Windfall tax dla spółek energetycznych i gazowych może zostać odroczony

26 września 2022, 17:45 Alert

Warto rozważyć możliwość odroczenia zapłaty daniny od zysków nadmiarowych przez spółki energetyczne i gazowe ze względu na ich bardzo trudną sytuację płynnościową – napisano w założeniach do projektu ustawy o nowej 50-procentowej daninie od zysków nadzwyczajnych. Raport cytuje DGP na swojej stronie internetowej.

Zgodnie z założeniami projektu, przygotowanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, proponuje się, aby obowiązek uiszczenia daniny ciążył na przedsiębiorcach, których marża zysku brutto za 2022 rok jest większa od ich uśrednionej marży brutto za lata 2018, 2019 oraz 2021 roku. – Postuluje się nie uwzględniać roku 2020 w wyliczeniu z uwagi na jego wyjątkowy, pandemiczny charakter. Jeśli spółka wyda część środków na inwestycje kluczowe z perspektywy rozwoju i strategicznego bezpieczeństwa kraju, danina ulegnie pomniejszeniu – wynika z projektu, cytowanego przez Dziennik Gazeta Prawna.

Ministerstwo aktywów państwowych jest zdania, że przy projektowaniu przepisów należy uwzględnić sytuację, w której dany podmiot mimo nadzwyczajnych zysków ma bardzo trudną sytuację płynnościową. – Dotyczy to zwłaszcza firm z sektora energetycznego i gazowego, które ustawowo są zobowiązane do zawierania transakcji za pośrednictwem giełdy – napisano w projekcie. Obrót giełdowy wymaga składania depozytów zabezpieczających, które z uwagi na rosnące i gwałtowne zmieniające się ceny w okresie ostatniego roku radykalnie wzrosły. Spółki te zostały w związku z tym zmuszone do zaciągania wielomiliardowych kredytów umożliwiających wywiązanie się z obowiązku uzupełniania depozytów. – Nie wydaje się pożądane, aby w tej sytuacji musiały one zaciągać kolejny kredyt, aby zapłacić daninę od nadzwyczajnych zysków. Dlatego warto rozważyć możliwość odroczenia zapłaty tej daniny do czasu unormowania się sytuacji płynnościowej tych podmiotów. Oczywiście danina musiałaby być uiszczona w pierwszej kolejności przed wypłatą dywidendy i podobnymi operacjami, jak np. skup akcji własnych – napisano w projekcie przygotowanym przez MAP.

Jak pisze Rzeczpospolita, 50-procentowy podatek ma objąć nie tylko spółki Skarbu Państwa, nie tylko spółki energetyczne i banki, ale po prostu wszystkie firmy – włącznie z prywatnymi – zatrudniające powyżej 250 osób. Rząd PiS chce w ten sposób ściągnąć z biznesu 13,5 mld zł i dzięki tym środkom sfinansować wypłatę rekompensat za wysokie ceny energii dla samorządów i odbiorców chronionych. – Wbrew temu co powszechnie sądzono, podatek nie dotyczy tylko sektorów energetycznego czy paliwowego. W konsekwencji danina od nadzwyczajnych zysków obejmie dużych przedsiębiorców, którzy dzięki swojej pozycji mają wysokie marże. Przy czym przez dużych przedsiębiorców należy rozumieć przedsiębiorców, którzy nie są mikroprzedsiębiorcami, małymi i średnimi przedsiębiorstwami określonych w ustawie Prawo przedsiębiorców. Oznacza to, wszystkie firmy, gdzie średniorocznie zatrudnienie wynosi więcej niż 250 pracowników i osiągnęli roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych przekraczający równowartości w złotych 50 milionów euro – pisze Rzeczpospolita.

Gazeta pisze, że w przypadku grup kapitałowych zaproponowano, aby danina dotyczyła wyników całej grupy skonsolidowanych zgodnie z przepisami bilansowym. Ustawodawca zaznacza, że danina powinna dotyczyć tych dużych przedsiębiorców, którzy zwiększają zyski poprzez nadmiarowe podniesienie marż, nie zaś tych, którzy przy relatywnie stałych marżach zwiększają dochody dzięki np. większemu obrotowi.

Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński