AlertWszystko

Niemcy nie porzucą energetyki węglowej. Ustępują w polityce klimatycznej

Reichstag w Berlinie - siedziba parlamentu fot. pixabay.com

(Reuters/Bartłomiej Sawicki)

Niemcy zrezygnowały z planów określenia terminu zakończenia produkcji energii elektrycznej z węgla – dowiedziała się agencja Reuters, powołując się na ostatnią wersję dokumentu naten temat autorstwa Ministerstwa Środowiska. Decyzja o wstrzymaniu prac elektrowni węglowych miała pomóc Berlinowi wytyczyć konkretne limity ograniczenia emisji CO2. Niemcy mają także zrezygnować z wprowadzenia minimalnej ceny za uprawienia do emisji CO2.

Poprzednia wersja projektu dokumentu, która przedostała się do mediów w maju sugerowała, że Niemcy powinny wycofać się z produkcji energii z węgla „na długo przed 2050 r.”. Miał to być element pakietu środków zbliżający Berlin do osiągnięcia swoich celów klimatycznych. Z nowej wersji ustalonej po konsultacji z ministerstwem gospodarki i energii, usunięto również specyficzne ograniczenia emisji C02, a konkretne cele dla sektorów energetyki, przemysłu, transportu i rolnictwa.

Dokument o którym mowa, to krajowy plan działania na rzecz klimatu do 2050 roku. Określa on w jaki sposób Niemcy zamierzają odejść od paliw kopalnych i osiągnąć swój cel redukcji emisji CO2 nawet o 95 procent w porównaniu do poziomu z roku 1990.

Elektrownie węglowe wciąż dominują w bilansie energetycznym Niemiec. Niemcy z węgla produkowali 44 proc. energii elektrycznej w 2014 roku (26 proc. z węgla brunatnego i 18 proc. z węgla kamiennego).

Z dokumentu usunięto także zapisy o dodatkowych opłatach za benzynę, olej opałowy i gaz w celu zwiększenia popytu na zielone technologie. Rozwój tego sektora mają z kolei wspomóc reformy podatkowe. Co istotne, z punktu widzenia toczącej się dyskusji o reformie systemu ETS, zgodnie z treścią ostatniej wersji dokumentu, Berlin rezygnuje z lobbowania na rzecz wprowadzenia minimalnej ceny uprawień do emisji CO2.

Pierwotne propozycje spotkały się ze sprzeciwem związków zawodowych, regionów wydobywających węgiel i grup biznesowych, zdaniem których koszty takich decyzji przełożą się na zmniejszenie ilości miejsc pracy oraz znaczne pogorszenie kondycji niemieckiego przemysłu.

Innego zdania są ekolodzy. Christoph Bals, dyrektor polityki środowiskowej w organizacji Germanwatch, skrytykował zmiany w dokumencie. – Siedem miesięcy po udanym szczycie klimatycznym w Paryżu rząd Niemiec, kapituluje przed interesami przemysłu i sektorem paliw kopalnych, marnując w ten sposób szansę nadania gospodarce impulsu modernizacyjnego przedstawiając jasne plany rozwoju – powiedział Bals.

Projekt dokumentu jest wciąż w kancelarii szefowej niemieckiego rządu. Projekt dokumentu ma być omówiony przez Radę Ministrów we wrześniu br.

Więcej: Vattenfall: Niemcy nie zrezygnują z węgla brunatnego przed 2030 r.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...
TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia BiznesAlert.pl. Zobacz najpopularniejsze teksty mijającego tygodnia

Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych komentarzy i opinii mijającego tygodnia (1.03-07.03.2025 roku).

Udostępnij:

Facebook X X X