Jak informuje Bloomberg do Chin przypłynie drugi metanowiec z ładunkiem gazu skroplonego ze złóż łupkowych Stanów Zjednoczonych. Według posiadanych przez agencję danych transport ma trafić do portu Ningbo. Zaledwie miesiąc temu do Państwa Środka przypłynął pierwszy statek z surowcem z nowego terminalu w Luizjanie.
Jak wynika z danych Timera Energy w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym ciągu trzech pierwszych kwartałów tego roku Chiny o 20 procent zwiększyły import LNG. Wzrost ma związek ze spadkiem cen surowca co doprowadziło rząd do poszukiwania nowych kontraktów na dostawy paliwa.
W trakcie zakończonych ostatnio w Marrakeszu rozmów ONZ na temat klimatu Chiny potwierdziły swoje zobowiązanie do rezygnacji z silnie zanieczyszczającego środowisko węgla na rzecz wzrostu zużycia gazu ziemnego.
Co ciekawe, jak wynika z raportu International Gas Union z 20 terminali LNG jakie powstaną na świecie w ciągu najbliższych 3 lat aż 10 będzie znajdowało się w Państwie Środka. Boom na wydobycie gazu łupkowego w Ameryce Północnej spowodował w listopadzie wzrost dostaw surowca. Do końca tego miesiąca z terminalu Sabine Pass ma wypłynąć9 metanowców.
Same Chiny nie zrezygnowały z ambitnych planów poszukiwania gazu łupkowego na własnym terytorium. Według obliczeń BP, w 2035 roku Chiny wraz ze Stanami Zjednoczonymi będą odpowiedzialne za 25 procent światowego wydobycia gazu łupkowego. Ponadto, w opublikowanym w lipcu ubiegłego roku raporcie państwowej służby geologicznej oraz ministerstwa ziemi i surowców naturalnych można przeczytać, że w Chinach w latach od 2009 do 2014 roku zainwestowano w poszukiwania gazu łupkowego 23 mld juanów (ok.3,7 mld dolarów).
Oilprice.com