Rzędowska: 2017 rok będzie przełomowy dla elektromobilności

7 kwietnia 2017, 07:30 Energia elektryczna

Biuro Infrastruktury Urzędu m.st. Warszawy i fundacja Nasza Energia zorganizowały spotkanie mające na celu pokazanie możliwych modeli rozwoju elektromobilności w miastach. Wśród prelegentów byli zarówno przedstawiciele administracji jak i inżynierowie znawcy tematu – piszę Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl.

Elektromobilność na tym etapie, czyli fazie wstępnej potrzebuje dialogu, potrzebuje wsparcia wielu środowisk. Po to aby w możliwie największym stopniu zminimalizować ryzyko błędów. Jak w tej chwili wygląda elektromobilność warszawska? Mamy miejskie elektryczne rowery, 10 elektrycznych autobusów, 2 korporacje taksówkowe bazujące tylko na elektrykach, kilkanaście miejsc (nie stacji), w których możemy ładować bezpłatnie samochód elektryczny.

Plany

Od 2010 roku infrastruktura dla pojazdów elektrycznych miała być sukcesywnie rozwijana. W planach było 130 punktów ładowania. W 2011 roku było tych punktów 10. W trakcie spotkania przywołana była firma e+, która w 2011 roku proponowała warszawiakom wynajem i leasing samochodów elektrycznych. Były to małe miejskie Mitsubishi i-miev. Były wspomniane też próby stworzenia (dzięki funduszom unijnym) małej sieci stacji ładowania, powstały 3 moduły, wszystkie 3 zniknęły z ulic kiedy skończył się program unijny. Były to moduły do tzw.: „wolnego ładowania”.

2017 rok przełomowy?

Wraz z opublikowaniem w 2016 roku wstępnego Planu Rozwoju Elektromobilności i po przyjęciu go przez rząd w 2017 roku elektromobilność zaczęła być przez samorządy traktowana poważniej. Efektem tego są m.in. takie spotkania jak to w Pałacu Ślubów, gdzie przy jednym stole spotkali się zarówno praktycy jak i teoretycy pod czujnym okiem mediów zainteresowanych tematem. Gdzie powinna powstawać infrastruktura? Według Roberta Grudzińskiego z fundacji Nasza Energia najlepsze miejsca to: stacje benzynowe, osiedla mieszkaniowe, centra handlowe, P+R i centra biurowe. Do fizycznie stojących punktów ładowania potrzebna jest też dobra infrastruktura IT. Ścisła współpraca władz miasta Warszawa z Innogy powinna w najbliższym czasie zaowocować kolejnymi punktami. Na razie widać wyraźnie co w dotychczasowej formule współpracy nie wyszło (część słupków nie działa, nie można do nich podjechać ze względu na brak właściwego oznakowania i ciągłe zajmowanie miejsc przez kierowców samochodów spalinowych).

Transport indywidualny wymaga zebrania doświadczeń

Zaprezentowanie berlińskiego modelu partnerstwa publiczno-prywatnego to konkretne dane, które mogą być zastosowane przy projektowaniu rozwiązań w Warszawie. Problemy i wyzwania dotyczące infrastruktury z perspektywy użytkowników miejskich nie różnią się tak bardzo. Ciekawym modelem, zaprezentowanym przez jednego z uczestników spotkania było wskazanie jak z indywidualnej instalacji fotowoltaicznej pozyskać wystarczającą ilość energii do ładowania. Jak też można traktować własny samochód jako element stabilizujący sieć. Według podanych w czasie spotkania informacji już 10 kW ze Słońca powoli na zaspokojenie indywidualnych potrzeb użytkownika samochodu elektrycznego. Ostatnie miesiące pokazały również, że niewystarczająca już w tej chwili infrastruktura do ładowania, użytkowana dodatkowo przez korporacje taksówkowe budzi niezdrowe emocje.

Opłaty i działania ZTM

Przedstawiciele warszawskiej administracji i część użytkowników uważa, że konieczne jest wprowadzenie opłat za korzystanie ze stacji ładowania. W tej chwili żeby podjąć ostateczne decyzje co do modelu biznesowego miasto czeka na ustawę, która będzie porządkowała wszystkie kwestie dotyczące elektromobilności. ZTM ma już zaawansowane plany rozbudowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i uważnie przygląda się tematowi elektromobilności miejskiej. Transport zbiorowy ma się w Warszawie elektryfikować. Przedstawicie ZTM proponują: „zacznijmy edukować lokalne społeczności co to jest mobilność i elektromobilność. Miasto kładzie nacisk na ekologię i ekonomię”. Konkretne plany to: przeprowadzony już dialog techniczny dotyczący wdrożenia i rekomendacji rozwiązań dla pojazdów elektrycznych, konsekwencją będzie otwarcie stacji ładowania P&R Młociny i budowa na 20 krańcach linii autobusowych szybkich ładowarek dla autobusów.

Wiele wątków

W trakcie rozmów kuluarowych pojawiały się zarówno wątki dotyczące relacji jakie buduje ograniczona dziś infrastruktura (wszyscy się znają) do ładowania, wyzwań i oczekiwań użytkowników oraz alternatywnych paliw. Będący wśród gości Marek Pol Dyrektor d/s Rozwoju w POL-MOT Holding S.A. mówił o napędzie wodorowym i ofercie polskich producentów autobusów, które już znalazły uznanie na świecie.

Podsumowanie

Warszawa będzie się przeobrażać i docelowo na Trakcie Królewskim, najbardziej turystycznie obleganej arterii, pojawi się więcej autobusów elektrycznych. Docelowo 100% wjeżdżających na Trakt Królewski autobusów będzie na prąd. Miasto dostrzega potencjał parkingów P&R i planuje rozwijać infrastrukturę doładowania, traktując je jak huby. Miasto chce także inwestować w odnawialne źródła energii.