Przedłużenie porozumienia naftowego albo depresja ceny ropy

3 listopada 2017, 07:00 Alert

Ropa naftowa drożeje przez to, że rynek spodziewa się przedłużenia porozumienia naftowego. Jeżeli do tego nie dojdzie, możliwy będzie nagły spadek cen surowca.

Konferencja prasowa OPEC+. Od lewej: rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, saudyjski minister ropy, gospodarki i zasobów mineralnych Khalid al-Falih przewodniczący OPEC, sekretarz generalny OPEC Mohhamed Barkindo z Nigerii. Fot. BiznesAlert.pl
Konferencja prasowa OPEC+. Od lewej: rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak, saudyjski minister ropy, gospodarki i zasobów mineralnych Khalid al-Falih przewodniczący OPEC, sekretarz generalny OPEC Mohhamed Barkindo z Nigerii. Fot. BiznesAlert.pl

Trzy powody wzrostu cen ropy

Roap Brent utrzymuje się powyżej ceny 60 dolarów za baryłkę. WTI kosztuje poniżej 55 dolarów. Obie notują wzrosty i znajdują się po kilkadziesiąt procent powyżej minimów z ostatnich miesięcy. Powodem jest rosnące zapotrzebowanie w Chinach i nadzieje na przedłużenie porozumienia naftowego.

Import ropy naftowej do Chjn przekroczył 9 mln baryłek dziennie. Państwo Środka wyprzedziło USA na pozycji największego importera tego surowca na świecie.

Porozumienie naftowe, to układ zwany OPEC+, który uwzględnia producentów tego kartelu naftowego i jedenastu spoza organizacji, w tym Rosję. Zakłada skoordynowaną redukcję wydobycia ropy o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie w celu podniesienia wartości baryłki na giełdach. Obowiązuje do marca 2018 roku, a Arabia Saudyjska i Rosja – najwięksi udziałowcy cięć – już zapowiadają jego przedłużenie.

Dodatkowym czynnikiem jest spadek zapasów w USA wywołany huraganami, które ograniczyły wydobycie i przerób nafty nad Zatoką Meksykańską, gdzie znajdują się centra wydobywcze ropy łupkowej.

Przedłużenie porozumienia naftowego albo depresja cenowa

Rozmówcy Reutersa przekonują jednak, że wzrost cen ropy może zostać w sposób nagły zahamowany, jeżeli okaże się, że państwa OPEC+ nie zdecydują się na przedłużenie porozumienia naftowego. Tak jak w zeszłym roku, tak 30 listopada 2017 roku, odbędzie się szczyt kartelu OPEC poświęcony porozumieniu. Potem nastąpią konsultacje z producentami spoza kartelu.

Arabia i Rosja zachowują optymizm, ale producenci z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu nie chcą się ograniczać w wydobyciu, bo chcą nadrobić zaległości po wojnach, które ograniczyły ich wydobycie, a co za tym idzie, udziały na rynku. Część kluczowych producentów jest także zwolniona z cięć – to np. Iran i Nigeria.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Porozumienie naftowe będzie trwać. Droga ropa nie wróci