Zubowski: Kto korzysta na chaosie w Polsce?

28 grudnia 2016, 07:30 Energetyka

KOMENTARZ

Wojciech Zubowski

Poseł na Sejm RP

Prawo i Sprawiedliwość

Rozpoczął się ostatni tydzień tego roku. Dzięki działaniom opozycji uwaga mediów i opinii publicznej skupiona będzie na okupacji Sejmu – a temat ten zapewne chętnie podchwyci część mediów zagranicznych. Dla niektórych zagranicznych firm budowanie negatywnego wizerunku naszego rządu za granicą ma znaczenie, bardzo mocno przeliczalne na pieniądze.

Dla nich taki stan rzeczy jest niczym gwiazdka z nieba. W międzyczasie rozstrzygają się kwestie, które będą na lata rzutowały na naszą gospodarkę, zależność energetyczną, a poprzez to na nasze portfele. Na rozstrzygnięcia te wpływ będzie miał nasz wizerunek za granicą – jeżeli będzie on negatywny, łatwiej będzie bronić zdecydowanie niezgodnych z naszym narodowym interesem rozstrzygnięć i decyzji. Oto kilka z nich:

Gazprom właśnie zwiększył wykorzystanie gazociągu OPAL – mimo negatywnej opinii Polski, Ukrainy, firm gazowych i skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości. Co ciekawe – Rosji potrzebna do tego była zgoda Komisji Europejskiej i ta wydała pozytywną decyzję, ale nie ujawniła jej treści. I co? I nic. Jeżeli ktoś się zastanawia, jakie to ma znaczenie to podpowiem – to powiększa uzależnienie Polski i Ukrainy od energetycznej dominacji Rosji i zwiększa jej monopol w regionie. Póki Rosja przesyła gaz do innych krajów UE przez nasze terytorium, nie bardzo może „przypadkowo” zakręcić nam kurek w reakcji na politykę sprzeczną z ich interesami. Ale jeżeli gaz ten pójdzie inną drogą…

Jednocześnie nasz rząd stara się przeciwdziałać bardzo niekorzystnym propozycjom zapisów Komisji Europejskiej w sprawie ustalenia poziomu emisji do wysokości 550 gram CO2 na kWh, jeżeli chodzi o możliwość wsparcia dla elektrowni. O co chodzi? O to, że podstawą naszej energetyki jest i będzie jeszcze długo węgiel. Realizowany jest program naprawczy dla sektora, budowane są bloki energetyczne. Ale nawet te nowoczesne, niskoemisyjne, które korzystać będą z węgla jako paliwa – nie spełnią tej normy. Chyba, że będą to elektrownie gazowe. I tu zachęcam do spojrzenia na akapit nr 1. Przypadek?

I znowu Komisja Europejska – tym razem sprawa dotycząca zawartości kadmu w złożach fosforanu. Trwają przymiarki do wprowadzenia ograniczenia zawartości tej szkodliwej substancji, fakt – zapowiadano to już dawno temu. Przypadkowo proponowane limity spowodują wykluczenie firm działających w Afryce i negatywnie wpłyną na sytuację Grupy Azoty, która ma tam złoża. Na szczęście mamy niedaleko kraj, który dysponuje złożami o niskiej zawartości kadmu. Tak, tak – to Rosja.

Iluzjoniści, wykonując sztuczki nakłaniają nas, byśmy patrzyli tam, gdzie zechcą. Po wszystkim zastanawiamy się, jak mogliśmy czegoś nie zauważyć, wyrzucamy sobie, że nie skupiliśmy wzroku na tym, co istotne. Oby tym razem tak nie było.