icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Finlandia chce zgodzić się na Nord Stream 2 za miejsca pracy w portach

Jak piszą fińskie media, dzięki budowie Nord Stream 2 w fińskich portach w Hanko i Kotka wrośnie zatrudnienie, co przełoży się na poprawę regionalnej koniunktury gospodarczej. Jednocześnie jednak Finowie podkreślają, że ceną za pobudzenie inwestycji będzie wzrost zależności Europy od jednego dostawcy gazu ze wschodu. Rosjanom udało się przekonać do zgody na lokalizację baz zaopatrzeniowych władze fińskich portów. To jednak początek trudnej drogi przed wykonawcą kontrowersyjnego gazociągu. Przeszkodą może okazać się Szwecja, która mówi wprost o zaniepokojeniu tą inwestycją i spadkiem poziomu bezpieczeństwa wynikającym z rosnącej obecności Rosjan na Bałtyku.

Na początku września spółka Nord Stream 2 AG oraz Wasco Coatings Europe BV uzgodniły lokalizację centrów logistycznych, które zostaną wykorzystane do realizacji projektu budowy gazociągu Nord Stream 2. W tym celu mają służyć dwa porty w Finlandii – Hamina Kotka w Kotka i Koverharw Hanko. Port Hamina Kotka będzie wykorzystywany dla przechowywania rur, natomiast port Koverhar do magazynowania materiałów służących ich pokryciu. Oprócz portu w niemieckim Mukran, rury będą powlekane i betonowane w fińskim porcie Kotka, zaś w w porcie Hanko ma być zorganizowany magazyn na rury niezbędne do wykonania inwestycji.

Finlandia użyczy swoich portów przy budowie Nord Stream 2

Rosjanie obiecują pracę i inwestycje

Wasco będzie zatrudniać maksymalnie 300 osób, które pomogą przy magazynowaniu i betonowaniu rur. W porcie w Hanko podczas prac związanych związanych z betonowaniem pracę znajdzie 100 osób. W niemieckich porcie w Mukran, w którym będzie wykonywana podobna usługa, pracę znajdzie 150 osób. Władze portów zdają sobie sprawę jak duże to wyzwanie inwestycyjne dla zarządzanej przez nich infrastruktury. – Prace za tą inwestycją przełożą się na znaczący wzrost natężenia hałasu o średnio 20 – 25 proc. Będzie to miało więc duży wpływ na prowadzoną przez nas działalność – powiedział Anders Ahlvik jako dyrektor portu w porcie Hanko.

Port podpisał umowę z wykonawcą inwestycji Nord Stream 2 AG i negocjuje obecnie umowę z Wasco. W fińskim porcie będzie składowanych ok. 3000 rur, o masie ok. 600 tys. ton, a prace z wykorzystaniem fińskiej infrastruktury mają rozpocząć się latem przyszłego roku.

Jak podkreślają przedstawiciele Nord Stream 2 AG w Finlandii z racji, że Nord Stream zostanie ułożony wzdłuż już istniejącego gazociągu, uzyskanie zgód środowiskowych nie powinno stanowić problemu. – Widzimy, że możliwe jest uzyskanie wszystkich pozwoleń, ponieważ wpływ na środowisko wynikający z prac Nord Stream 1 jest niewielki – mówił Tore Granskog. który jest odpowiedzialny za uzyskanie zezwoleń dla Nord Stream 2 w Finlandii. – Również tym razem mamy nadzieję, że uzyskanie wszelkich zgód i pozwoleń pójdzie tak samo sprawnie. Jest jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, jakie problemy mogą się ewentualnie pojawić przy podjęciu decyzji –  mówił Granskog. Pomimo że nie wydano jeszcze formalnej zgody na budowę Nord Stream 2  pierwsze rury mają trafić do portu w Kotka w przyszłym tygodniu, zaś do portu w Hanko na początku maja 2017 r.

