Przez droższą ropę LNG zagrozi Gazpromowi

10 maja 2018, 06:45 Alert

W kwietniu padł kolejny rekord sprzedaży rosyjskiego gazu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw. Jednak drożejąca ropa może sprawić, że Gazprom zderzy się w Europie z konkurencją ze strony LNG.

Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr
Siedziba Gazpromu w Petersburgu. Fot. Flickr

Korzystne warunki rynkowe

Gazprom wykorzystał rynkową lukę związaną z problemami technicznymi innych dostawców oraz wyjątkowo niski poziom rezerw gazu w europejskich magazynach. Tak znaczący wzrost wolumenu eksportu oznacza, że do Europy może trafić nawet 200 miliardów metrów sześciennych błękitnego paliwa do końca bieżącego roku. Sytuacja jest dynamiczna i wystarczy, że kraje UE zakupią znaczne ilości LNG, albo gwałtownie wzrosną ceny gazu na światowych rynkach, aby odnotowano spadek zainteresowania gazem na rzecz węgla.

Kwiecień jest kolejnym miesiącem z rzędu, w którym rosyjskiemu koncernowi udało się utrzymać wysokie tempo rozwoju eksportu gazu do krajów UE (bez uwzględnienia Litwy, Łotwy i Estonii) i Turcji. W tym okresie dostawy błękitnego surowca osiągnęły poziom 15,9 miliarda metrów sześciennych. Największy wzrost przesyłu zanotowano w handlu z: Holandią (o 98 procent, czyli 1,4 miliarda metrów sześciennych), Austrią (76 procent, czyli 1,9 mld metrów sześciennych) i Niemcami (12,4 procent, czyli 2,3 mld metrów sześciennych). Przez pierwsze cztery miesiące 2018 roku Gazprom wysłał o 6,3% więcej tego paliwa niż rok wcześniej, co przełożyło się na objętość 70,3 miliarda metrów sześciennych. Jeśli ten trend się utrzyma, to na koniec roku ilość sprzedanego gazu może znacznie przekroczyć 200 miliardów metrów sześciennych. W 2017 roku eksport wyniósł aż 194 miliardy metrów sześciennych.

Zwiększenie skali dostaw w kwietniu bieżącego roku było możliwe ze względu na problemy dwóch innych, kluczowych, zewnętrznych dostawców błękitnego surowca do krajów Unii Europejskiej – Norwegii i Algierii. Jak wyliczyła agencja Platts, z powodu problemów na polu Skarv, a także konieczności przeprowadzenia prac remontowych na dużych magistralach gazociągowych i urządzeniach do uzdatniania gazu, norweski eksport spadł w kwietniu o około 9 miliardów metrów sześciennych. Zdaniem norweskiego dyrektoriatu ds. ropy naftowej, w maju produkcja gazu w Norwegii powinna wzrosnąć do 10,1 miliarda metrów sześciennych, po czym w czerwcu i lipcu planowane są niewielkie spadki wydobycia. Natomiast kwietniowy import algierskiego gazu przez włoską spółkę ENI oograniczył się o 25 procent (do 1,1 mld metrów sześciennych). Stało się tak, gdyż cena algierskiego surowca jest powiązana z ceną ropy naftowej, która ostatnio wykazuje tendencję wzrostową, przez co stał się on droższy od gazu oferowanego przez Gazprom. Dodatkowo dostawy z południa, głównie eksport gazu z Libii do Włoch, zostały praktycznie wstrzymane ze względu na kłopoty z gazociągiem Greenstream.

Zima i mniejsza podaż

W bieżącym roku duży wpływ na utrzymanie się wysokiego poziomu sprzedaży rosyjskiego paliwa będą miały dwa długoterminowe czynniki. Po pierwsze utrzymująca się w Europie jeszcze w marcu niska temperatura spowodowała, że zasoby gazu w europejskich podziemnych magazynach pozostają rekordowo niskie: na początku maja wyniosły 27,5 mld metrów sześciennych, czyli o 6,2 mld metrów sześciennych mniej niż w analogicznym okresie w 2017 roku. Drugim z nich jest ograniczenie wydobycia gazu z holenderskiego pola Groningen (jednego z najbogatszych w Europie), ze względu na problemy geologiczne (trzęsienia ziemi), związane z opracowywaniem tego złoża.

Konkurencja LNG na horyzoncie

Rosnące ceny ropy i relatywnie skomplikowana sytuacja, związana z zaspokojeniem popytu na gaz w UE, prowadzi do wzrostu wartości tego surowca. Aktualnie ceny spotowe na zachodnioeuropejskich giełdach kształtują się na poziomie 230-250 USD za 1000 metrów sześciennych, czyli o 50 USD więcej niż rok wcześniej. W czerwcu w ceny w głównych hubach mogą spaść do około 220-230 USD za tysiąc metrów sześciennych. Ceny spot LNG w Azji są nadal wyższe i, jak prognozuje Platts dla Japan Korea Marker, czerwcowe dostawy będą kosztowały 293 USD za tysiąc metrów sześciennych. Ale ograniczenie w lecie tradycyjnej „azjatyckiej premii” może przesunąć LNG do Europy, zmniejszając w ten sposób rynkową niszę dla rosyjskiego gazu. Gazprom oświadczył ostatnio, że odchodzi od wiązania rynkowej ceny gazu z rynkową ceną ropy naftowej.

Jednak prognozowany wzrost cen błękitnego paliwa może doprowadzić do sytuacji, w której bardziej będzie się opłacało produkować energię z tańszego węgla. W latach 2012-2014 ceny gazu przekroczyły kwotę 350 USD za 1000 metrów sześciennych, co doprowadziło do gwałtownego spadku sprzedaży rosyjskiego surowca w Europie.

Kommiersant/Roma Bojanowicz