Zdaniem norweskiego dziennika ABC Nyheter, który powołuje się na informacje szwedzkiej Królewskiej Akademii Wojennej, Rosjanie mogą zająć szwedzką wyspę Gotlandia w zaledwie 6 godzin pod pretekstem ochrony interesów Rosji związanych z gazociągiem Nord Stream. Informacje te mogą mieć związek z decyzją szwedzkiego dowództwa sił zbrojnych, które podjęło niezwłocznie decyzję o przywróceniu stałej wojskowej obecności na Gotlandii.
Jak podały w ubiegły weekend szwedzkie media, decyzja o powrocie wojsk Szwecji na Gotlandię miała być związana z tajnymi informacjami wywiadu. Służby wywiadowcze Szwecji miały informować o rosnącym niebezpieczeństwie w basenie Morza Bałtyckiego związanym z rosnącą penetracją tego akwenu przez Rosjan.
Tajne ostrzeżenie wywiadu Szwecji przed Rosją może zagrozić Nord Stream 2
Jak Rosja może zaatakować Gotlandię?
Norweski dziennik ABC Nyheter na podstawie analizy szwedzkiej Królewskiej Akademii Wojennej przedstawia scenariusze tego, w jaki sposób Rosja może zaatakować wyspę Gotlandia. – 60 zakamuflowanych żołnierzy sił specjalnych Specnaz, następnie 2000 żołnierzy wraz z 20 czołgami, pojazdami wojskowymi wyposażonych w systemy obrony przeciw powietrznej, może zaatakować Gotlandię w ciągu kilku godzin – piszą Szwedzi. Jest to jeden ze scenariuszy przygotowanych przez ośmiu wojskowych oraz naukowców pracujących dla Kungliga Krigsvetenskapsakademien (szwedzka Królewska Akademia Wojenna). Scenariusz ten uwypukla lukę w systemie obrony Szwecji w sytuacji, kiedy Moskwa miałaby ewentualnie zainicjować atak na terytorium pod kontrolą Sztokholmu.- Rosja ma niewątpliwie zdolności do zajęcia Gotlandii. Nie muszą mieć nad nią kontroli poprzez fizyczną obecność, ale mogą również kontrolować Gotlandię bez faktycznej obecności na tej wyspie – cytuje norweski dziennik majora Fredrika Månssona za szwedzkim dziennikiem Aftonbladet.
W jednym z rozważanych scenariuszy elitarna jednostka sił specjalnych Rosji może zająć wybrzeże wyspy pod pretekstem naprawy gazociągu Nord Stream. Żołnierze mieliby być wówczas wyposażeni w sprzęt zakłócający monitoring i łączność. – Wczesnym rankiem do brzegów wyspy zbliżają się na pokładzie małego okrętu podwodnego żołnierze Specnazu. Następnie mieliby zająć port w miejscowości Kappelshamn. Żołnierze byliby przebrani za cywili, zaś dwa okręty podwodne miałyby zająć pozycje u wybrzeży Gotlandii, blokując w ten sposób wsparcie z lądu – zakłada jeden z przygotowanych scenariuszy w ramach analizy „Hybrydowe zagrożenia dla Gotlandii”. Po zabezpieczeniu terenu portu miałby nastąpić desant większych sił rosyjskich w ciągu 3 godzin. Dzięki morskiemu wsparciu okrętów na wyspie mogą wylądować dwa bataliony żołnierzy armii rosyjskiej wspierane przez czołgi, jednostki obrony przeciwpowietrznej oraz innego rodzaju wsparcia technicznego. W tym samym czasie na wyspie znalazłoby się 500 rosyjskich spadochroniarzy wraz z ok. 30 lekkim pojazdami. Liczby wahają się w zależności od wyboru scenariusza.
W ubiegłym tygodniu Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Szwecji Micael Bydén zdecydował o permanentnej obecności sił zbrojnych na Gotlandii. – Zwiększamy zdolności operacyjne sił zbrojnych. Rozwój sytuacji w naszym regionie od dłuższego czasu zmierza w złym kierunku – mówił Micael Bydén. Jego zdaniem negatywna sytuacja w regionie utrzyma się jeszcze dłuższy czas. – Mam na myśli wszystkie wydarzenia w naszym regionie, chodzi nie tylko o obszar Morza Bałtyckiego – zaznaczył. Szwedzcy politycy podkreślali także, że wzrost zagrożenia w regionie wynika z rosnącej agresywnej postawy Rosji, czego najlepszym przykładem jest nielegalna aneksja Krymu.
W minioną niedzielę 18 września szwedzki dziennik Dagens Nyheter poinformował, że szwedzki wywiad ma dostęp do informacji, które mają uprawdopodabniać rosnące zagrożenie dla Szwecji. Poziom zagrożenia, jak podają Szwedzi, ma być „wysoki”. Charakter zagrożenia miał zostać sklasyfikowany jako tajny i o wielkim znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego. Efektem tych sygnałów miała być decyzja naczelnego dowództwa o przywróceniu stałej obecności wojsk Szwecji na wyspie. Żołnierze na Gotlandii ostatni raz byli obecni w 2005 roku. – Wywiad musi mieć dostęp do ważnych informacji. Obywatele nie wiedzą o jakim zagrożeniu mowa, jednak skutki tych informacji oraz rozwój sytuacji na Gotlandii widzimy bardzo szybko, co jest bardzo nietypowe – mówi prof. Wilhelm Agrell, ekspert w tematyce wywiadowczej.
„Szwecja może stracić Gotlandię w 6 godzin”
Według scenariusza przygotowanego przez szwedzką Królewską Akademię Wojnnej celem rosyjskiej inwazji na Gotlandię mogłoby być pokazanie NATO, że obrona krajów bałtyckich jest w praktyce niemożliwa. – Poprzez szybkie rozmieszczanie sił obrony powietrznej dalekiego zasięgu oraz system obrony morskiej, Rosja osłabi wiarygodność Sojuszu – czytamy w jednym z scenariuszy, na który powołuje się norweski dziennik.
– Mimo, że Szwecja wzmocniła obronę Gotlandii, to prawdopodobnie nie wystarczy, by powstrzymać Rosjan. Bez artylerii i obrony powietrznej, Szwedzi nie mogą ochronić wyspy. Aby walczyć i bronić jej w możliwe krótkim czasie należy wzmocnić możliwości obronne – mówi Karlis Neretnieks, członek szwedzkiej Królewskiej Akademii Wojennej. Z tą opinią zgadza się analityk w zakresie polityki obronnej i Rosji Jörgen Elfving. Jego zdaniem Rosja może zająć Gotlandię w ciągu jednego dnia, nawet bez udziału sił specjalnych. Co więcej, jego zdaniem Rosjanie do zaatakowania Gotlandii mogą wykorzystać 76. dywizję powietrznodesantową z Pskowa stacjonującą przy granicy z Estonią oraz 336 brygadę piechoty morskiej stacjonującą w w Bałtijsku w obwodzie kaliningradzkim. – To wymagałoby wsparcia lotnictwa zabezpieczającego wybrzeże wyspy od strony lądu. Moim zdaniem to mało prawdopodobne – mówi Elfving. Wskazuje on jednak, że Rosjanie mogą wykorzystać do obrony swojej obecności na wyspie wyrzutnie rakiet S-400 o zasięgu 400 km. – Istnieją oczywiste problemy dla przeciwnika, które mogą utrudnić obronę wyspy – wskazuje szwedzki ekspert.
ABC Nyheter/Dagens Nyheter/Bartłomiej Sawicki