Piekarski: 10-letnie gwarancje na wykonane prace drogowe to absurd

22 lipca 2014, 14:30 Drogi

Kolejne otwarcia ofert w przetargach, gdzie GDDKiA stosuje trzy kryteria do oceny ofert, pokazują, że termin realizacji zamówienia i gwarancja będą mieć znikome znaczenie w wyborze oferty najkorzystniejszej. Według wykonawców absurdem jest wskazywanie 10-letniej gwarancji na roboty.

Pod presją krytyki najniższej ceny jako jedynego kryterium GDDKiA wprowadziła dwa kryteria pozacenowe – przypomniał podczas debaty „Polska Droga. Szanse powodzenia programu modernizacji Polski” Jan Piekarski, prezes BBR Polska, firmy z branży specjalistycznych usług inżynierskich.

Jako prawidłowe ocenił on kryterium czasu realizacji, gdyż dobra firma jest w stanie skrócić proces realizacji inwestycji w rozsądnych granicach. Jednak według niego krytycznie należy ocenić sytuację, w której wykonawcy dają 10-letnie gwarancje na wykonane prace.

– Jest to absurd, bo bez odpowiednich zabiegów konserwacyjnych wszystkie elementy składające się na dzieło budowlane nie maja prawa wytrwać tyle lat – podkreślił prezes BBR Polska. – Obawiam się, że to kryterium przestało działać już na wstępie, bo każdy oferent daje najwięcej lat.

W opinii prezesa BRR Polska uczciwe firmy mogą wpaść w kłopoty, na nieuczciwe znikną z rynku. To jest ślepa uliczka, trzeba się temu przyjrzeć.

– To kryterium wróci rykoszetem w inwestora i może generować spory sądowe. Standardem światowym jest 3-5 lat gwarancji – wyjaśniał na zakończenie prezes Jan Piekarski.

Źródło: PZPB/ Rynek Infrastruktury