Polski E-bus za dwa lata? (RELACJA)

26 lipca 2018, 07:30 Infrastruktura

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska przyjął program, w ramach którego sfinansuje pierwszych 100 strategii rozwoju niskoemisyjnego transportu w miastach i gminach. Środki na ten cel to 10 mld zł. Można odczytywać to jako kolejne „otwarcie” w rozwoju elektromobilności, po przyjętej na początku tego roku ustawie o elektromobilności. NCBR idzie jeszcze dalej. Zamierza wesprzeć budowę polskiego autobusu elektrycznego (eBusa), który miałby powstać w 2 lata.

Roundtable o rewolucji w transporcie, samochodach przyszłości i o szansach, jakie niosą dla polskiego sektora automotive. Źródło: ImpactCEE/ Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii
Roundtable o rewolucji w transporcie, samochodach przyszłości i o szansach, jakie niosą dla polskiego sektora automotive. Źródło: ImpactCEE/ Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii

W siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie odbyła się dyskusja w formule okrągłego stołu na temat rozwoju polskiego sektora automotive z udziałem przedstawicieli strony rządowej, czołowych przedstawicielami krajowego i międzynarodowego biznesu, a także przedstawicieli środowiska naukowego i instytucji wspierających.

Ekosystem elektromobilności

Minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że dyskusja zgromadziła wszystkie zainteresowane strony: od producentów tradycyjnych samochodów, po przedstawicieli świata nauki oraz funduszy publicznych. Emilewicz powiedziała, że w ramach tworzenia przyjaznego ekosystemu „to, co strona publiczna mogła już zrobić, chyba już zrobiła”. W tym kontekście wymieniła ustawę o elektromobilności, fundusze wspierające prace badawczo-rozwojowe, zachęty i wsparcie finansowe zakupu autobusów elektrycznych w miastach. To właśnie transport publiczny jest zdaniem minister przykładem na to, że program działa. Emilewicz przyznała, że prywatnych samochodów elektrycznych jest wciąż niewiele, ale np. szybko rośnie popularność hybryd.

Warto przypomnieć, że przyjęta w lutym ustawa o rozwoju elektromobilności zawiera zapisy, które przewidują zwolnienie z akcyzy samochodów elektrycznych i hybryd plug-in. Przewiduje także ulgi w podatku dochodowym dla nabywców elektryków. Zakłada też możliwość ujęcia odpisów amortyzacyjnych od równowartości 30 tys. euro. Warto jednak nadmienić, że Komisja Europejska nie notyfikowała jeszcze tych rozwiązań.

Baterie z Polski, ale czy dla Polski?

Dodała, że rząd zachęca firmy, które budują w Polsce fabryki baterii do samochodów, aby przeznaczały część produkcji na rynek lokalny, czyli do Polski. – Z tego co wiemy, produkcja z tych zakładów jest już zakontraktowana, ale nie na rynku lokalnym – podkreślała minister. Jej rekomendacje to szersze wsparcie zakupu aut elektrycznych, nie tylko poprzez bezpośrednie wsparcie, ale choćby poprzez większe przywileje w miastach, oraz „odpowiednie systemy kształcenia kadr dla sektora automotive”.

Decyzję o budowie fabryk baterii na potrzeby elektromobilności w Polsce podjęły już koreański LG Chem (fabryka w trakcie budowy), polski oddział chińskiego potentata – Guotai-Huarong Poland oraz belgijski producent Umicore. Fabryki będą ulokowane na Dolnym Śląsku.

100 programów rozwoju elektromobilności na 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę

Artur Michalski, wiceprezes Narodowego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) poinformował, że zarząd Funduszu podjął uchwałę o sfinansowaniu 100 pierwszych samorządowych strategii, na co będzie przeznaczonych 10 mln zł. Najpierw zostaną sfinansowane plany strategii, a potem konkretne inwestycje. Środki mają pochodzić z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, który został utworzony niedawną nowelizacją ustawy o biopaliwach oraz ze środków własnych NFOŚiGW. Fundusz przez najbliższe 10 lat zgromadzi w pierwszej puli 4,5 mld zł rozłożone na lata. 15 procent z niej zostanie przeznaczone na rozwój elektromobilności.

FNT będzie więc zasilany opłatą emisyjną w wysokości 80 zł od 1000 litrów paliwa, które trafia na rynek. 15 procent z tych pieniędzy będzie trafiać do NFOŚiGW. Cały program jest rozpisany na 10 lat i szacuje się, że rocznie będzie do dyspozycji ok. 1 mld zł. Może to być więcej, bo środki są szacowane, a przychody mogą być większe. Program ma ruszyć w pierwszych 2-3 miesiącach tego roku. Najciekawsze projekty gmin będą mogły realizować plany strategii NFOŚiGW. W jej ramach mają być finansowane głównie infrastruktura ładowania czy tankowania wodorem oraz zakup niskoemisyjnych autobusów dla transportu publicznego.

Pierwsze 10 -20 strategii ma pokazać jak duże jest zapotrzebowanie. W grę mogą wchodzić np.: zakup pojazdów elektrycznych czy wodorowych. – Plany pokażą ile pieniędzy przeznaczymy następnie na rozwój nisko- lub bezemisyjnego transportu, a więc infrastruktury ładowania lub tankowania wodoru, a także na transport publiczny i wiele innych projektów, w tym szkolenia kierowców — powiedział Michalski.

NCBR pomoże w stworzeniu „nowego zielonego produktu” dla miast

Wicedyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prof. Aleksander Nawrat powiedział, że NCBR chce wesprzeć polskich producentów pojazdów elektrycznych, aby byli jak najwyżej w łańcuchu dostaw.- NCBR zidentyfikowało obszar, w którym może wesprzeć polskich liderów produkcji autobusów, aby mogli technologicznie przejść o poziom wyżej – podkreślił.

NCBR zawarło już porozumienie z 26 miastami, które zgodziły się powierzyć tej instytucji przetargi na zamówienie niskoemisyjnego systemu transportu. Na badanie i rozwój przewidziano 2 lata, do końca 2020 roku. A po tej dacie mają już ruszyć dostawy autobusów zero- lub niskoemisyjnych do miast. W konsorcjum skupionych jest już 9 podmiotów.

NCBR ma zapewnić ok. 200 mln zł na sfinansowanie prac badawczo-rozwojowych, tak aby stworzyć powyższy produkt. – Jeśli polskiemu producentowi uda się stworzyć gotowy do sprzedaży produkt autobus, to w ramach tego modelu, przetargu dostanie możliwość wejścia na rynek krajowy, a dane miasto ten autobus kupi – wyjaśniał wicedyrektor. NCBR pomoże więc w opracowaniu produktu dla miast, a NFOŚiGW wesprze miasta przy zakupie. Ma to być innowacyjny, unikalny produkt, jakiego jeszcze nie ma na rynku. Warunki, które ma spełniać to: modułowość, autonomiczność, bezemisyjność, multikierunkowość inwestycji.