icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

10.07.2014 ALERT

ENERGETYKA

PGNiG może mniej zapłacić za eksploatację złóż

(PARKIET/CIRE)

Zaproponowane przez senat i zaakceptowane przez sejmową komisja energetyki i surowców energetycznych poprawki do nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego mogą być korzystne dla PGNiG – wynika z informacji „Parkietu”. Gazeta giełdy zwraca uwagę na dwie zaproponowane przez Senat i zarekomendowane we wtorek przez sejmową komisję energetyki i surowców energetycznych, poprawki do nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego. Pierwsza dotyczy terminu wejścia w życie podwyższonej opłaty eksploatacyjnej, a druga tzw. złóż marginalnych. Jak relacjonuje „Parkiet’ podwyższona z obecnych 6,23 zł do 24 zł za 1 tys. m sześc. gazu ziemnego i z 36,84 zł do 50 zł za 1 tonę ropy naftowej opłata eksploatacyjna wejdzie w życie nie w przyszłym roku jak pierwotnie zakładano, ale rok później. Gazeta giełdy wylicza, że biorąc pod uwagę ubiegłoroczny poziom wydobycia. PGNiG zapłacił prawdopodobnie opłatę eksploatacyjną w wysokości ponad 50 mln zł, a po zwiększeniu stawek kwota ta wzrosłaby do około 140 mln zł. Druga poprawka zwiększa natomiast poziom granicy, poniżej której złoże jest uznawane za marginalne i w przypadku których opłaty pozostają na dzisiejszym poziomie. Zgodnie z poprawką złożem marginalnym będzie mogło zostać określone takie, z którego wydobycie gaz w ciągu 6 miesięcy nie przekracza 2,5 mln m sześc. gazu lub 1 tys. ton ropy. Pierwotnie w nowelizacji granica była ustalona na poziomie 500 tys. m sześc. gazu 500 tys. ton ropy. Jak czytamy w „Parkiecie”, w przypadku tej poprawki na razie nie wiadomo jakie skutki finansowe przyniesie ona dla PGNiG.

FT: Integracja energetyczna Europy da oszczędności ale postępuje powoli

(FINANCIAL TIMES/EURACTIV/WOJCIECH JAKÓBIK)

Financial Times ponownie pisze o inicjatywie Polski zmierzającej do przyspieszenia integracji europejskich rynków energii elektrycznej i gazu ziemnego zamkniętej w ramach hasła Unii Energetycznej. Przywołuje wyliczenia agencji konsultingowej Strategy&, która szacuje, że integracja systemów elektroenergetycznych krajów Unii Europejskiej da oszczędności rzędu 40 mld euro rocznie do 2030 roku. Financial Times wskazuje jednak, że ofensywa prowadzona przez rząd Donalda Tuska spotkała się ze zgodą innych przywódców co do zasady ale oporem odnośnie niektórych proponowanych rozwiązań. Największe kontrowersje budzi pomysł wspólnych zakupów gazu od Gazpromu. Komisarz ds. energii Unii Europejskiej Gunther Oettinger obiecał przyjrzeć się, czy takie rozwiązanie jest zgodne z zasadami antymonopolowymi i regulacjami Światowej Organizacji Handlu. Zdaniem dziennikarzy Financial Times integracja energetyczna na obecnym etapie jest słaba, ponieważ wiele krajów – jak Litwa, Łotwa i Estonia – to wyspy energetyczne, słabo lub w ogóle nie połączone z systemami energetycznymi pozostałych państw Unii Europejskiej. Komisja Europejska ocenia, że na potrzeby usunięcia tych barier będzie niezbędne zrealizowanie 248 inwestycji infrastrukturalnych. Jednocześnie Komisja przyznaje, że dotychczas wyznaczone na ten cel środki w wysokości 5,8 mld euro na lata 2014-20 to zaledwie 3 procent potrzeb. Polska namawia jednak Europę do zdecydowanych ruchów na rzecz dalszej integracji. Jej paliwem napędowym jest obecnie kryzys ukraiński, który przeraził polityków europejskich. Niezmiennie jednak politycy krajów o silnych więziach gospodarczych z Rosją na czele z Niemcami hamują polskie ambicje. Wskazują, że płynność na europejskich giełdach gazowych jest za mała, by stworzyć wolny rynek gazu a pełna transparentność umów gazowych, której domagają się Polacy może być niezgodna z prawem handlowym. Według portalu EurAcitv.com Unia Europejska liczy na to, że podpisanie z USA umowy o Transatlantyckim Partnerstwie w Handlu i Inwestycjach (TTIP) pozwoli na generalne zniesienie zakazu na eksport amerykańskich węglowodorów i da Europie dostęp do alternatywnych źródeł dostaw surowca. Negocjacje w tym zakresie utrudniają skandale podsłuchowe w Niemczech z udziałem rzekomych amerykańskich szpiegów. Stanowisko Berlina będzie kluczowe dla przyszłości porozumienia.