„Finlandia jest krajem tranzytowym”

Gaz nie trafi za pośrednictwem tej infrastruktury do Finlandii. Helsinki uznają swój udział w projekcie w charakterze„państwa tranzytowego” – pisze fińska gazeta. Konsorcjum ma uzyskać zgodę na realizację tej inwestycji w Helsinkach na początku 2018 roku. Nord Stream 2 budzi zaś wiele kontrowersji wśród innych krajów regionu Morza Bałtyckiego, w tym Szwecji. Margot Wahlström, mimo, że rozumie obawy związane z Nord Stream 2 podkreśla, że na gruncie prawa jej kraj nie może zablokować budowy tej infrastruktury. Również w samej Finlandii projekt budzi wiele pytań i obaw. Czterech fińskich parlamentarzystów z rożnych frakcji politycznych: Elina Lepomäki, Anders Adlercreutz, Mikko Kärnä i Antero Vartia skierowało do rządu pytanie o potrzebę wykonania analizy bezpieczeństwa. Podobne wnioski padają także w Szwecji. Jednak premier Juha Sipilä nie rozumie tej krytyki. W ramach projektu dostrzega on jedynie rolę Finlandii jako kraju tranzytowego, co nie stoi w sprzeczności z interesem Helsinek.

Szwedzi obawiają się rosnącej aktywności Rosji na Bałtyku

Premier Szwecji Stefan Löfven podkreśla z kolei, że decyzja dotycząca przyszłości Nord Stream 2 będzie zależeć od decyzji Unii Europejskiej. Taką możliwość wyklucza zaś Minna Sundelin, zajmująca się relacjami inwestorskimi w  Nord Stream 2 AG na terenie Finlandii i Estonii. – Nord Stream 2 jest projektem komercyjnym, dlatego też raport dotyczący wpływu na bezpieczeństwo jest zbędny. Sytuacja w Rosji może oczywiście wywoływać dyskusję, ale jesteśmy bardzo daleko od tego, co polityczne. Naszym zadaniem jest opracowanie, wybudowanie i użytkowanie tego gazociągu. Kraje UE już zdecydowały także, że nałożone sankcje nie mają zastosowania przy projektach energetycznych – powiedziała Sundelin.

Gazociąg ma przechodzić przez strefę ekonomiczną Szwecji na Morzu Bałtyckim. Konsorcjum odpowiedzialne za budowę Nord Stream 2 chce skorzystać z możliwości, jakie daje port w Slite na Gotlandii i wykorzystać istniejącą tam infrastrukturę do zorganizowania bazy logistycznej na potrzeby budowy inwestycji. Na zyski ze współpracy z budowniczymi gazociągu liczą samorządy i władze portów, ale Sztokholm ma zastrzeżenia na gruncie bezpieczeństwa. Nord Stream 2 kusi władze Gotlandii zyskami w wysokości 50 mln szwedzkich koron.

Rosjanie przekonują Szwedów do Nord Stream 2 inwestycjami na Gotlandii

Na początku września władze portu w Karlshamn na południu Szwecji potwierdziły informację, że rosyjski Gazprom chce wykorzystać ten port jako kolejną bazę logistyczną i miejsce składowania rur w Szwecji.

Szwecja rozważa zakaz wykorzystania jej portów przez Nord Stream 2

Zdaniem Jespera Skalberga Karlssona z partii Moderaterna, Szwecja powinna sprzeciwić się projektowi „na wszystkich poziomach”. Jego zdaniem dotyczy to także samorządów Gotlandii i Karlshamn, gdzie mają powstać bazy sprzętowe potrzebne do budowy gazociągu z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego na odcinku szwedzkim. Moderaterna apeluje do Sztokholmu o polityczną decyzję o zablokowanie projektu. Samorządy mogą zatrzymać budowę baz sprzętowych, co utrudniłoby realizację przedsięwzięcia.

