Jakóbik: Realizm czy idealizm w ministerstwie energetyki? (RECENZJA)

14 października 2015, 16:34 Energetyka

KOMENTARZ

Wojciech Jakóbik

Redaktor naczelny BiznesAlert.pl

Bezpieczeństwo energetyczne to rok po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję temat nad wyraz modny. Zajmują się nim media i mnodzy komentatorzy. Tym bardziej warto poznać poglądy na ten temat człowieka z doświadczeniem sięgającym początków III Rzeczpospolitej. Szczególnie, jeśli jest typowany na przyszłego ministra energetyki.

Ośrodek Myśli Politycznej wydał zbiór tekstów Piotra Naimskiego pt. „Energia i niepodległość”. Jak informuje sam autor, „zebrane w tym tomie artykuły wskazują na związek między rozmyślaniami o niepodległym państwie i wysiłkami na rzecz bezpieczeństwa energetycznego”. Wyraża on przekonanie, że „bezpieczeństwo i niezależność w produkcji i dostawach energii są kluczem do niepodległości państwa”.

Jeden z tekstów zawartych w zbiorze jest symboliczny. Dotyczy jednego z raportów Jewgenija Primakowa, szefa cywilnego wywiadu Federacji Rosyjskiej, a później polityka, będącego opracowaniem na temat rozszerzenia NATO i jego skutków dla interesów Moskwy. Piotr Naimski był szefem Urzędu Ochrony Państwa w krótkim okresie rządów Jana Olszewskiego. W jego twórczości widoczny jest wyraźny rys specjalisty do spraw bezpieczeństwa. Komentarze są wielowątkowe, wielopoziomowe, ale jednocześnie precyzyjne i ostrożne. Tymczasem komentarz do raportu Primakowa jest proroczy. Autor przeczuwa w nim reset w relacjach Rosji i Zachodu, który przerwany wojną na Ukrainie, może postępować w przyszłości. Autor osadza zatem swoje poglądy na energetykę w kontekście geopolitycznym niekorzystnym dla Polski w czasie, kiedy „Koniec historii” Francisa Fukuyamy jest nadal dziełem dogmatycznym w Europie. Po aneksji Krymu w Europie panuje moda na potępianie tego dzieła. Naimski potępiał zanim to stało się modne. Był realistą.

Z wieloma poglądami Piotra Naimskiego zgodziłby się niejeden analityk sektora energetycznego. Należy jednak pamiętać, że o konieczności dywersyfikacji źródeł dostaw surowców mówi dziś każdy, ale z realizacją tego postulatu w polskiej historii bywało różnie. Z komentarzy Naimskiego bije rozczarowanie decyzją o porzuceniu projektu dostarczenia gazu z Norwegii, o niezrealizowaniu ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk. Są pretensje o powolną realizację projektu budowy polskiego terminala LNG. Autor jest głęboko przekonany, że jego ekipa realizowałaby program uniezależnienia Polski skuteczniej. W tekstach i komentarzach powstałych, gdy Naimski był w systemie władzy widać zaś ambitny plan. W 2012 roku mieliśmy uruchomić gazoport i dostawy kaspijskiej ropy. Stało się jednak inaczej. Terminal dalej powstaje a ropociąg z Odessy to temat omijany w dyskusjach. Naimski nie waha się wskazywać winnych. Na weryfikację jego przekonań na ten temat być może przyjdzie czas po wyborach, bo jeśli będą one pomyślne dla formacji posła z Nowego Sącza, to prawdopodobnie zostanie ministrem energetyki w nowym rządzie. To jeden z kluczowych postulatów programowych jego partii.

Będzie to również okazja do przetestowania w praktyce poglądów na temat energetyki węglowej oraz polityki klimatycznej. W rozmowie pt. „Trwajmy przy węglu” Piotr Naimski uznaje warunki pakietu klimatycznego za pułapkę, w której znalazła się Polska. Zdaniem polityka mogliśmy negocjować lepiej. W obecnych wypowiedziach deklaruje on walkę o ustępstwa Brukseli. Liczy na to, że Polska uzyska je i nie będzie musiała rezygnować z węgla. Z materiałów zebranych w „Energii i niepodległości” bije integralność poglądów. Autor konsekwentnie broni kontrowersyjnych dla europejskich salonów poglądów deprecjonujących walkę ze zmianami klimatu na korzyść obrony niezależności gospodarczej Polski. Czy realista z Nowego Sącza obroni je w praktyce? Czy te poglądy to realizm, który w praktyce okaże się idealizmem?

Zbiór stwarza wrażenie, że jego autor pali się do wznowienia pracy porzuconej wskutek niefortunnego zdarzenia, jakim była z jego punktu widzenia od władzy ekipy, do której należy. Każdy, kto jest ciekaw tego, co dla energetyki może oznaczać kolejny zwrot polityczny, tym razem – być może – w stronę Piotra Naimskiego związanej z nim opcji, powinien koniecznie przeczytać zbiór pt. „Energia i niepodległość”.

Piotr Naimski, Energia i niepodległość.

Od wydawcy:

Zbiór tekstów pisanych w przeciągu ostatnich 25 lat nie jest bynajmniej dokumentem historycznym (choć i pod tym kątem można go czytać, by lepiej zrozumieć, co działo się w polityce polskiej w tym czasie). Gdy czyta się teksty autora z lat 90-tych o UE, NATO, Rosji, uderza bardzo przenikliwa prognoza tego, co może stać się w przyszłości, oparta o zrozumienie mechanizmów rządzących polityką zagraniczną, wpisanych w szeroki kontekst uwarunkowań gospodarczych, historycznych i kulturowych, często w polskiej debacie publicznej niedostrzeganych czy lekceważonych. Kolejne kryzysy międzynarodowe przynoszą potwierdzenie tez formułowanych przez jednego z najciekawszych polskich analityków spraw międzynarodowych i zarazem polityka biorącego aktywny udział w wielu kluczowych dla państwa dyskusjach i działaniach politycznych. Proponuje on myślenie o miejscu Polski w strukturach zachodnich dalekie od ślepego entuzjazmu wyznawców zwłaszcza UE, ale też od histerii niektórych jej krytyków. Imponderabilia są w nim traktowane jako wstęp do racjonalnej analizy i szukania własnej, polskiej drogi. Tak potraktowana jest m.in. kwestia bezpieczeństwa energetycznego – jeden z najważniejszych motywów przewodnich tej książki. Kolejne artykuły na ten temat z ostatnich paru lat ukazują frapującą rozgrywkę o to, by polska polityka i gospodarka wreszcie osiągnęły pod tym względem niezależność. To zarazem ważny i inspirujący głos w dyskusji o przyczynach słabości państwa polskiego i o tym, jak je można wyeliminować. Dyskusji, która ma wielkie znaczenie praktyczne.

Od autora:
Zebrane w tym tomie artykuły wskazują na związek między rozmyślaniami o niepodległym państwie i wysiłkami na rzecz bezpieczeństwa energetycznego. Historia tych zmagań jest „krwawa”. Mieszczą się w niej trwające już blisko dwadzieścia pięć lat próby uniezależnienia Polski od rosyjskiego monopolu dostaw surowców energetycznych. To polityczny, gospodarczy i ludzki thriller. Niestety ciągle nie ma szczęśliwego finału…

352 strony, miękka oprawa, format 145×205 mm, zamówienia: http://omp.org.pl/ksiazka.php?idKsiazki=290, sklepik@omp.org.pl, cena 35 zł (wraz z VAT i przesyłką).