Czy energetyka wiatrowa zastąpi elektrownię jądrową Hinkley Point?

17 sierpnia 2016, 06:45 Alert

Wielka Brytania może wydać 18 mld funtów (23 mld dolarów), budując elektrownię jądrową Hinkley Point, podczas gdy za taką samą kwotę może otrzymać podobnwolumen energii pochodzącej z morskich elektrowni wiatrowych.Uważa Bloomberg New Energy Finance, oceniając ostatnią decyzję brytyjskiej premier Theresy May o ponownym przeanalizowaniu zaangażowania się w budowę pierwszego od 30 lat zakładu atomowego. Za te same pieniądze Londyn może zainstalować 830 nowych turbin morskich, które rocznie wytwarzałyby 25 TWh energii elektrycznej. Zdaniem analityków taki sam wolumen byłby produkowany przez reaktory w Hinkley Point.

Hinkley Point B / fot. EDF Energy

W dyskusji pojawiają się pytania o to, czy propozycja EDF jest ekonomicznie opłacalna. Podczas gdy ceny morskich turbin wiatrowych spadają, duński Dong Energy A/S promuje odnawialne źródła energii jako najlepszy sposób produkcji energii bez emisji powodujących globalne ocieplenie.- Gdybyśmy mogli wydać dzisiaj 18 mld funtów, to zbudowalibyśmy 5,7 GW mocy, które pochodziłyby z energetyki morskiej – uważa analityk BNEF Keegan Kruger.

– Hinkley Point C jest konkurencyjny w stosunku do wszystkich innych form niskoemisyjnej produkcji energii – uważa rzecznik EDF.
– Cena produkcji energii w Hinkley Point wynosi 92,5 funta za 1 MWh, wobec średnio 123 funtów za 1 MWh po 2020 roku, bez uwzględnienia kosztów związanych z ich niestabilnością. Ostatnie kontrakty dotyczące morskiej energetyki wiatrowej zostały uzgodnione na poziomie 137 funtów za 1 MWh – dodał.

Wyposażona w dwa reaktory elektrownia Hinkley Point w południowo-zachodniej Anglii ma zapewnić 7 proc. zapotrzebowania kraju na energię elektryczną i pomóc wypełnić lukę po zamknięciu ostatnich elektrowni węglowych w 2025 roku. Wstępne porozumienie o budowie nowej elektrowni brytyjski rząd zawarł z EDF w 2013 roku. Chińskie zaangażowanie w projekt zostało potwierdzone w ubiegłym roku podczas wizyty państwowej, jaką w Londynie złożył prezydent Chin Xi Jinping. Zgodnie z porozumieniem CGN ma objąć 33 proc. udziałów w elektrowni.

Bloomberg/Polska Agencja Prasowa/Piotr Stępiński