EnergetykaGaz.

Jakóbik: Czy Gazprom zneutralizuje gazoport? Szuka sposobu na Bliskim Wschodzie (ANALIZA)

fot. Polskie LNG

ANALIZA

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Rosjanie przygotowują się do rywalizacji o europejski rynek gazu z dostawcami LNG. W tym celu udają się aż na Bliski Wschód, gdzie Gazprom chce zwiększyć aktywność.

Gazprom zadeklarował wolę udziału w projektach LNG w Iranie. Ten kraj po zniesieniu sankcji chce wrócić do realizacji projektów gazoportów, z których wycofały się zachodnie spółki wraz w wprowadzeniem obostrzeń. Ich miejsce chciałby zająć Zachód. Jak podaje Kommiersant nie obejdzie się jednak bez pieniędzy i technologii od zachodnich inwestorów. Mimo to minister energetyki Aleksander Nowak, który zasiada w radzie nadzorczej Gazpromu, zadeklarował wolę włączenia koncernu w proces modernizacji sektora gazowego w Iranie.

Plany sprzed wprowadzenia sankcji zakładały budowę gazoportu Pars LNG przez francuski Total i malezyjski Petronas LNG. Miał on osiągnąć przepustowość 10 mln ton rocznie dzięki wydobyciu z zasobnego złoża Południowy Pars (130 mld m3 rocznie). Firmy opuściły plac budowy po zakończeniu 50-70 procent prac. Podobnie uczyniły holendersko-brytyjski Shell i hiszpański Repsol zaangażowane w Persian LNG planowane na 13-15 mln ton rocznie. Gazprom ma koncesje na wydobycie gazu z bloków 2 i 3 Południowego Parsu i podpisał memorandum o porozumieniu z irańskim NIOC w sprawie budowy gazoportu, ale nie podjął praktycznych działań.

Swapy

Kommiersant wskazuje, że dla Gazpromu atrakcyjna jest perspektywa wymiany gazem słanym do Iranu za dostawy LNG z portów na południu kraju. Do tej pory północny Iran czerpał gaz od Turkmenistanu, ale według Gazpromu umowa w tej sprawie została zerwana. Rosjanie mogliby dostarczać LNG z Iranu na rynki azjatyckie i Bliski Wschód. Potrzebowaliby jednak pieniędzy i technologii niezbędnych do budowy terminala LNG. Te mogą zapewnić giganci branży z Zachodu, jak Shell, który jest zaangażowany w projekt Nord Stream 2 i deklaruje chęć współpracy z Gazpromem w sektorze LNG przy projekcie gazoportu w Ust Łudze (Baltic LNG – 5-7 mln ton LNG rocznie). Mógłby pomóc Rosjanom w Iranie, być może przy projekcie Persian LNG.

Analitycy cytowani przez Kommiersant deprecjonują potencjał współpracy LNG z Iranem. Zdaniem Walerija Nesterowa ze Sbierbanku mało kto będzie chciał zapłacić 10-12 mld dolarów za irański projekt, skoro sytuacja polityczna w Teheranie jest nadal niestabilna a sankcje mogą wrócić. Ograniczeniem są także niskie ceny LNG podważające rentowność nowej infrastruktury eksportowej. Znaczenie ma także istniejąca już konkurencja ze strony gazu skroplonego z USA. Agencja Mehr poinformowała 2 sierpnia, że Gazprom zwrócił się z prośbą o udział w projektach LNG w Iranie. Źródło Kommiersanta w firmie twierdzi, że nie ma formalnego wniosku w tej sprawie.

Mimo to dostawy LNG mogą być przydatne do neutralizowania konkurencji Gazpromu w Europie. – Rozbudowując infrastrukturę LNG, Gazprom czy inne rosyjskie spółki są w stanie stosunkowo łatwo zaproponować bądź skorzystać z propozycji kontraktów swap dla odbiorców europejskich. W efekcie oraz czysto przykładowo, gaz ziemny z Rosji zostałby zatłoczony do europejskiego klienta we Francji, Niemczech, Belgii czy Polski w klasyczny sposób, czyli gazociągami, a rosyjskie LNG transportowane np. do Azji z portu LNG we Władywostoku trafiłoby do Japonii – piszą Andrzej i Mateusz Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych.

