DrogiInfrastrukturaWszystko

Bałdyga: Podział ryzyk miedzy wykonawcę, a zamawiającego bardziej sprawiedliwy

W ramach nowej perspektywy unijnego budżetu na lata 2014-2020 ogłoszono już przetargi na odcinki dróg ekspresowych i obwodnic o szacunkowej wartości ok. 40 mld zł. Takie wyliczenia przedstawił Zbigniew Rynasiewicz, sekretarz stanu w resorcie infrastruktury i rozwoju, podczas jednej z debat, która odbyła w ramach Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

 

– Sytuacja zaczyna przypominać tę z roku 2008, kiedy nastąpił wysyp zleceń na budowę dróg na rynku. Zaś firmy, które przetargi wygrały zmuszone były niemal w tym samym czasie do kupowania tych samych materiałów, co bardzo skutecznie wywindowało ich cenę – uważa w rozmowie z naszym portalem Marcin Bałdyga, ekspert, członek Stowarzyszenia Inżynierów Doradców i Rzeczoznawców (SIDiR).

Zdaniem eksperta chodzi o specyficzne i powtarzalne na każdej budowie drogowej materiały. Bowiem technologie w tej branży są tożsame, lub bardzo zbliżone. W grę zatem wchodziły m.in. masy bitumiczne do produkcji asfaltów, beton, stal konstrukcyjna i inne tego typu kluczowe materiały. Jak również cena paliwa, co zawsze pozostaje istotnym elementem wpływającym na koszty.

– Należałoby zatem żałować, że zamawiający nie wyciągnął wniosków z poprzedniej sytuacji – mówi dalej Bałdyga. – Bowiem, miał dwa wyjścia. Nawet jeśli chciał ogłosić wszystkie przetargi w jednym czasie mógł wprowadzić jakiś mechanizm waloryzacji do kontraktów (potrzeba byłoby tu jednak dużo odwagi wśród urzędników GDDKiA, żeby zaproponować i bronić jakiegoś mechanizmu). Albo też mechanizm przećwiczony już wcześniej w Hiszpanii, a obecnie wprowadzany z powodzeniem w naszym kraju i możliwy w oparciu o istniejące przepisy, że zamawiający zakupuje kluczowe materiały.

– Mowa tu o rynku budowy gazociągów, gdzie sam zamawiający rury i inne elementy, stanowiące ok. 50 proc. wartości kontraktów – zakupuje i przekazuje wykonawcom – tłumaczy Bałdyga. – Dzięki temu ma wpływ na popyt i na podaż i pośrednio na ceny tych materiałów. Przez to nie dochodzi niepotrzebnego windowania ich cen.

W tej sytuacji obecnie nadszedł ostatni moment na podjęcie zdecydowanej akcji przez zamawiającego, zmierzającej do bardziej równomiernego, sprawiedliwego, a i rozsądnego podziału ryzyk pomiędzy zamawiającego i wykonawcę. Gros z tych przetargów, o których mowa, znajduje się na etapie prekwalifikacji. Do składania ofert cenowych pozostał jeszcze pewien czas.

– W związku z tym zamawiający może bez żadnego problemu dokonać zmiany w siwz (specyfikacji indywidualnych warunków zamówienia). Wystarczy, że o tym zawiadomi wszystkie podmioty biorące udział w przetargu oraz umieści odpowiednie ogłoszenie w Dzienniku Zamówień Publicznych i jego unijnym odpowiedniku – mówi Bałdyga.

Uważa on, że zamawiający, widząc, że sytuacja się powtarza (kumulacja terminu zamówień i groźba wywindowania cen materiałów potrzebnych do budowy), powinien zastanowić się nad wyjściem z tej sytuacji. Inaczej bowiem wykonawcy będą sprowadzać masy bitumiczne z zagranicy (np. – jak parę lat wcześniej – z Niemiec, a kruszywo – ze Szwecji; rzecz kuriozalna, gdy w Górach Świętokrzyskich czy na Mazurach tego surowca polodowcowego mamy pod dostatkiem i moglibyśmy nim jeszcze obdzielić państwa dookoła).

Zatem teraz nadszedł ostatni moment, by taką groźbę zmienić – twierdzi ekspert. – To jest wielka szansa dla nowej p.o Dyrektor Generalnej GDDKiA. Tym bardziej, że warunki kontraktowe w stosunku do obowiązujących w poprzedniej finansowej perspektywie unijnej, zostały jeszcze bardziej jednostronnie sformułowane. W jeszcze w większym stopniu przenoszą wszelkie ryzyka na wykonawcę. Zamawiający ustawia się w roli podmiotu głoszącego: „ja płacę, ma być zrobione na czas, niezależnie jakim kosztem i sposobem. Ma być po prostu dotrzymany termin i jestem gotowy w tym terminie dotrzymać umówionej zapłaty. Nie interesują mnie pozyskiwanie pozwoleń na budowę, a odpowiedzialność za działania administracji publicznej jest przenoszona całkowicie na wykonawcę kontraktu” – kończy ekspert.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

PSG: Tereny dotknięte powodzią otrzymają nowy gazociąg

Spółka poinformowała o otrzymaniu decyzji lokalizacyjnej dotyczącej gazociągu Otmuchów-Paczków (powiat nyski), na terenach, które zostały dotknięte przez zeszłoroczną powódź. Infrastruktura...

Polska i kraje bałtyckie zbliżają się by chronić energetykę

Polska oraz Litwa, Łotwa i Estonia podpisały memorandum dotyczący współpracy w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej. W lutym bieżącego roku kraje...

Udostępnij:

Facebook X X X