Najważniejsze informacje dla biznesu

Putin kusi Nord Stream 2 pomimo sabotażu

Prezydent Rosji Władimir Putin przekonuje, że rosyjski Gazprom może słać gaz przez gazociąg Nord Stream 2 pomimo sabotażu z 2022 roku, bo jedna z dwóch nitek pozostała nietknięta. Nie ma dotąd chętnych.

– Rosja jest nadal gotowa dostarczać gaz do Europy przez gazociąg Nord Stream 2, bo jedna z jego dwóch nitek jest wciąż nietknięta – stwierdził prezydent Putin. 26 września 2022 roku doszło do sabotażu gazociągów Nord Stream 1 oraz 2 z Rosji do Niemiec wskutek którego wysadzone zostały dwie nitki pierwszego oraz jedna z dwóch drugiego z nich.

Sprawcy nie zostali ustaleni, ale Putin nazwał sabotaż „aktem międzynarodowego terroryzmu”. Choć media niemieckie spekulują na temat winy Ukrainy bądź Rosji, to duńskie siły zbrojne wskazują na nietypową aktywność floty rosyjskiej tuż przed zdarzeniem na Bałtyku.

Berlin ocenił, że zniszczenia Nord Stream 1 i 2 nie pozwalają bezpiecznie rozpocząć pracy z wykorzystaniem rzekomo nietkniętej nitki B ze względu na ryzyko mikrouszkodzeń. Firmy zachodnie odpisały inwestycje w finansowanie Nord Stream 2 notując miliardowe straty. Niemiecki Uniper zadeklarował jednak gotowość do zakonserwowania magistrali.

Reuters / Wojciech Jakóbik

Prezydent Rosji Władimir Putin przekonuje, że rosyjski Gazprom może słać gaz przez gazociąg Nord Stream 2 pomimo sabotażu z 2022 roku, bo jedna z dwóch nitek pozostała nietknięta. Nie ma dotąd chętnych.

– Rosja jest nadal gotowa dostarczać gaz do Europy przez gazociąg Nord Stream 2, bo jedna z jego dwóch nitek jest wciąż nietknięta – stwierdził prezydent Putin. 26 września 2022 roku doszło do sabotażu gazociągów Nord Stream 1 oraz 2 z Rosji do Niemiec wskutek którego wysadzone zostały dwie nitki pierwszego oraz jedna z dwóch drugiego z nich.

Sprawcy nie zostali ustaleni, ale Putin nazwał sabotaż „aktem międzynarodowego terroryzmu”. Choć media niemieckie spekulują na temat winy Ukrainy bądź Rosji, to duńskie siły zbrojne wskazują na nietypową aktywność floty rosyjskiej tuż przed zdarzeniem na Bałtyku.

Berlin ocenił, że zniszczenia Nord Stream 1 i 2 nie pozwalają bezpiecznie rozpocząć pracy z wykorzystaniem rzekomo nietkniętej nitki B ze względu na ryzyko mikrouszkodzeń. Firmy zachodnie odpisały inwestycje w finansowanie Nord Stream 2 notując miliardowe straty. Niemiecki Uniper zadeklarował jednak gotowość do zakonserwowania magistrali.

Reuters / Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły