Sierakowska: Cena ropy pod presją mimo spadku zapasów

22 czerwca 2017, 12:45 Energetyka

– Wczorajsza sesja była już trzecim z kolei dniem wyraźnych zniżek cen ropy naftowej, a w szerszym kontekście dynamiczny ruch spadkowy na tym rynku trwa już niemal miesiąc. W tym czasie notowania amerykańskiej ropy WTI spadły już o prawie 18%, obecnie oscylując w okolicach 42,00-42,50 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska.

fot. Wikimedia Commons

Dzisiaj rano cena ropy naftowej wyhamowała spadki, jednak wciąż znajduje się pod presją podaży. Nie pomógł wczorajszy raport Departamentu Energii USA, który potwierdził wyliczenia Amerykańskiego Instytutu Paliw, dotyczące ubiegłotygodniowego spadku zapasów tego surowca. Według departamentu, w minionym tygodniu zapasy ropy w USA spadły o 2,5 mln baryłek, zapasy benzyny zniżkowały o 578 tysięcy baryłek, a zapasy destylatów wzrosły o 1,1 mln baryłek. Ogólnie informacje te raczej wspierały kupujących, z wyjątkiem danych dot. destylatów, których wzrost był większy od oczekiwań. Niemniej, popyt na paliwa samochodowe i tak pozostaje słaby, zwłaszcza w kontekście rozpoczętego już sezonu letnich wyjazdów.

W rezultacie, notowania ropy naftowej mogą pozostać pod presją podaży. W ujęciu krótkoterminowym potencjał do zniżek jest już jednak coraz mniejszy. Ważnym technicznym i psychologicznym wsparciem jest poziom 40 USD za baryłkę. Dodatkowo, obecne rynkowe ceny ropy naftowej stają się uciążliwe dla niektórych spółek z branży łupkowej w USA, które zaczynają balansować na granicy rentowności. Ewentualne informacje o kłopotach tych przedsiębiorstw również mogłyby okazać się pewnym wsparciem dla cen ropy – jednak możliwe, że nietrwałym.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Źródło: CIRE.PL