Gazprom już obsługuje wymianę LNG. Rosjanie zajęli się dostawą gazu skroplonego z Kataru do Argentyny. Tankowiec Pskow dostarczy 170 tysięcy m3 gazu ziemnego z Ras Laffan do argentyńskiego terminala Escobar. Spadające ceny LNG sprawiają, że tego rodzaju transakcje stają się opłacalne. Podobną operację można sobie wyobrazić na rynku europejskim, na przykład we współpracy z Shellem, który po wartej 70 mld dolarów transakcji przejęcia BG Group, stał się jednym z największych graczy na rynku gazu skroplonego. Posiada 12 gazowców i wynajmuje ich ponad 60. Współpracę na swapach uprawdopodabnia perspektywa współpracy w Azji, gdzie Gazprom zaprosił Shell do eksportu gazu ze złoża Jużno-Kirinskoje, które w odpowiedzi na ten ruch zostało objęte sankcjami przez Stany Zjednoczone. Firmy mają podpisaną umowę o współpracy strategicznej.

Konkurencja LNG

Międzynarodowa Agencja Energii i agencja Fitch potwierdzają, że gaz skroplony ze Stanów Zjednoczonych może stanowić atrakcyjną cenowo alternatywę dla dostaw z Rosji. Gazprom może jednak spróbować pośredniczyć w części z nich. W ramach hipotetycznej umowy amerykańskiej firmy z dostawcą z Europy Środkowo-Wschodniej gaz fizycznie dostarczyliby Rosjanie gazociągami, na przykład przez kontrowersyjny Nord Stream 2, a LNG z USA popłynęłoby na rynek azjatycki. Byłby to elastyczny instrument reagowania na sytuację na rynku, być może interesujący dla Amerykanów.

Irańczycy przyznają, że z ich punktu widzenia najbardziej atrakcyjną formą dostaw gazu do Europy byłby transport gazowcami. Być może swap z pomocą Gazpromu także byłby ciekawą ofertą. Iran korzysta już z wymiany z Rosjanami przy dostawach gazu do Armenii. Rozwój tej współpracy na rynku europejskim rozwiązałby problem potencjalnej rywalizacji Iranu i Rosji o klientów w Europie.

Byłaby to sytuacja analogicznie niekorzystna z punktu widzenia Polski, jak w przypadku połączeń gazowych z Europą Zachodnią. O ile pozwalają one na dostarczenie gazu w oparciu o umowę z firmą inną niż rosyjski Gazprom, to polegają głównie na dostarczeniu gazu z Rosji. Przy pośrednictwie Gazpromu w dostawach LNG do Europy, które mogłyby być bardziej atrakcyjne dla dostawców, fizyczny transport gazu skroplonego bezpośrednio, np. z USA, musiałby być uatrakcyjniony poprzez określone mechanizmy wsparcia w punkcie odbioru. O takich rozwiązaniach mówił prezes Gaz-Systemu odpowiedzialnego za polski gazoport w Świnoujściu. To z niego ma pochodzić LNG, które rzuci wyzwanie Rosjanom w Europie Środkowo-Wschodniej. Jeżeli nie będzie wystarczająco konkurencyjne, źródłem gazu spoza Rosji dla regionu może być Norwegia. Ma go zapewnić Korytarz Norweski, o którego losie zdecyduje studium wykonalności. Jego wyniki mamy poznać z końcem 2016 roku.

Więcej: Polska nie chce więcej gazu z Nord Stream. Zbuduje własny hub (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Rosja nie odpali kradzionej elektrowni jądrowej na Ukrainie. Na razie

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała, że Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największy tego typu obiekt na Ukrainie, nie ma warunków do...

Tajwan zamyka ostatni reaktor jądrowy. Co dalej? 

W Tajwanie, 17 maja, ostatni działający reaktor atomowy został wyłączony przez państwowego operatora jądrowego Taipower.  Elektrownia jądrowa Ma’anshan, zlokalizowana w...
Lou Martinez Sancho, dyrektor wykonawcza ds. technologii i wiceprezes ds. badań i rozwoju w Westinghouse. Fot. Burson Poland

Polska wykorzysta sztuczną inteligencję z USA w pierwszej elektrowni jądrowej

– Westinghouse wykorzystuje sztuczną inteligencję w unikalny sposób, bazując na danych operacyjnych gromadzonych przez dekady we wszystkich oddziałach firmy i...

Udostępnij:

Facebook X X X