(Reuters/Piotr Stępiński)
Jak poinformowała agencja Reuters Teheran oskarżył Arabię Saudyjską o dokonanie nalotu bombowego na irańską ambasadę w stolicy Jemenu Sanie.
– Arabia Saudyjska jest odpowiedzialna za zniszczeniu budynku ambasady oraz za ranny personel – powiedział cytowany przez telewizję IRIB rzecznik prasowy irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hossein Jaber Ansari.
– Obok elementów religijnych tym razem bardzo ważna jest rosnąca rywalizacja tych dwóch państw na globalnym rynku ropy. Na tym rynku przez ostatnie lata Iran – wskutek sankcji państw zachodnich był prawie nieobecny. Ogromny potencjał naftowy tego państwa nie mógł być wykorzystany, był też odcięty od zachodnich technologii, nauki i kapitału. Dziś po zniesieniu sankcji (być może tylko tymczasowym) Iran chce wrócić na rynek światowy. I oczywiste, że napotyka blokadę Arabii Saudyjskiej, która dostrzega zagrożenie dla swojej pozycji lidera rynku ropy.Według ocen analityków Iran w ciągu roku może zwiększyć wydobycie ropy o milion baryłek dziennie co negatywnie odbije się na światowej cenie surowca, bo nadpodaż znacznie wzrośnie – pisała na łamach BiznesAlert.pl Teresa Wójcik.