icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nord Stream 2 może zaskarżyć dyrektywę gazową

Portal Politico donosi, że regulacje mogące wpłynąć na sporny projekt Nord Stream 2 mogą zostać zaskarżone w sądzie.

Spółka Nord Stream 2 AG ostrzega, że może zaskarżyć Komisję Europejską za przyjęcie dyrektywy gazowej, która może wpłynąć na powodzenie projektu. Prezes tej spółki Matthiasa Warniga w liście do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, który widziało Politico, ostrzega, że nowe regulacje mogą być formą dyskryminacji Nord Stream 2 AG jako inwestora.

Zrewidowana dyrektywa gazowa podporządkuje Nord Stream 2 prawu unijnemu, przez co może być konieczna zmiana założeń projektu. Derogacja spod regulacji może objąć projekty ukończone i o tę definicję także zamierza się spierać architekt nowego gazociągu na Morzu Bałtyckim. – Różnica między możliwością skorzystania z derogacji albo nie jest znacząca – pisze Warnig. Nowe prawo wejdzie w życie w wakacje, a do tej pory gazociąg nie będzie gotowy. Mimo to Nord Stream 2 AG chce traktowania go jako gotowy. W innym wypadku grozi zaskarżeniem regulacji do sądu. Według Komisji Europejskiej Nord Stream 2 może starać się o wyłączenie jako projekt, który będzie nadal w budowie po przyjęciu nowego prawa w krajach członkowskich.

Jeżeli zaś Nord Stream 2 będzie musiał zostać dostosowany do nowego prawa, Gazprom nie będzie mógł być jednocześnie operatorem gazociągu i dostawcą, bo byłoby to niezgodne z rozdziałem właścicielskim zgodnym z trzecim pakietem energetycznym. To z kolei może zmniejszyć opłacalność ekonomiczną projektu.

– Te obawy nie różnią się w przypadku ukończonego, częściowo ukończonego lub prawie ukończonego gazociągu. Problem jest taki sam w każdym scenariuszu, to znaczy zostały zainwestowane znaczne środki finansowe w infrastrukturę i podjęto ryzyko inwestycyjne, a nowe regulacje odnośnie właścicielstwa i operatorstwa zostały nagle fundamentalnie zmienione – pisze Warnig.

Komisja Europejska nie odpowiedziała na pytania Politico o list prezesa Nord Stream 2 AG. Wezwał on Komisję do udzielenia odpowiedzi do 13 maja. Gazociąg ma być gotowy w 2019 roku i pozwolić na dostawy do 55 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie z Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec.

Politico/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Spór o Nord Stream 2 może skończyć się w sądzie

Portal Politico donosi, że regulacje mogące wpłynąć na sporny projekt Nord Stream 2 mogą zostać zaskarżone w sądzie.

Spółka Nord Stream 2 AG ostrzega, że może zaskarżyć Komisję Europejską za przyjęcie dyrektywy gazowej, która może wpłynąć na powodzenie projektu. Prezes tej spółki Matthiasa Warniga w liście do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, który widziało Politico, ostrzega, że nowe regulacje mogą być formą dyskryminacji Nord Stream 2 AG jako inwestora.

Zrewidowana dyrektywa gazowa podporządkuje Nord Stream 2 prawu unijnemu, przez co może być konieczna zmiana założeń projektu. Derogacja spod regulacji może objąć projekty ukończone i o tę definicję także zamierza się spierać architekt nowego gazociągu na Morzu Bałtyckim. – Różnica między możliwością skorzystania z derogacji albo nie jest znacząca – pisze Warnig. Nowe prawo wejdzie w życie w wakacje, a do tej pory gazociąg nie będzie gotowy. Mimo to Nord Stream 2 AG chce traktowania go jako gotowy. W innym wypadku grozi zaskarżeniem regulacji do sądu. Według Komisji Europejskiej Nord Stream 2 może starać się o wyłączenie jako projekt, który będzie nadal w budowie po przyjęciu nowego prawa w krajach członkowskich.

Jeżeli zaś Nord Stream 2 będzie musiał zostać dostosowany do nowego prawa, Gazprom nie będzie mógł być jednocześnie operatorem gazociągu i dostawcą, bo byłoby to niezgodne z rozdziałem właścicielskim zgodnym z trzecim pakietem energetycznym. To z kolei może zmniejszyć opłacalność ekonomiczną projektu.

– Te obawy nie różnią się w przypadku ukończonego, częściowo ukończonego lub prawie ukończonego gazociągu. Problem jest taki sam w każdym scenariuszu, to znaczy zostały zainwestowane znaczne środki finansowe w infrastrukturę i podjęto ryzyko inwestycyjne, a nowe regulacje odnośnie właścicielstwa i operatorstwa zostały nagle fundamentalnie zmienione – pisze Warnig.

Komisja Europejska nie odpowiedziała na pytania Politico o list prezesa Nord Stream 2 AG. Wezwał on Komisję do udzielenia odpowiedzi do 13 maja. Gazociąg ma być gotowy w 2019 roku i pozwolić na dostawy do 55 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie z Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec.

Politico/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Spór o Nord Stream 2 może skończyć się w sądzie

Najnowsze artykuły