icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tchórzewski: KE powinna spowodować obniżkę cen emisji CO2 (ROZMOWA)

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówi nam o rekompensatach rosnących cen energii oraz ewentualnej interwencji Komisji Europejskiej na rynku uprawnień do handlu emisjami EU ETS.

BiznesAlert.pl: Rekompensaty cen energii mogą krótkoterminowo pomóc gospodarce. Kiedy zostaną wdrożone?

Krzysztof Tchórzewski: Jest za wcześnie by mówić o szczegółach. Widać dzisiaj, że ceny emisji CO2 się ustabilizowały, a może nawet pojawić się tendencja zniżkowa. Nie jest więc jasne, czy te zagrożenia będą tak niebezpieczne, jak się obawialiśmy i czy będą potrzebne rekompensaty. Startowaliśmy z pułapu cen uprawnień na poziomie 25-26 euro. Dziś jest to już 20 euro za pozwolenie do emisji. Sytuacja się stabilizuje.

Czy Komisja Europejska zainterweniuje w sprawie cen emisji?

Emisje jak każdy towar rynkowy są przedmiotem spekulacji na giełdzie. Z tego powodu wystąpiłem dwukrotnie do Komisji Europejskiej o zbadanie sprawy. Po analizie, którą zleciłem, można z całą pewnością stwierdzić, że zostały spełnione przesłanki do interwencji KE na rynku uprawnień. Przez trzy miesiące z rzędu wzrost cen przekroczył znacznie ustalone limity. Istnieją różne możliwości, w tym emisja dodatkowych uprawnień.

Czy Komisja Europejska na to się zdecyduje?

Powinna teraz zgodnie z dyrektywą ETS zebrać komitet w tej sprawie.

Czy inne kraje zgodzą się na takie luzowanie polityki klimatycznej?

To nie jest luzowanie. Jeżeli do jednej megawatogodziny mamy dołożyć nie dwadzieścia, a sto złotych, to nie jest w porządku. Dyrektywa przewiduje ewolucyjny tok polityki klimatycznej. Tak powinno być. Mamy ponad trzykrotny wzrost cen uprawnień. Komisja jest zobowiązana do utrzymania równowagi na rynku i gospodarek Unii Europejskiej. To dotyka nie tylko nas, ale Rumunię i Bułgarię, a jeszcze bardziej Niemcy. Jestem po rozmowie na ten temat z ministrem odpowiedzialnym za energetykę Niemiec.

Czy wobec tego będą potrzebne rekompensaty cen energii?

Jestem przekonany, że dojdzie do obniżenia cen emisji. Jest taka wola w Brukseli i świadomość, że w tym wymiarze sprawy poszło za daleko. Rekompensaty to rozwiązanie kryzysowe, które zostanie zastosowane tylko w ostateczności.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Minister energii Krzysztof Tchórzewski mówi nam o rekompensatach rosnących cen energii oraz ewentualnej interwencji Komisji Europejskiej na rynku uprawnień do handlu emisjami EU ETS.

BiznesAlert.pl: Rekompensaty cen energii mogą krótkoterminowo pomóc gospodarce. Kiedy zostaną wdrożone?

Krzysztof Tchórzewski: Jest za wcześnie by mówić o szczegółach. Widać dzisiaj, że ceny emisji CO2 się ustabilizowały, a może nawet pojawić się tendencja zniżkowa. Nie jest więc jasne, czy te zagrożenia będą tak niebezpieczne, jak się obawialiśmy i czy będą potrzebne rekompensaty. Startowaliśmy z pułapu cen uprawnień na poziomie 25-26 euro. Dziś jest to już 20 euro za pozwolenie do emisji. Sytuacja się stabilizuje.

Czy Komisja Europejska zainterweniuje w sprawie cen emisji?

Emisje jak każdy towar rynkowy są przedmiotem spekulacji na giełdzie. Z tego powodu wystąpiłem dwukrotnie do Komisji Europejskiej o zbadanie sprawy. Po analizie, którą zleciłem, można z całą pewnością stwierdzić, że zostały spełnione przesłanki do interwencji KE na rynku uprawnień. Przez trzy miesiące z rzędu wzrost cen przekroczył znacznie ustalone limity. Istnieją różne możliwości, w tym emisja dodatkowych uprawnień.

Czy Komisja Europejska na to się zdecyduje?

Powinna teraz zgodnie z dyrektywą ETS zebrać komitet w tej sprawie.

Czy inne kraje zgodzą się na takie luzowanie polityki klimatycznej?

To nie jest luzowanie. Jeżeli do jednej megawatogodziny mamy dołożyć nie dwadzieścia, a sto złotych, to nie jest w porządku. Dyrektywa przewiduje ewolucyjny tok polityki klimatycznej. Tak powinno być. Mamy ponad trzykrotny wzrost cen uprawnień. Komisja jest zobowiązana do utrzymania równowagi na rynku i gospodarek Unii Europejskiej. To dotyka nie tylko nas, ale Rumunię i Bułgarię, a jeszcze bardziej Niemcy. Jestem po rozmowie na ten temat z ministrem odpowiedzialnym za energetykę Niemiec.

Czy wobec tego będą potrzebne rekompensaty cen energii?

Jestem przekonany, że dojdzie do obniżenia cen emisji. Jest taka wola w Brukseli i świadomość, że w tym wymiarze sprawy poszło za daleko. Rekompensaty to rozwiązanie kryzysowe, które zostanie zastosowane tylko w ostateczności.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły