwa paliwowe) będą konkurencyjne cenowo prawdopodobnie już począwszy od 2025 roku.

Dotychczas katalizatorem większości inwestycji w OZE były taryfy. W przyszłości będą to prawdopodobnie umowy o zakupie energii (PPA), zawierane w celu kontrolowania kosztów i emisji dwutlenku węgla. Ostatnie sukcesy modelu PPA w Europie i Stanach Zjednoczonych spowodowały, że zastąpił on dotacje rządowe i stał się fundamentem umożliwiającym budowę farm wiatrowych.

Zapowiedź Stanów Zjednoczonych o wycofaniu się z porozumienia paryskiego może zdestabilizować globalne relacje handlowe, dlatego konieczne będzie wypracowanie nowych porozumień. Prezydent Chin Xi Jinping podczas szczytu G20 w Buenos Aires zwrócił uwagę na wspólną odpowiedzialność Chin i USA, jeśli chodzi o przeciwdziałanie zmianom klimatycznych. Portal Euractiv proponuje zawarcie jeszcze przed 2020 rokiem porozumienia między tymi dwoma państwami, co do cen minimalnej emisji dwutlenku węgla, a także ceny rynkowej za uzyskanie zielonego certyfikatu. Wprowadzenie dodatkowego podatku granicznego dla podmiotów spoza porozumienia wzmocniłoby ten system i poprawiłoby dynamikę usuwania węgla z energetyki.

Zielona stal, amoniak, tworzywa sztuczne czy zielona żegluga mogą być dostępne przy cenie 3 centów za kWh energii z OZE i cenie węgla powyżej 50 dolarów za tonę dwutlenku węgla, co wpłynęłoby pozytywnie na zachowania konsumentów. Realizację celu ułatwiłoby namówienie dziesięciu największych na świecie producentów i sprzedawców (10G) do ustalenia wspólnego standardu ekologizacji przez następne 20 lat.

Przy ograniczaniu globalnego ocieplenia do poziomu poniżej 2°C, każdy z wyżej wymienionych elementów ma do odegrania swoją rolę. Jeśli na przykład grupa 10G zobowiąże się do zakupu energii z OZE, pobudzi to rynek umów PPA.

Energy Transmissions Commission w swoim raporcie na temat trudnych do zlikwidowania sektorów wykazała, że jeśli każdy z tych elementów zostanie wsparty, przemysł i ciężki transport będą w stanie osiągnąć zerową emisję dwutlenku węgla do 2050 roku.

Euractiv.com/Ewa Czyżewska