12 października w Warszawie odbyła się konferencja „Polska: Brama dla dostaw LNG z USA dla Europy Środkowo-Wschodniej”. W jej trakcie przedstawiciele z Polski i Stanów Zjednoczonych rozmawiali o perspektywach rozwoju dostaw gazu skroplonego przez terminal LNG w Świnoujściu.
Konferencję otworzył prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień. Powitał ambasadorów USA i Węgier a także przedstawicieli wszystkich krajów Grupy Wyszehradzkiej obecnych na Sali. Konferencja została poświęcona dyskusji na temat dostaw LNG z USA do Polski, a także jej sąsiadów, przy wykorzystaniu infrastruktury przesyłowej pod kontrolą Gaz-Systemu.
– Gaz-System stale rozbudowuje sieć przesyłową i połączenia międzysystemowe z naszymi sąsiadami. Terminal LNG w Świnoujściu może stać się bramą dla całego regionu i zwiększyć jego bezpieczeństwo energetyczne. Nasze państwa mogą sprowadzać gaz z nowych kierunków jak USA – powiedział prezes Stępień.
Po nim głos zabrał Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. – Po obu stronach Atlantyku jesteśmy głęboko zaniepokojeni stanem bezpieczeństwa przez duże „B”, ale także w energetyce, który jest jego ważnym elementem. Bezpieczne dostawy najważniejszych surowców energetycznych, w tym gazu i ropy, jest kluczowym elementem dla bezpieczeństwa Europy. Mamy w Europie jedno, główne źródło gazu, czyli szelf norweski – ocenił gość konferencji.
– Część Europy jest zdominowana przez jednego, dominującego dostawcę. To dziedzictwo, które mamy w regionie, w Polsce, w tej części Europy, która 25 lat temu należała do sowieckiej strefy wpływów. Gazprom był głównym dostawcą, ale musimy szukać nowych źródeł. Musimy wziąć pod rozwagę dwa rozwiązania – ocenił.
– Pierwsze to LNG. W tym zakresie wykonaliśmy ważny krok. Kiedy zaczęliśmy projekt dziesięć lat temu, prezydent Lech Kaczyński był mocno zaangażowany. Miałem zaszczyt pracować dla niego. Wtedy podjęliśmy konretną decyzję, a po dziesięciu latach terminal jest gotów do pracy. Pomimo zmian politycznych zdołaliśmy utrzymać linię strategiczną w tej sprawie – powiedział Naimski.
– Drugie rozwiązanie to połączenie gazociągiem lub gazociągami z jedynym europejskim źródłem, jakim jest szelf norweski. Mieliśmy taki projekt, zaczęliśmy go realizować ponownie. Mam zaszczyt podjąć trzecią próbę. Wierzę, że tym razem odniesiemy sukces. Nasze firmy są w kontakcie, współpracują ze sobą Gaz-System, duński Energinet.dk i norweskie Gassco – wyliczał Naimski.
Zdaniem Naimskiego nie będzie konkurencji między terminalem LNG a Korytarzem Norweskim. – Chcemy mieć co najmniej trzy źródła dostaw dostępne dla Polski. Chcemy mieć i rozwijać przepustowość terminalu LNG. Chcemy mieć połączenie gazociągowe z szelfem. Zamierzamy zbudować i zorganizować hub gazowy w Polsce. Aby osiągnąć ten cel, musimy mieć co najmniej tyle źródeł oraz realną konkurencję, jeśli chodzi o ceny – powiedział minister.
– Połączenie z Ukrainą ma znaczenie strategiczne. Dzięki niemu dotrzemy do klientów ukraińskich, ale także do innych klientów na LNG ze Świnoujścia – ocenił Naimski.
– Wolelibyśmy, aby gaz docierał do Świnoujścia, niż punktu odbioru z Nord Stream w Greifswaldzie. Na stole jest projekt Nord Stream 2 przygotowywany przez Gazprom i głównie niemieckie firmy, ale także niemiecki rząd. Ten gazociąg jest niezgodny z naszym interesem. Mogę mówić otwarcie, że jesteśmy w kontakcie z naszymi przyjaciółmi w Niemczech. Oni znają nasze stanowisko. Mogą realizować projekt, bo ich kraj jest duży. Wiedzą jednak, że jest on niezgodny z interesem regionu, bo ugruntuje pozycję Gazpromu jako dominującej firmy. Chcemy realizować własne projekty, naszą pozytywną strategię. Możemy przyspieszyć realizację naszych planów. Otwieramy nową bramę dla pomysłów i projektów infrastrukturalnych. Wydaje się na razie, że między wschodnim wybrzeżem USA a Kijowem czy Odessą jest duży dystans. Dzisiaj ich połączenie jest możliwe, więc pracujmy nad tym – zakończył minister.