Będzie zapotrzebowanie na więcej LNG. To szansa dla gazoportu

27 października 2016, 08:45 Alert

Z raportu Black and Veatch wynika, że w następnych pięciu latach na rynek trafi gaz z szeregu instalacji LNG i obniży ceny gazu.

Rozprzestrzenianie się instalacji LNG – stacjonarnych terminali i pływających obiektów do magazynowania i regazyfikacji (FSRU) ma doprowadzić do obniżki cen i ustabilizować rynek przy pomocy rosnącej podaży. Najbardziej prominentny trend to zainteresowanie klientów odchodzeniem od kontraktów długoterminowych na rzecz bardziej elastycznych umów na dostawy gazu skroplonego.

Terminal LNG w Świnoujściu. Fot. PLNG
Terminal LNG w Świnoujściu. Fot. PLNG

Wzrost podaży LNG miał już sprawić, że w negocjacjach kontraktów gazowych klienci skupiają się na krótkoterminowych warunkach. – Dostępność wolnych ilości gazu wzrosła przy jednoczesnej transformacji struktury cenowej ze względu na wzrost ilości dostępnych ofert – czytamy w raporcie.

Sprawia to, że klienci maja coraz większą swobodę w wyborze i lepszą pozycję w negocjacjach. Powrót wzrostu gospodarczego na świecie ma zwiększyć zapotrzebowanie na LNG. Nadpodaż na rynku ma zniknąć między 2021 a 2025 rokiem. Wtedy pojawi się zapotrzebowanie na kolejne projekty LNG i nową podaż, na co liczą firmy inwestujące w kolejne gazoporty.

Ma to znaczenie dla polskiego terminalu LNG w Świnoujściu, który obecnie posiada przepustowość 5 mld m3 rocznie, która nie jest w pełni wykorzystywana. Jest plan zwiększenia mocy do 7,5 mld m3 rocznie i rozważana jest opcja powiększenia jej do 10 mld m3 na rok. Terminal ma zapewnić LNG Polsce i jej sąsiadom w Europie Środkowo-Wschodniej w ramach koncepcji Bramy Północnej.

LNG World News/Wojciech Jakóbik