AlertWszystko

Bułgarski parlament przeciwko reanimacji South Stream

(Novinite/Piotr Stępiński/Teresa Wójcik)

Deputowani bułgarskiego parlamentu odrzucili propozycję opozycyjnej partii Ataka, aby wznowić prace nad projektem South Stream.

Jak informuje portal Novinite, w głosowaniu udział wzięło 109 deputowanych. Za przyjęciem wniosku głosowało 25, przeciw było 17 a 65 wstrzymało się od głosu.

Podczas debaty w sprawie propozycji lider partii Volen Siderov powiedział, że Bułgaria powinna być aktywna i zaproponować Rosji wznowienie projektu. Jego zdaniem istnieją znaki świadczące o tym, że Moskwa nie w pełni porzuciła projekt a rozwój wydarzeń geopolitycznych jakie miały miejsce po ogłoszeniu wycofania się z budowy gazociągu były na korzyść Bułgarii.

Według Siderova powrót do projektu oznacza stworzenie miejsc pracy dla dziesiątek bułgarskich firm i pobudzenie gospodarki będącej obecnie w stagnacji.

Z kolei przedstawiciel największej partii opozycyjnej, Bułgarskiej Partii Socjalistycznej, Tasko Ermenkov uznał propozycję za ,,ekstrawagancję”, a zamiast niej zasugerował rozszerzenia możliwości dostaw gazu ziemnego oraz jego tranzytu.

Zdaniem Petara Slavova reprezentującego członka koalicji rządzącej z ramienia Bloku Reformatorskiego stwierdził, że South Stream nie leży w interesie Sofii i ustanawiałby monopol na dostawy gazu.

Warto przypomnieć, że 20 stycznia Gazprom rozwiązał porozumienie o budowie wspomnianej magistrali.

Jak informowaliśmy 15 stycznia, premier Bułgarii stwierdził, że nieaktualny projekt gazociągu South Stream powinien zostać przekształcony w Bułgarski Gazociąg (Balkan Stream), którym gaz z Rosji po dnie Morza Czarnego będzie transportowany do krajów Unii Europejskiej. Właścicielem gazociągu w 100 proc. byłaby Bułgaria. Dla władz w Sofii priorytetem jest obecnie powstanie bałkańskiego hubu gazowego w pobliżu Warny. Hub byłby zaopatrywany dwoma nitkami o przepustowości po 10 mld m3 gazu rocznie, biegnącymi po morskim dnie w gaz z Rosji, a także z Azerbejdżanu oraz z lokalnych złóż w Bułgarii i Rumunii.

Ponadto w grudniu 2014 r., rosyjski państwowy monopolista gazowy Gazprom poinformował o rezygnacji z budowy South Stream, gazociągu łączącego Rosję przez Morze Czarne i kraje bałkańskie z Europą Zachodnią. Było to spowodowane opinią Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że umowy podpisane przez Rosję z państwami położonymi na trasie gazociągu są niezgodne z unijnym prawem, więc South Stream nie będzie mógł działać legalnie.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...
TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia BiznesAlert.pl. Zobacz najpopularniejsze teksty mijającego tygodnia

Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych komentarzy i opinii mijającego tygodnia (1.03-07.03.2025 roku).

Udostępnij:

Facebook X X X