(News.AZ/Wojciech Jakóbik)
Sekretarz energetyki USA Ernest Moniz zadeklarował, że jego kraj popiera w pełni budowę Gazociągu Transkaspijskiego. – Będzie to alternatywne źródło kaspijskiego gazu dla Europy – podkreślił.
Komisja Europejska negocjuje z Azerbejdżanem i Turkmenistanem budowę gazociągu przez Morze Kaspijskie, który pozwoliłby na połączenie z gazociągami Korytarza Południowego i doprowadziłby turkmeński gaz na europejski rynek. Planom sprzeciwiają się Rosja i Iran, które przekonują, że na budowę muszą zgodzić się wszystkie państwa basenu kaspijskiego.
Jak podawał BiznesAlert.pl 21 kwietnia, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosz Szewczowicz miał zaproponować Azerbejdżanowi i Turkmenistanowi odświeżenie notatki o budowie Gazociągu Transkaspijskiego.
Od 2011 roku Komisja Europejska może negocjować budowę gazociągu. Zaproponowaliśmy Turkmenistanowi i Azerbejdżanowi ponowne negocjacje i zobaczymy jaka będzie reakcja – powiedział Szewczowicz cytowany przez portal.
– Obecnie odbiór gazu z południa dotyczy głównie surowca azerskiego ale zobaczymy jaki będzie rozwój wypadków w innych krajach, także w Iraku i Iranie ze względu na ostatnie sukcesy dyplomatyczne. Widzimy także duże zainteresowanie Turkmenistanu słaniem gazu do Europy – powiedział Szewczowicz.
Gazociąg Transkaspijski to projekt zakładający położenie rur po dnie Morza Kaspijskiego dzięki czemu byłoby możliwe słanie gazu z Turkmenistanu i innych państw Azji Centralnej do Azerbejdżanu, a stamtąd planowanymi gazociągami do Europy.