Gazprom przygotowuje się do zmiany szlaków tranzytowych. Dostawy przez Ukrainę mają zostać zastąpione szlakiem przez Niemcy z użyciem planowanego Nord Stream 2. Może przekonać do tego planu Słowaków, wyciągając ich z koalicji przeciwko projektowi.
Spółka poinformowała 11 kwietnia, że podpisała ze słowackim Eustream umowę wartą 5,3 mld euro. Jest to ramowy kontrakt o tranzycie gazu przez terytorium Słowacji, które według deklaracji Gazpromu przekazanej Reutersowi ma „zapewnić bazę do przyszłych kontraktów na transport i pozwolić na pozyskanie jakiejkolwiek przepustowości systemu przesyłowego gazu na Słowacji”.
Reuters milczy na temat kolejnego memorandum, o którym informuje rosyjski Kommiersant. Podaje, że memorandum analogiczne do podpisanego przez Eustream i Gazprom zostało podpisane z czeskim Net4Gas. Warto podkreślić, że jest to firma prywatna będąca operatorem gazociągów przesyłowych w Czechach. Należy do Allianz Capital Partners i Borealis Infrastructure (po 50 procent akcji). Nie można zatem pisać o tym, że umowa została podpisana przez to państwo. Jest to nadużycie.
Gazprom deklarował w wielokrotnie, że długoterminowo słowacki system przesyłowy gazu będzie wykorzystywany pomimo planów budowy Nord Stream 2. Nowy gazociąg ma pozwolić na zwiększenie dostaw przez Niemcy, co ma odbyć się kosztem tranzytu przez Ukrainę.
Gazprom zapewnia, że utrzyma minimalny poziom dostaw przez ukraińskie gazociągi. Na dostawy przez Ukrainę liczą operatorzy jak słowacki Eustream i włoski Snam, które podpisały memorandum o porozumieniu z Naftogazem i Ukrtransgazem o magazynowaniu oraz transporcie gazu z użyciem infrastruktury na Ukrainie. Może to jednak oznaczać, że dostawy do Włoch przez Ukrainę i Słowację zostaną utrzymane, ale pozostałe będą słane przez Nord Stream 2. W 2015 roku było to 24,42 mld m3.
Sytuację może zmienić budowa europejskiej nitki gazociągu Turkish Stream, ale jej perspektywy pozostają na razie niejasne. W lutym 2016 roku Gazprom, grecka DEPA i włoski Edison podpisały memorandum o porozumieniu w sprawie dostaw przez Morze Czarne do Grecji i Włoch.
W razie obniżenia dostaw przez Ukrainę, umowa Gazprom-Eustream gwarantowałaby wtedy, że Słowacja nadal będzie czerpać zyski z tranzytu, na przykład poprzez wykorzystanie infrastruktury Eastring proponowanej przez Bratysławę do rozprowadzenia gazu po regionie.
Nord Stream 2 to projekt krytykowany w Europie Środkowo-Wschodniej ze względu na obawy o bezpieczeństwo dostaw, rozwój rynku i dywersyfikację, które mogą być zagrożone przez ugruntowanie dominacji Gazpromu w regionie.
Słowacja opowiadała się przeciwko Nord Stream 2 ze względu na obawy o spadek zysków z tranzytu. W listopadzie 2015 roku podpisała wraz z Polską, Czechami, Litwą, Łotwą, Estonią, Rumunią i Chorwacją list, w którym domaga się rygorystycznej oceny inwestycji przez Komisję Europejską. Oferta Gazpromu może wpłynąć na jej stanowisko.
AKTUALIZACJA: 12.04.2017 godz. 15:22
Wojciech Jakóbik