Apel do samorządów Szwecji o zablokowanie Nord Stream 2

Ewentualna umowa zostanie jednak podpisana wówczas, gdy sprawy formalne, takie jak zezwolenie na realizację inwestycji w Szwecji, zostanie wydane. Port w Karlshamn uznawano w okresie zimnej wojny za strategiczne miejsce na mapie Morza Bałtyckiego. Znajduje się także w bezpośredniej bliskości bazy morskiej w Karlskrona oraz bazy lotniczej w Kallinge.

svenska.yle.fi/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński

Jak piszą fińskie media, dzięki budowie Nord Stream 2 w fińskich portach w Hanko i Kotka wrośnie zatrudnienie, co przełoży się na poprawę regionalnej koniunktury gospodarczej. Jednocześnie jednak Finowie podkreślają, że ceną za pobudzenie inwestycji będzie wzrost zależności Europy od jednego dostawcy gazu ze wschodu. Rosjanom udało się przekonać do zgody na lokalizację baz zaopatrzeniowych władze fińskich portów. To jednak początek trudnej drogi przed wykonawcą kontrowersyjnego gazociągu. Przeszkodą może okazać się Szwecja, która mówi wprost o zaniepokojeniu tą inwestycją i spadkiem poziomu bezpieczeństwa wynikającym z rosnącej obecności Rosjan na Bałtyku.

Na początku września spółka Nord Stream 2 AG oraz Wasco Coatings Europe BV uzgodniły lokalizację centrów logistycznych, które zostaną wykorzystane do realizacji projektu budowy gazociągu Nord Stream 2. W tym celu mają służyć dwa porty w Finlandii – Hamina Kotka w Kotka i Koverharw Hanko. Port Hamina Kotka będzie wykorzystywany dla przechowywania rur, natomiast port Koverhar do magazynowania materiałów służących ich pokryciu. Oprócz portu w niemieckim Mukran, rury będą powlekane i betonowane w fińskim porcie Kotka, zaś w w porcie Hanko ma być zorganizowany magazyn na rury niezbędne do wykonania inwestycji.

Finlandia użyczy swoich portów przy budowie Nord Stream 2

Rosjanie obiecują pracę i inwestycje

Wasco będzie zatrudniać maksymalnie 300 osób, które pomogą przy magazynowaniu i betonowaniu rur. W porcie w Hanko podczas prac związanych związanych z betonowaniem pracę znajdzie 100 osób. W niemieckich porcie w Mukran, w którym będzie wykonywana podobna usługa, pracę znajdzie 150 osób. Władze portów zdają sobie sprawę jak duże to wyzwanie inwestycyjne dla zarządzanej przez nich infrastruktury. – Prace za tą inwestycją przełożą się na znaczący wzrost natężenia hałasu o średnio 20 – 25 proc. Będzie to miało więc duży wpływ na prowadzoną przez nas działalność – powiedział Anders Ahlvik jako dyrektor portu w porcie Hanko.

Port podpisał umowę z wykonawcą inwestycji Nord Stream 2 AG i negocjuje obecnie umowę z Wasco. W fińskim porcie będzie składowanych ok. 3000 rur, o masie ok. 600 tys. ton, a prace z wykorzystaniem fińskiej infrastruktury mają rozpocząć się latem przyszłego roku.

Jak podkreślają przedstawiciele Nord Stream 2 AG w Finlandii z racji, że Nord Stream zostanie ułożony wzdłuż już istniejącego gazociągu, uzyskanie zgód środowiskowych nie powinno stanowić problemu. – Widzimy, że możliwe jest uzyskanie wszystkich pozwoleń, ponieważ wpływ na środowisko wynikający z prac Nord Stream 1 jest niewielki – mówił Tore Granskog. który jest odpowiedzialny za uzyskanie zezwoleń dla Nord Stream 2 w Finlandii. – Również tym razem mamy nadzieję, że uzyskanie wszelkich zgód i pozwoleń pójdzie tak samo sprawnie. Jest jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, jakie problemy mogą się ewentualnie pojawić przy podjęciu decyzji –  mówił Granskog. Pomimo że nie wydano jeszcze formalnej zgody na budowę Nord Stream 2  pierwsze rury mają trafić do portu w Kotka w przyszłym tygodniu, zaś do portu w Hanko na początku maja 2017 r.

„Finlandia jest krajem tranzytowym”

Gaz nie trafi za pośrednictwem tej infrastruktury do Finlandii. Helsinki uznają swój udział w projekcie w charakterze„państwa tranzytowego” – pisze fińska gazeta. Konsorcjum ma uzyskać zgodę na realizację tej inwestycji w Helsinkach na początku 2018 roku. Nord Stream 2 budzi zaś wiele kontrowersji wśród innych krajów regionu Morza Bałtyckiego, w tym Szwecji. Margot Wahlström, mimo, że rozumie obawy związane z Nord Stream 2 podkreśla, że na gruncie prawa jej kraj nie może zablokować budowy tej infrastruktury. Również w samej Finlandii projekt budzi wiele pytań i obaw. Czterech fińskich parlamentarzystów z rożnych frakcji politycznych: Elina Lepomäki, Anders Adlercreutz, Mikko Kärnä i Antero Vartia skierowało do rządu pytanie o potrzebę wykonania analizy bezpieczeństwa. Podobne wnioski padają także w Szwecji. Jednak premier Juha Sipilä nie rozumie tej krytyki. W ramach projektu dostrzega on jedynie rolę Finlandii jako kraju tranzytowego, co nie stoi w sprzeczności z interesem Helsinek.

Szwedzi obawiają się rosnącej aktywności Rosji na Bałtyku

Premier Szwecji Stefan Löfven podkreśla z kolei, że decyzja dotycząca przyszłości Nord Stream 2 będzie zależeć od decyzji Unii Europejskiej. Taką możliwość wyklucza zaś Minna Sundelin, zajmująca się relacjami inwestorskimi w  Nord Stream 2 AG na terenie Finlandii i Estonii. – Nord Stream 2 jest projektem komercyjnym, dlatego też raport dotyczący wpływu na bezpieczeństwo jest zbędny. Sytuacja w Rosji może oczywiście wywoływać dyskusję, ale jesteśmy bardzo daleko od tego, co polityczne. Naszym zadaniem jest opracowanie, wybudowanie i użytkowanie tego gazociągu. Kraje UE już zdecydowały także, że nałożone sankcje nie mają zastosowania przy projektach energetycznych – powiedziała Sundelin.

Gazociąg ma przechodzić przez strefę ekonomiczną Szwecji na Morzu Bałtyckim. Konsorcjum odpowiedzialne za budowę Nord Stream 2 chce skorzystać z możliwości, jakie daje port w Slite na Gotlandii i wykorzystać istniejącą tam infrastrukturę do zorganizowania bazy logistycznej na potrzeby budowy inwestycji. Na zyski ze współpracy z budowniczymi gazociągu liczą samorządy i władze portów, ale Sztokholm ma zastrzeżenia na gruncie bezpieczeństwa. Nord Stream 2 kusi władze Gotlandii zyskami w wysokości 50 mln szwedzkich koron.

Rosjanie przekonują Szwedów do Nord Stream 2 inwestycjami na Gotlandii

Na początku września władze portu w Karlshamn na południu Szwecji potwierdziły informację, że rosyjski Gazprom chce wykorzystać ten port jako kolejną bazę logistyczną i miejsce składowania rur w Szwecji.

Szwecja rozważa zakaz wykorzystania jej portów przez Nord Stream 2

Zdaniem Jespera Skalberga Karlssona z partii Moderaterna, Szwecja powinna sprzeciwić się projektowi „na wszystkich poziomach”. Jego zdaniem dotyczy to także samorządów Gotlandii i Karlshamn, gdzie mają powstać bazy sprzętowe potrzebne do budowy gazociągu z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego na odcinku szwedzkim. Moderaterna apeluje do Sztokholmu o polityczną decyzję o zablokowanie projektu. Samorządy mogą zatrzymać budowę baz sprzętowych, co utrudniłoby realizację przedsięwzięcia.

Apel do samorządów Szwecji o zablokowanie Nord Stream 2

Ewentualna umowa zostanie jednak podpisana wówczas, gdy sprawy formalne, takie jak zezwolenie na realizację inwestycji w Szwecji, zostanie wydane. Port w Karlshamn uznawano w okresie zimnej wojny za strategiczne miejsce na mapie Morza Bałtyckiego. Znajduje się także w bezpośredniej bliskości bazy morskiej w Karlskrona oraz bazy lotniczej w Kallinge.

svenska.yle.fi/Wojciech Jakóbik/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły