Troszyński: Oszustwa na A1 i A2 nie są przejawem szerszego zjawiska

9 stycznia 2014, 08:41 Drogi

Jak podały media 11 osób oskarżyła gdańska prokuratura o oszustwa podatkowe w związku z dużymi inwestycjami budowlanymi, w tym autostradami A1 i A2. Zawyżając fikcyjnie koszty i tym samym zaniżając swój dochód, firmy podwykonawcze miały oszukać urzędy podatkowe na ponad 4,6 mln zł.

Z podejrzeniem o fikcyjne zawyżanie kosztów dokonywanych przez podwykonawców spotykamy się po raz pierwszy.

– Z tego co wiadomo z mediów cała sprawa dotyczy relacji pomiędzy podwykonawcami, a dalszymi podmiotami wykonawczymi uczestniczących w przetargach na budowę odcinków A1 i A2. Z tego też względu GDDKiA nie było w ogóle informowane o przebiegu tego postępowania – mówi naszemu portalowi dyrektor Biura Prawnego GDDKiA Jakub Troszyński.

Zdaniem dyrektora chodziło o rozliczenia podatkowe znacznie dalej od Generalnej Dyrekcji, a nie faktur czy rachunków wystawianych przez GDDKiA głównym wykonawcom. – Próbujemy obecnie ustalić, co się faktycznie działo w tej sprawie. Będziemy pytać Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku prowadzącą tę sprawę czy nie powinniśmy się w to nie włączyć – mówi dalej Troszyński.

– Do Biura Prawnego GDDKiA trafiają różne sprawy. Ale z podejrzeniem o oszustwa podatkowe czy fikcyjne zawyżanie kosztów dokonywanych przez podwykonawców spotykamy się po raz pierwszy. Jak na razie nic nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z przejawem jakiegoś szerszego zjawiska. Po zebraniu informacji GDDKiA zapewne wyda oficjalne oświadczenie w tej sprawie – kończy Troszyński.