RAPORT: Strategia energetyczna jednak z atomem?

13 października 2018, 06:30 Alert

Strategia energetyczna uwzględni węgiel, który wciąż będzie podstawą polskiej energetyki, odnawialne źródła energii oraz gaz jako ich stabilizator. Czy znajdzie się tam również miejsce dla atomu?

Dwa tygodnie temu wiceminister energii, Tadeusz Skobel poinformował podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa, że polityka energetyczna państwa została opracowana i jest już przyjęta przez kierownictwo Ministerstwa Energii, a następnie zostanie przedstawiona Radzie Ministrów. Podczas tego samego posiedzenia Komisji, przedstawiciele czterech spółek energetycznych zaprezentowali zamierzenia dotyczące budowy nowych mocy wytwórczych. Obecnie około 80 proc. produkcji energii w Polsce pochodzi z elektrowni węglowych. Polska chce jednak zmniejszyć do 2040 roku udział tego surowca do połowy. Odnawialne źródła energii, gaz i ewentualnie energia jądrowa mają zaspokoić większą część zapotrzebowania.

Zwrot spółek

Nowa strategia do 2030 roku, będzie uwzględniać horyzont do 2040 roku. Spółki: Tauron, PGE, Energa i Enea przedstawiły także zamierzenia dotyczące nowych mocy wytwórczych do 2030 roku. Większość tych inwestycji dotyczy nowych mocy głównie w źródła wiatrowe na lądzie i morzu, a także w gaz. I tak, Tauron może zainwestować  do 2030 roku w  budowę nowych mocy ok. 700 MW w oparciu o źródła odnawialne. Grupa Energa rozważa rozpoczęcie inwestycji w moce wytwórcze, o łącznej mocy ok.1000 MW do 2030 roku w oparciu o bloki parowo-gazowe. Enea także uwzględnia rozpoczęcie inwestycji w moce wytwórcze do 2030 r. o mocy do 1.000 MW w obszarze kogeneracji, źródeł rozproszonych i OZE. Wreszcie, Polska Grupa Energetyczna, bierze pod uwagę rozpoczęcie inwestycji w moce wytwórcze do 2030 roku o mocy łącznej ok. 3,2 GW. Mają one dotyczyć energetyki konwencjonalnej, kogeneracji i OZE.  Przedstawiciel portalu BiznesAlert.pl komentował możliwe zwroty w polityce energetycznej w programie „Rzecz o Biznesie” 

Sawicki: Strategia energetyczna może zakładać zwrot

Węgiel pozostanie w miksie

Decyzje dotyczą jednak nie obecnej sytuacji, a nachodzących lat. Spółki chcą zyskać czas i środki, a te może zapewnić rynek mocy wspierający wciąż podstawowe źródła energii, czyli źródła węglowe. Dlatego też Enea i Energa chcą zbudować nowy blok węglowy w Elektrowni Ostrołęka choć i tu są problemy, bo inwestycja ma kosztować 6 mld zł. Pozostałe spółki, jak Tauron i Polska Grupa Energetyczna, finalizujące kolejne bloki węglowe odpowiednio w Jaworznie oraz w Opolu i Turowie mają dać im szansę na zyskanie czasu. Mają one jednocześnie zapewniać produkcję energii i dzięki rynkowi mocy, pozyskać środki na niezbędną modernizację i prawdopodobnie transformację energetyczną.

Czy będzie atom?

Nie wiadomo także, czy strategia będzie uwzględniać atom. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, przyznał, że chcąc zachować reżim emisyjny w skali kraju i utrzymać węgiel „musimy mieć bezemisyjne źródła energii, czyli OZE albo atom, lub też jedno i drugie. Przewidujemy również budowę morskich farm wiatrowych”– powiedział jeszcze w lipcu.

Na początku tego tygodnia, pełnomocnik rządu oświadczył, że w  perspektywie następnych 30 lat, węgiel będzie bardzo istotnym elementem produkcji energii w Polsce. Wydobycie węgla będzie utrzymywało się mniej więcej na tym poziomie, który jest dzisiaj, a ponieważ zapotrzebowanie na energię będzie wzrastało, to udział węgla w miksie energetycznym będzie się zmniejszał. W perspektywie lat 2040-2050, mniej więcej połowa energii będzie pochodziła z węgla. Pozostała część to źródła odnawialne, głównie offshore, a także energetyka nuklearna – powiedział gość konferencji Congress Energy Future.

Przyjęcie polityki energetycznej przez resort energii nie oznacza jednak, że zapadła już ostateczna decyzja dotycząca atomu. Polityka energetyczna trafi na posiedzenie rządu i to tam może rozstrzygnąć się jej ostateczny kształt.

Jakóbik: Polska walczy o okres przejściowy dla energetyki