(Reuters/Kommiersant/Piotr Stępiński)
Źródła agencji Reuters w kręgach dyplomatycznych poinformowały, o zgodzie między USA i Rosją odnośnie usunięcia Baszara Asada z funkcji prezydenta Syrii.
– Rosjanie w prywatnych rozmowach mówią, że zgodzą się na odejście Asada po zakończeniu okresu przejściowego. Ale póki co nie są gotowi, aby powiedzieć o tym publicznie – powiedziało Reutersowi źródło dyplomatyczne.
Agencja przekonuje, że od kilku zachodnich urzędników otrzymała potwierdzenie informacji o prawdopodobieństwie osiągnięcia podobnego kompromisu.
Według dyplomatów różnica w stanowisku Zachodu i Rosji w odniesieniu do Asada się zmniejsza ale cały czas istnieje. Przy czym podkreślają, że Moskwa w swojej gotowości do porzucenia bezwarunkowego wsparcia syryjskiego przywódcy jest znacznie dalej aniżeli Iran, który jak dotychczas nalega na utrzymanie przez niego władzy.
Dzisiaj (18.12) w Nowym Jorku ma dojść do posiedzenia międzynarodowej grupy wspierającej Syrię z udziałem delegacji dwudziestu państw oraz organizacji regionalnych. Rosyjski zespół negocjacyjny na czele z szefem tamtejszego MSZ Sergiejem Ławrowem. Co istotne udał się on do Stanów Zjednoczonych pomimo tego, że jak informuje Kommiersant wbrew zapowiadanym planom, stronom nie udało się nawet częściowo zgodzić odnośnie listy syryjskich opozycjonistów oraz terrorystów. Jednak jest zbliżenie stanowisk Moskwy oraz Waszyngtonu wobec Syrii: prezydent Rosji Władimir Putin wyraził poparcie dla wniesionej przez Amerykanów do Rady Bezpieczeństwa ONZ rezolucji w sprawie Syrii i pierwszy stwierdził, że plan jego kraju dotyczący uregulowania sytuacji w tym arabskim państwie w całości jest zbieżny z amerykańskim. Jednakże między stronami pozostają poważne różnice.
