Żurawski vel Grajewski: Wojna informacyjna Rosji może doprowadzić do prowokacji zbrojnej

20 kwietnia 2017, 10:15 Bezpieczeństwo

Podczas konferencji Industrial Defence and Energy Summit zorganizowanej przez Fundację Pułaskiego oraz Kancelarię Kochański Zięba i Partnerzy odbył się panel poświęcony sytuacji w Europie Środkowej po konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Jeden z uczestników ostrzegł, że skuteczna polityka dezinformacji z Rosji może doprowadzić do prowokacji zbrojnej uderzającej w Polskę i Ukrainę.

Przemysław Żurawski vel Grajewski, fot. Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego

Zdaniem dr Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego w kontekście priorytetów Polski i Ukrainy spór historyczny o Wołyń jest „sprawą drugo czy trzeciorzędną”. – Tymczasem w mediach kreuje się wizję, jakby to był jedyny obszar naszych relacji – ocenił.

– Wyobrażenie o Polsce w niektórych środowiskach ukraińskich jest często zupełnie oderwane od rzeczywistości, jak w przypadku niektórych, tak zwanych środowisk kresowych.

– Tradycja rosyjskiego mieszania się i robienia wojny informacyjnej wcale nie jest nowa. Tego typu posunięciom trzeba się przeciwstawiać. Nie mają one wymiaru wyłącznie moralnego, ale także z dziedziny twardego bezpieczeństwa – ostrzegł Żurawski vel Grajewski.

– Druga wojna czeczeńska wybuchła po zamachach, o których przygotowanie oskarżył Rosję Aleksander Litwinienko potem otruty materiałem radioaktywnym.

– Musimy się liczyć ze scenariuszem zbrojnych prowokacji w relacjach polsko-ukraińskich. Aby to było realne przynajmniej w części społeczeństwa trzeba wzbudzić nastroje, które pozwolą mu uwierzyć, że taka prowokacja będzie czynem autentycznym – mówił uczestnik konferencji.

– Stoimy wobec wyzwania rosyjskiego. To zagrożenie dla całej naszej cywilizacji. Wszyscy mamy świadomość, że każdy element machiny wojennej zużyty na Ukrainie nigdy nie zostanie użyty w Polsce. To element rozumiany w Polsce, Estonii, Litwie, Rumunii, Szwecji i tak dalej – dodał Żurawski vel Grajewski.

– Nie powinniśmy iść oczekiwanym przez Rosję tropem, aby pogrążyć się w dyskusji nad tym co stało się kilkadziesiąt lat temu – mówił.

– Obecnie mamy do czynienia z tworzeniem brygady polsko-ukraińsko-litewskiej. Polska wychodzi przed szereg i nie chowa się, czekając na ruchy potężniejszych. Jesteśmy twardym zwolennikiem utrzymania sankcji wobec Rosji za agresję na Ukrainie. Polskie wojsko uczestniczy w szkoleniu armii ukraińskiej. To relacja dwustronna, bo Ukraińcy mają doświadczenia z walki z armią rosyjską.