(Wiedomosti/Wojciech Jakóbik)
Rury zakupione na potrzeby realizacji projektu South Stream posłużą rosyjskiemu Gazpromowi do położenia nowych nitek gazociągu Nord Stream – informują Wiedomosti. Ze względu na zablokowanie południowego projektu przez Komisję Europejską, Rosjanie chcą użyć zakupionych na jego potrzeby 380 km rur przy budowie trzeciej i czwartej nitki bałtyckiej magistrali.
Posłużą one w pierwszej kolejności do zwiększenia przepustowości gazociągów na odcinku Uchta-Torżok. W Torżoku rozpoczyna bieg Nord Stream. Prace mają zacząć się przed końcem roku i zakończyć w drugim kwartale 2016 roku. Cała rozbudowa w ramach projektu Nord Stream 2 ma potrwać do 2019 roku.
Jeżeli Gazprom przeniesie rury dla South Stream na północ, będzie to oznaczało, że wcześniejsze wypowiedzi jego przedstawicieli na temat możliwości ich wykorzystania do budowy gazociągu z Rosji do Turcji (Turkish Stream) stają się nieaktualne. Przyszłość projektu tureckiego jest zatem tym bardziej niepewna. Gazprom przyznał, że obecnie oferuje Turcji tylko budowę jednej z czterech pierwotnie planowanych nitek Turkish Stream.
Wiedomosti szacują koszty zakupu rur i pierwszych prac konstrukcyjnych przy tym projekcie wyniosły już 40 mld rubli, które wraz z jego ewentualnym porzuceniem na korzyść Nord Stream, zostaną zmarnowane. W ich ramach Gazprom modernizował gazociągi rosyjskiego Korytarza Południowego. Wydał na ten cel w latach 2013-2014 już 253 mld rubli. Przedstawiciele koncernu przekonują jednak, że wykorzystanie rur South Stream na potrzeby Nord Stream 2 obniżą koszty projektu północnego. Rury te mają pokryć 40 procent zapotrzebowania przy rozbudowie odcinak Uchta-Torżok. Rury są składowane w porcie Burgas w Bułgarii.
Jedna nitka Turkish Stream ma mieć przepustowość 15,75 mld m3, a Nord Stream ma 27,5 mld dolarów. Jest tak, ponieważ Morze Czarne jest dużo głębsze od Bałtyku, a zatem rury w tym pierwszym akwenie muszą mieć grubsze ścianki, by wytrzymać wyższe ciśnienie. Czy będą pasować do projektu bałtyckiego? Przedstawiciele Gazpromu nie skomentowali, w jaki sposób poradzą sobie z tymi różnicami.
