KOMENTARZ
Kamil Moskwik
Współpracownik BiznesAlert.pl
W ostatnim czasie czeskie media podały informację o rekompensacie jaką gazprom musiał wypłacić niemieckiemu koncernowi RWE za niedostarczony gaz. Warto zaznaczyć, że kraje europejskie które nabywały surowiec w ramach istniejących kontraktów zamawiły od Gazpromu większe ilości paliwa niż zazwyczaj odbierały. Konsekwencją takiego postępowania rosyjskiego koncernu były żądania uzyskania odszkodowania za niedostarczony gaz. [1]
Bardzo ciekawe są liczby przedstawiające średnią cenę rosyjskiego gazu dostarczanego przez Gazprom do krajów Unii Europejskiej w 2014 roku. Cena za surowiec w stosunku do roku 2013 zmnieszyła się ,aż o 11%. Rosyjski koncern obniżył cenę dla wszystkich krajów unijnych, jednak nie wszystkim tak samo. [2]
Rys.1 Zmiana cen za gaz ziemny kupowany przez kraje unijne od Gazpromu (2013-2014)
Źródło: opracowanie własne na podstawie globaleconomy.pl [2]
Wykres numer 1 przedstawia zmianę cen gazu kupowanego przez kraje unijne od Gazpromu. Największą obniżkę w stosunku do roku 2013 uzyskała Słowacja, różnica pomiędzy rokiem 2014 a 2013 wyniosła, aż 130 dolarów. Przypomnijmy także, że Gazprom z powodu rewersowych dostaw na Ukrainę ograniczył dostawy gazu do Czech, Słowacji, Austrii i Węgier. Jak wynika z rysunku drugim i trzecim krajem który otrzymał największą obniżkę cen surowca były właśnie wyżej wymienione Węgry(80$) oraz Austria (73$). Dodajmy, że eksport rosyjskiego gazu do krajów UE w 2014 roku zmalał o 13,8%, był to najgorszy wynik w ostatnich 20 latach.
Kłopoty Gazpromu
W ostatnim czasie Interfax poinformował, że z powodu blokowania rewersowych dostaw gazu na Ukrainę Gazprom stracił prawie 6 miliardów dolarów, z czego około 5,5 to strata przychodów, natomiast 400 to kary jakie musiał wypłącić swoim partnerom biznesowym z powodu niedostarczania nominowanych wolumenów. [3] Strata jaka została wygenerowana przez powstrzymanie rewersowych dostaw gazu z krajów Unii Europejskiej na Ukrainę kosztowała rosyjski koncern więcej, niż wynosi dług Ukrainy za odebrany gaz w poprzednich latach (4,5 miliarda dolarów). [4] To nie jedyny problem rosyjskiego giganta, w ubiegłym roku zysk netto według krajowych standardów rachunkowości zmnieszył się o 70 procent do 189 miliardów rubli (3,3 miliardów dolarów). Podana kwota zysku netto obejmuje tylko macierzystą firmę nie wlicza się w nią spółek zależnych – Gazprom Nieft. [5] Agencja TASS powołując się na anonimowe źródło podała, że w marcu obecnego roku Gazprom sprzedał do Europy 13,5 mld m3 surowca, rok wczesniej 11,9 mld m3 gazu. Informacja z pozoru wydaje się być pozytywna dla rosyjskiego koncernu, tylko z pozoru. Większa sprzedaż gazu do UE, to nie zakupy krajów unijnych, a Ukrainy. Po kolejnych próbach szantażu ze strony Kremla, Kijów uruchomił rewers w gazociągach. Nie kupuje już gazu od Rosji, ale od krajów UE, które sprowadzają go od Gazpromu po mniejszych cenach niż Ukraina. Sprzedaż jest większa, ale Rosjanie mniej na nim zarabiają. [7]
Jedna i druga strona próbuje znaleźć najlepsze dla siebie wyjście. Ukraiński Naftohaz w czerwcu ubiegłego roku złożył w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie pozew w sprawie ustalenia sprawidliwej ceny gazu dostarczanego Ukrainie przez Rosję. Gazprom zareagował zakładając pozew wobec ukraińskiego koncernu, w sprawie zaległego zadłużenia za dostarczony gaz. Sztokholmski sąd połączył obie sprawy w jedną, rostrzygnięcie powinno nastąpić w 2016 roku.
Napięta sytuacja gazowa pomiędzy Ukraina a Rosją jest odczuwalna przez Europe. Według informacji podanych przez Russia Today Władimir Putin zgodził się na sprzedaż Ukrainie gazu po obniżonej cenie przez następne 3 miesiące. Przypomnijmy, że obecna cena gazu dla Ukrainy to 329 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Została ona wporwadzona w ramach „pakietu zimowego” i obwiązywała do północy 31 marca. [6]
Podsumowanie
Skuteczna blokada tranzytu gazu na Ukrainę będzie możliwa w momencie zawarcia porozumienia pomiędzy Unią Europejską a Rosją. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Należy spodziewać się dalszych rewersowych dostaw z krajów UE do Ukrainy oraz udzielania znacznych rabatów na zakup gazu ziemnego przez Gazprom. Spowodowane jest to indeksacją taniejących cen ropy naftowej do kontraktów gazowych. Obecna sytuacja jest ciężka dla Rosjan, jedynym trafnym rozwiązaniem wydaje się minimalizowanie strat. Na obecnej sytuacji na pewno zyskają kraje europejskie, które będą miały mocną pozycję wyjściową podczas negocjacji gazowych. Należy to wykorzystać, spróbować odblokować wszystkie rewersy na których nałożona jest klauzula reeksportu, rozbudować połączenia gazowe z Ukrainą oraz zwiększać dywersyfikację dostaw gazu.
Bibliografia:
[1] http://pl.sputniknews.com/gospodarka/20150318/131211.html
[3] http://www.defence24.pl/analiza_gazprom-stracil-6-mld-na-blokowaniu-rewersu-na-ukraine-zyskalo-pgnig
[5] http://biznes.pl/magazyny/energetyka/zysk-netto-gazpromu-nizszy-w-2014-roku-o-70-procent/97evyf
[7] http://gazownictwo.wnp.pl/gazprom-zwiekszyl-sprzedaz-gazu-do-ue-dzieki-ukrainie,247452_1_0_0.html