(LETA/BNS/Piotr Stępiński)
Jak informuje agencja LETA/BNS, w pierwszej połowie 2016 roku połączenie elektroenergetyczne pomiędzy Polską a Litwą – LitPol Link – było wykorzystywane poniżej 50 procent swoich mocy. Zdaniem spółki Litgrid przez większość czasu korzystanie z tego połączenia było niemożliwe.
Według prezesa Litgrid Daivisa Virbickasa korzyści z LitPol Link mogłyby być dla Litwy znacznie większe, lecz ze względu na stosowanie przez polskiego operatora PSE ograniczeń, nie może ona sprowadzać tyle energii, ile by chciała. W pierwszym półroczu z Polski na Litwę trafiało średnio 221 MW, co stanowi niecałą połowę możliwości przesyłowych tego połączenia. Ponadto, większość czasu nie było możliwości przesyłu energii na Litwę- poinformowało tamtejsze ministerstwo energii.
– Połączenie jest stabilne i niezawodne. Osiągane wskaźniki są wzorcowe. Jednak Polska ogranicza wolumen przesyłu, obawiając się ryzyka dla stabilności pracy jej systemu elektroenergetycznego. Kiedy rynkowa cena energii elektrycznej na Litwie jest wyższa od tej w Polsce, nie zawsze możemy skorzystać z LitPol Link. Z drugiej strony obserwując pracę połączeń NordBalt (Litwa-Szwecja – przyp. red.) oraz pozostałych połączeń pomiędzy państwami bałtyckimi a państwami skandynawskimi, należy zauważyć, że ceny energii w Polsce są najwyższe – powiedział Virbickas.