Zyska: Za 3-4 lata Polska będzie miała ok. 20 GW mocy w OZE

1 lipca 2021, 06:00 Alert

W ciągu 3-4 lat wolumen mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii sięgnie w Polsce ok. 20 gigawatów – ocenił w środę pełnomocnik rządu ds. OZE, wiceminister klimatu Ireneusz Zyska. Zapewnił, że krajowa energetyka jeszcze przez wiele lat będzie korzystać także ze źródeł konwencjonalnych.

Wiceminister klimatu i środowiska, Ireneusz Zyska. Fot. OSE2021.
Wiceminister klimatu i środowiska, Ireneusz Zyska. Fot. OSE2021.

Zyska o rozwoju OZE

Według danych Agencji Rynku Energii, na koniec kwietnia br., moc zainstalowana odnawialnych źródeł energii wyniosła 13,39 GW, wobec 12,49 GW w końcu zeszłego roku. Zakładany w kolejnych latach wzrost mocy źródeł odnawialnych wynika m.in. z planów dalszego rozwoju energetyki wiatrowej czy fotowoltaiki. Polityka klimatyczno-energetyczna była w środę wiodącym tematem debaty „Polski ład”, zorganizowanej w Mysłowicach na Śląsku przez klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Moderujący dyskusję wiceminister Zyska ocenił, że w Polsce nigdy nie było tak dobrych jak obecnie warunków do dynamicznego rozwoju odnawialnych źródeł energii.

Pełnomocnik rządu przypomniał, że w 2015 roku w Polsce było zaledwie 4 tys. prosumentów, czyli jednoczesnych wytwórców i konsumentów energii, zaś obecnie – m.in. dzięki rządowemu programowi „Mój prąd – ich liczba przekroczyła 600 tys. – Moc zainstalowana instalacji fotowoltaicznych – zarówno tych mikroinstalacji prosumenckich, jak i dużych (…) – to już 4,7 tys. megawatów. Do tego dochodzą źródła w wietrze na lądzie, których już jest ok. 6,5 tys. megawatów. Ponadto w kolejnych aukcjach OZE, organizowanych od roku 2018 (…), państwo polskie poprzez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki zakontraktowało aż 9 gigawatów mocy odnawialnych źródeł energii. To wszystko sprawia, że w najbliższych 3-4 latach wolumen zainstalowanej mocy odnawialnych źródeł osiągnie około 20 gigawatów. To wielka wartość – powiedział wiceminister Zyska. Przypomniał, że np. rozwój morskiej energetyki wiatrowej oznacza stworzenie sektora gospodarki o biznesowej wartości szacowanej na ok. 130 mld zł, dającego bezpośrednie zatrudnienie dla ponad 70 tys. osób. W ocenie Zyski, to szansa na stworzenie łańcucha dostaw, w którym będą uczestniczyć firmy z całej Polski – także ze Śląska, gdzie postępować będzie transformacja związana z odchodzeniem od węgla. W ramach zwiększania mocy OZE mieści się także zakładany rozwój technologii wodorowych. Jak mówił Zyska, powstający w ramach elektrolizy „zielony wodór” będzie służył także celom energetycznym. Szacuje się, że w 2030 roku moc elektrolizerów wyniesie około 2 gigawaty. – To nie jest jeszcze wielki przełom, ale ten wolumen wytwarzanego wodoru pomoże nam generować wodór dla celów transportu, dla celów energetycznych, dla celów technologicznych w przemyśle, a co najważniejsze – dla potrzeb magazynowania energii – wyjaśnił.

Zawarte w programie „Polski Ład” plany dotyczące czystej energii i czystego powietrza są spójne – jak mówił wiceminister – z przyjętą w lutym br. przez rząd Polityką Energetyczną Polski do 2040 r. To dokument, który opiera się na trzech głównych filarach – sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz zdecydowanej poprawie jakości powietrza. Zgodnie z PEP 2040 – jak mówił Zyska – w 2030 roku co trzecia megawatogodzina zużywanej w Polsce energii ma pochodzić z odnawialnych źródeł, zaś 10 lat później prąd z OZE ma stanowił 50 proc. zużycia. Polityka zakłada, że redukcja wykorzystania węgla w energetyce będzie następować w sposób zapewniający sprawiedliwą transformację. – Mamy obowiązek zadbać o to, aby całe grupy społeczne, zawodowe, które przez dziesięciolecia pracowały dla dobra Polski w obszarze górnictwa, hutnictwa, przemysłu ciężkiego, mogły być bezpieczne – aby ich pracownicy i ich rodziny były przekonane o tym, że państwo polskie, że rząd Zjednoczonej Prawicy zadba o ich bezpieczeństwo w wymiarze nie tylko socjalnym, ale także stwarzania szansy na rozwój, zbudowania dobrej alternatywy jeżeli chodzi o trwałe, dobrze płatne miejsca pracy – podkreślił Ireneusz Zyska. Zapewnił, że na drodze do budowy zeroemisyjnego systemu energetycznego jeszcze przez lata będzie miejsce także dla energii ze źródeł konwencjonalnych. – Ważne, abyśmy utrzymali konkurencyjność gospodarki i nie doprowadzili do zapaści, do przerw w dostawie energii elektrycznej. Źródła konwencjonalne – nowe wybudowane elektrownie węglowe, takie jak Opole 1, Opole 2, Jaworzno (…), Kozienice czy też inne bloki energetyczne jeszcze przez wiele lat będą pracowały dla polskiego przemysłu i odbiorców końcowych energii elektrycznej, bo zależy nam również na utrzymaniu dostaw energii po akceptowalnych cenach – powiedział wiceminister.

Charakteryzując trzeci filar PEP 2040 – czyste powietrze, Zyska przypomniał, że realizowany w tym zakresie rządowy program, którego łączny wieloletni budżet wynosi 103 mld zł, ma strategiczny charakter. Dotąd porozumienia z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska w sprawie udziału w realizacji programu podpisało ponad 1,8 tys. samorządów. Program zakłada likwidację co najmniej 3 mln źródeł niskiej emisji zanieczyszczeń powietrza i termomodernizację budynków. Niebawem przedsięwzięcie ma być rozszerzone także o budynki wielorodzinne. Znaczenie dla poprawy jakości powietrza ma również budowa zeroemisyjnego transportu.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński