KOMENTARZ
Wojciech Jakóbik
Redaktor naczelny BiznesAlert.pl
Wobec faktu, że Polacy mają dostęp do światowego rynku ropy naftowej poprzez istniejącą infrastrukturę w Gdańsku, znaczenie potencjalnych dostaw z regionu kaspijskiego za pomocą kosztownego politycznie ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk maleje z punktu widzenia interesu spółek. Może on jednak posłużyć im w inny sposób.
Aktualizacja studium wykonalności projektu budowy ropociągu Brody-Płock ma zostać zakończona do końca 2016 roku – stwierdził w rozmowie z agencją Trend dyrektor generalny Międzynarodowego Konsorcjum Rurociągowego Sarmatia Siergiej Skrypka. Połączenie systemu ropociągów w Polsce z ukraińskimi może pozwolić na import ropy kaspijskiej przez Ukrainę na zachód, ale także na dostawy z polskiego naftoportu do naszego wschodniego sąsiada.
Sarmatia aktualizuje studium, ponieważ w planach rządowych strategów pojawiła się nowa wizja wykorzystania połączenia Odessa-Brody-Gdańsk. Ropa miałaby płynąć już nie z wschodu na zachód, a w przeciwnym kierunku, w ten sposób zwiększając wykorzystanie naftoportu w Gdańsku z korzyścią dla operatora (PERN) i dawałaby dostęp do ropy z nowych źródeł klientom na Ukrainie.
Nowa koncepcja wykorzystania ropociągu może skłonić inwestorów do ponownego zaangażowania w projekt Sarmatii. Pomoże także parasol polityczny obecnej ekipy rządzącej w Warszawie, która wymieniła dokończenie inwestycji planowane pierwotnie na 2015 rok, wśród postulatów programowych dla sektora energetycznego w wyborach parlamentarnych.
Budowa połączenia naftowego z Ukrainą byłaby być może interesująca dla PKN Orlen i Grupy Lotos, które zyskałyby kolejny rynek zbytu dla ropy od nowych dostawców. Orlen ma umowę z Saudi Aramco, a Lotos odbierze w sierpniu pierwszy ładunek od irańskiego NIOC i zapowiada kolejne dostawy z tego kierunku. We wrześniu może dojść do pierwszych dostaw z Iranu dla płockiego koncernu. PERN zyskałby na większym wykorzystaniu infrastruktury importowej, co jest istotne z punktu widzenia ambitnych planów rozbudowy obiektu. Polska mogłaby zyskać na reeksporcie ropy przez jej terytorium. Ropa PKN Orlen trafia już do Czech i na Litwę.
Ukraińcy wyrazili już zainteresowanie dostawami irańskiej ropy. Minister energetyki Igor Nasalnyk poinformował 5 maja, że jego kraj jest zainteresowany odbiorem surowca z Iranu przez ropociąg Odessa-Brody. W przekonaniu Nasalnyka jest to najlepsza opcja z punktu widzenia logistyki. Być może Polacy zdołają przekonać Ukraińców do swojej wizji wykorzystania ropociągu w sytuacji, gdy gracze kaspijscy pozostają niechętni wobec planów rozbudowy połączenia o nitkę do Płocka. Strony mogą znaleźć wspólny interes w powrocie do tego megaprojektu, a jego przeskalowanie może urealnić realizację. Do końca roku poznamy nową koncepcję dla ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk.