Dania sprowadza coraz więcej gazu z Rosji. „To niemoralne”

8 sierpnia 2018, 07:00 Alert

– Pomimo rosnących różnic między Danią a Rosją, duński koncern Ørsted, znany dawniej jako DONG Energy, zwiększa zakupy gazu z Rosji – podaje duńska agencja Ritzau.

Logo Gazpromu. Fot. Gazprom
Logo Gazpromu. Fot. Gazprom

Dodaje, że zakupy rosyjskiego gazu ziemnego „eksplodowały w ciągu ostatnich pięciu lat”. W tym czasie koncern energetyczny Gazprom kontrolowany przez Kreml odnotował sześciokrotny wzrost sprzedaży do Danii.

Wzrost importu gazu pomimo sporów z Rosją

Ritzau powołuje się na dane Gazpromu. Agencja przypomina, że wzrost importu jest notowany pomimo nielegalnej aneksji Krymu i faktu, że Rosja nadal wywiera presję na jej sąsiadów, w tym należących do NATO, jak państwa bałtyckie.

Według Flemminga Splidsboela z Duńskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych (DIIS) jest powszechną wiedzą, że Rosja wykorzystała dominację na rynku energetycznym, aby wywierać presję na swoich sąsiadów. – Widzieliśmy to w przypadku Ukrainy i krajów bałtyckich, którym odcięto dostawy, argumentując to problemami technicznymi – przypomina.

Informacja ta wzbudziła także zainteresowanie polityków. Rzecznik ds. polityki zagranicznej z Partii Socjaldemokratycznej Nick Haekkerup wyraził zaniepokojenie, że zakupy rosyjskiego gazu wzrosły tak znacząco. – To dziwne, ale i niebezpieczne dla sektora energetycznego i polityki zagranicznej – powiedział Haekkerup. Dodał jednak, że Dania opiera dostawy gazu o wydobycie z Morza Północnego.

– Jednak kiedy wysyłamy żołnierzy duńskich do krajów bałtyckich, a są sankcje na Rosję po aneksji Krymu, zaskoczenie budzi fakt, że Dania pomaga stymulować rosyjski eksport gazu – ocenił Nick Haekkerup.

Podobnie uważa Naser Khader, rzecznik ds. polityki zagranicznej partii konserwatywnej. Jego zdaniem wzrost importu gazu z Rosji jest problematyczny. – Szczerze mówiąc, uważam, że jest to obłudne i podwójnie niemoralne. To nie jest dobra sytuacja, że z jednej strony są sankcje wobec Rosji, mamy żołnierzy w krajach bałtyckich, a z drugiej strony wzrasta import rosyjskiego gazu. To trzeba zatrzymać – mówi.

Dania jest prawie samowystarczalna

Za import gazu z Rosji odpowiada przede wszystkim Ørsted – dawniej Dong Energy. To firma, której właścicielem jest państwo duńskie z udziałami w wysokości 50,1 procent.

Menadżer ds. komunikacji Ørsted Martin Barlebo przypomniał w liście do agencji Ritzau, że w 2006 roku podpisano z Gazpromem wieloletnią umowę na zakup gazu. – Ilość gazu zużywanego z roku na rok odpowiada ilościom uzgodnionym w tym czasie. Większość tego surowca, który kupujemy, sprzedajemy do innych krajów Europy Zachodniej – podkreślił.

Na pytanie portalu BiznesAlert.pl o to, jak przedstawia się struktura dostaw gazu do Danii i ile tego surowca pochodzi od Gazpromu, spółka tłumaczy, że treści zapisu umowy o zakupie gazu są wrażliwymi informacjami handlowymi. – Jednak dla jasności Dania sama wydobywa wystarczającą ilość gazu ziemnego, aby zapewnić zaopatrzenie dla własnego kraju – podaje w mailu duńska spółka.

Dania opiera konsumpcje gazu na krajowym wydobyciu. Dzięki złożu Tyra zapewnia 90 proc. całej rocznej produkcji gazu z wykorzystaniem wydobycia. Jak wynika z danych rosyjskiego Gazprom Exportu, Dania rocznie sprowadza z Rosji 1,75 mld m sześc. gazu.

Ritzau/Bartłomiej Sawicki/Michał Perzyński