W rozmowie z portalem Onet.pl były wicepremier oraz minister gospodarki Waldemar Pawlak zapewnił, że jest za odtajnieniem raportu Najwyższej Izby Kontroli o umowie zawartej z Gazpromem. Wywiad ten jest tym ciekawszy, że został opublikowany przeszło miesiąc po przeprowadzeniu i bez autoryzacji – według autorów były premier od tamtego czasu odmawiał kontaktu.
W 2014 r. Najwyższa Izba Kontroli przygotowała raport o kulisach negocjacji gazowych prowadzonych z Gazpromem w 2010 roku, na mocy którego dostawy surowca zostały przedłużone do końca 2022 roku.
Były minister gospodarki, następca Pawlaka, Janusz Piechociński, powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że raport nie mógł zostać upubliczniony ze względu na to, że zawiera wszystkie polskie instrukcje negocjacyjne od 2005 roku.
Pytany przez dziennikarzy portalu Onet.pl, Waldemar Pawlak powiedział, że jest za odtajnieniem raportu NIK o negocjacjach gazowych z Rosją. Zaznaczył, że choć nie zna jego treści, jego zdaniem nie ma tam nic co by było warte ukrywania poza „kuchnią negocjacyjną”.
– (…) Prowadziliśmy różne gry i manewry, by z jednej strony utrzymać dostawy gazu, a z drugiej podpisać w miarę zrównoważone porozumienie. Mogę powiedzieć jedno: jeżeli się z Rosjanami rozmawia poważnie, to oni w podobny sposób podchodzą do sprawy – powiedział w rozmowie z portalem Onet.pl.
Waldemar Pawlak kategorycznie zaprzeczył sugestiom, że podczas negocjacji z Rosjanami doszło do korupcji. Powiedział, że taka narracja służy atakom na jego osobę oraz jego macierzyste ugrupowanie, PSL.
Kontrakt jamalski to długoterminowa umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawy gazu do Polski z września 1996 r. i obowiązująca do 2022 r. Dotyczy ok. 10 mld m sześc. gazu transportowanego rocznie przez gazociąg Jamał-Europa.
Onet.pl