(Bloomberg/Wojciech Jakóbik)
Były minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin powiedział, że w obliczu spadającej ceny ropy naftowej, Rosja może jeszcze przez dwa lata utrzymywać porządek społeczny.
– Mamy dwa lata zapasu, kiedy sentymenty społeczne będą stabilne – powiedział podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, w Szwajcarii. – Pojawia się opór społeczny, on rośnie, ale nie przeradza się w coś wymykającego się spod kontroli.
W odróżnieniu od Arabii Saudyjskiej, która wykorzystała rezerwy walutowe do ustabilizowania budżetu, Rosja do osiągnięcia tego samego celu wykorzystała obniżkę ceny rubla, którego wartość spadła w tym roku do dolara o 42 procent.
Powoduje to niepokoje społeczne. Ponadto, Rosja utrzymuje siły na Ukrainie i w Syrii, co rodzi koszty dla budżetu. Tymczasem standardy życia Rosjan obniżają się, co wynika z badań Centrum Levada.
Kudrin wskazuje, że w tym roku odbędą się wybory parlamentarne a w 2018 roku prezydenckie. To czas na reformy gospodarcze uniezależniające Rosję od węglowodorów. – Wyjście z recesji jest możliwe w 2017 roku, jeżeli określone geopolityczne warunki, ceny ropy i sankcje nie zmienią się znacznie – powiedział Rosjanin. – W tym czasie władza będzie kontrolować sytuację.
– Jeżeli założymy, że cena ropy i tak wzrośnie, a potem wrócimy do wydawania pieniędzy, zmarnujemy ten czas – ocenił. – Jeśli wyznaczymy pewne cele, każdego roku będziemy się zbliżać do nowego modelu ekonomicznego – dodał Kudrin.