Ostatnio spółka Koleje Mazowieckie na monitorach umieszczonych w wagonach swoich pociągów zaczęła wykorzystywać prorządowe i jednostronne politycznie wiadomości z portalu Tomasza Lisa natemat.pl – podał portal wpolityce.pl. Jak dowiedział się nasz portal serwis portalu Tomasza Lisa w pociągach KM pojawił się dzięki pośrednictwu firmy Metromedia Polska, wcześniej umieszczającej serwis tego samego portalu także w wagonach SKM Warszawa i stołecznego metra.
– Tego typu portal powinien płacić za to, że generowane w nim treści znajdują się na monitorach w pociągach KM. Jest to przecież spółka prawa handlowego, której 100-proc. właścicielem jest samorząd woj. mazowieckiego, w którym władzę sprawuje koalicja PSL-PO – przypomina w rozmowie z naszym portalem Jakub Opara, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego.
Opara dodaje, że w związku z tym wszystkie jej działania mające związek z wydawaniem przez nią pieniędzy reguluje prawo o zamówieniach publicznych.
– Zatem także umieszczanie przez KM na monitorach w jej pociągach wiadomości z portalu natemat.pl powinno być poprzedzone przeprowadzeniem postępowania przetargowego – uważa samorządowiec. – Nawet, jeśli w grę wchodzą relatywnie niewielkie kwoty, tj. do 60 tys. euro rocznie, wówczas powinien zostać rozpisany przetarg uproszczony w trybie tzw. konkursu ofert. Wymaga sprawdzenia czy faktycznie doszło do rozpisania przetargu w tym przypadku.
– Tak czy inaczej powierzenie portalowi natemat.pl redagowania wiadomości przekazywanych pasażerom Kolei Mazowieckich uważam za skandal – dodaje Jakub Opara.
Jego zdaniem w ostatnim czasie zarówno spółki kolejowe wchodzące w skład Grupy PKP SA, jak i spoza niej, zaangażowały się w kampanię polityczną obecnego obozu władzy, m.in. premier Ewy Kopacz.
– Prawdopodobnie więc także kolejowe spółki regionalne (jak Koleje Mazowieckie) nie chcą być gorsze. Kolejarze robią kampanię rządowi – kończy ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.
