icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy chcą wyłączyć Nord Stream 2 spod prawa unijnego

(Interfax/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Niemcy poprą budowę gazociągu Nord Stream 2 w razie spełnienia trzech warunków – powiedział niemiecki wicekanclerz i minister gospodarki Sigmar Gabriel w przeddzień spotkania z unijnym komisarzem ds. energii i zmian klimatu Miguelem Canete.

– Niemcy określiły trzy warunki wsparcia projektu: Nord Stream 2 musi spełniać wymogi prawa, nie może zagrażać tranzytowi gazu przez terytorium Ukrainy, ani obniżyć poziomu dostaw gazu do Europy Wschodniej – powiedział Gabriel cytowany przez agencję Bloomberg. – Z naszego punktu widzenia ocena prawna jest jasna i jestem przekonany, że podzielają ją służby prawne Komisji Europejskiej. Gazociąg ten nie podlega unijnym przepisom (trzeci pakiet energetyczny – przyp. red.) – dodał niemiecki wicekanclerz.

Zaznaczył, że w Berlinie spotka się z komisarzem Canete ponieważ Komisja Europejska ma wiele pytań, które wymagają odpowiedzi.

Komisja Europejska ma wydać stanowisko w sprawie projektu gazociągu Nord Stream 2 w oparciu o konsultacje z niemieckim operatorem gazociągów, z którymi miałby zostać połączony nowy projekt. Po pozyskaniu informacji na jego temat w Niemczech ma orzec o jego zgodności z unijnym prawem. Stawia ją jako wymóg niezbędny dla udzielenia zgody na jego realizację.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej: Polska, pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, Rumunia i kraje bałtyckie – domagają się zablokowania projektu przez Komisję Europejską ze względu na jego niezgodność z priorytetami Unii Energetycznej i polityki wsparcia Ukrainy, która byłaby głównym poszkodowanym przeniesienia tranzytu gazu do Europy z szlaku ukraińskiego na Bałtyk. Stanowisko Niemiec ma upewnić krytyków projektu o jego nieszkodliwości.

Gazociąg ma osiągnąć przepustowość 55 mld m3 rocznie i być gotowy do użytku w 2019 roku. Będzie to drugi projekt tego typu na Morzu Bałtyckim. Nord Stream 1 ma taką samą przepustowość i pozwala na dostawy rosyjskiego gazu do Niemiec z pominięciem Europy Środkowo-Wschodniej W konsorcjum realizującym Nord Stream 2 znajdują się: rosyjski Gazprom, holendersko-brytyjski Shell, austriackie OMV, niemieckie BASF i E.on oraz francuskie Engie.

(Interfax/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Niemcy poprą budowę gazociągu Nord Stream 2 w razie spełnienia trzech warunków – powiedział niemiecki wicekanclerz i minister gospodarki Sigmar Gabriel w przeddzień spotkania z unijnym komisarzem ds. energii i zmian klimatu Miguelem Canete.

– Niemcy określiły trzy warunki wsparcia projektu: Nord Stream 2 musi spełniać wymogi prawa, nie może zagrażać tranzytowi gazu przez terytorium Ukrainy, ani obniżyć poziomu dostaw gazu do Europy Wschodniej – powiedział Gabriel cytowany przez agencję Bloomberg. – Z naszego punktu widzenia ocena prawna jest jasna i jestem przekonany, że podzielają ją służby prawne Komisji Europejskiej. Gazociąg ten nie podlega unijnym przepisom (trzeci pakiet energetyczny – przyp. red.) – dodał niemiecki wicekanclerz.

Zaznaczył, że w Berlinie spotka się z komisarzem Canete ponieważ Komisja Europejska ma wiele pytań, które wymagają odpowiedzi.

Komisja Europejska ma wydać stanowisko w sprawie projektu gazociągu Nord Stream 2 w oparciu o konsultacje z niemieckim operatorem gazociągów, z którymi miałby zostać połączony nowy projekt. Po pozyskaniu informacji na jego temat w Niemczech ma orzec o jego zgodności z unijnym prawem. Stawia ją jako wymóg niezbędny dla udzielenia zgody na jego realizację.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej: Polska, pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, Rumunia i kraje bałtyckie – domagają się zablokowania projektu przez Komisję Europejską ze względu na jego niezgodność z priorytetami Unii Energetycznej i polityki wsparcia Ukrainy, która byłaby głównym poszkodowanym przeniesienia tranzytu gazu do Europy z szlaku ukraińskiego na Bałtyk. Stanowisko Niemiec ma upewnić krytyków projektu o jego nieszkodliwości.

Gazociąg ma osiągnąć przepustowość 55 mld m3 rocznie i być gotowy do użytku w 2019 roku. Będzie to drugi projekt tego typu na Morzu Bałtyckim. Nord Stream 1 ma taką samą przepustowość i pozwala na dostawy rosyjskiego gazu do Niemiec z pominięciem Europy Środkowo-Wschodniej W konsorcjum realizującym Nord Stream 2 znajdują się: rosyjski Gazprom, holendersko-brytyjski Shell, austriackie OMV, niemieckie BASF i E.on oraz francuskie Engie.

Najnowsze artykuły