Włochy popierają dialog UE i Rosji o South Stream

(REUTERS/ITAR TASS/ANSA/TERESA WÓJCIK)

Włochy są gotowe poprzeć gazowy dialog pomiędzy Unią Europejską o realizacji projektu South Streamu powiedziała wczoraj minister spraw zagranicznych Federika Mogerini. W wywiadzie dla rosyjskiej agencji Itar-Tass powiedziała, że ta rura zawsze miała dla Włoch znaczenie strategiczne ponieważ umacnia bezpieczeństwo energetyczne zarówno Italii, jak i całej UE.  „South Stream
musi naturalnie uwzględniać wszystkie normy europejskie obowiązujące w sektorze energetyki. Zaś my jesteśmy gotowi wspierać dialog Rosji i UE w tym obszarze”- cytuje Mogerini włoska agencja Ansa. Zapewniła też, że Włochy w roli przewodzącego państwa UE od 1 lipca b.r. wykorzystają wszystkie możliwości, aby ten dialog doprowadził do najlepszego efektu. Magerini wczoraj rozmawiała w Moskwie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Sergiejem Ławrowem, który po zakończeniu spotkania  oświadczył „Potwierdziliśmy naszą gotowość kontynuowania działań zmierzających do pozytywnego rozwiązania  istniejących problemów włącznie z dialogiem z
Komisją Europejską.

Rosja: Ukraina będzie kraść gaz. Ukraina: Nie będziemy kraść gazu

(REUTERS/WOJCIECH JAKÓBIK)

Według szefa sztabu Kremla Sergieja Iwanowa należy się spodziewać, że w sezonie grzewczym, gdy Ukraina wyczerpie własne zapasy gazu ziemnego a nadal nie będzie w stanie opłacić przedpłat za dostawy od Gazpromu, Kijów zacznie kraść rosyjski gaz przeznaczony dla klientów europejskich. – Wiemy z doświadczenia, że kiedy kończy się im gaz, Ukraińcy, przepraszam za słowo, kradną go – ocenił Iwanow. Gazprom wycenia dług Naftogazu za odebrane dostawy na 5,3 mld dolarów. Ukraińcy nie uznają ceny w oparciu o którą powstały te szacunki, oceniając ją jako „polityczną”. Jednocześnie Kijów zaprzecza wszelkim spekulacjom na temat możliwości kradzieży gazu przez Ukrainę. Ukraiński minister energetyki Jurij Prodan zaprzeczył słowom Iwanowa. – Nie podbieramy gazu obecnie i nie mamy takich planów na przyszłość – powiedział.

Rosyjski biznes boi się sankcji Zachodu. Amerykanie czekają na decyzję Europy

(BLOOMBERG/TERESA WÓJCIK/KYIV POST/INTERFAX/BLOOMBERG/WOJCIECH JAKÓBIK)

Prorosyjski gubernator obwodu donieckiego, Paweł Gubariew oświadczył publicznie, że stracił nadzieję na otwartą inwazję i skuteczną  ofensywę wojsk Rosji we wschodniej Ukrainie. Jak powiedział  na konferencji prasowej wczoraj wieczorem – winę za to ponoszą  rosyjscy oligarchowie i menadżerowie największych spółek, którzy są przeciwnikami inwazji, a nawet pragną  wycofania poparcie Rosji dla separatystów.  „Jako realista rozumiem, że Kreml nie może nam przysłać pomocy wojskowej. Ale oligarchowie i najwybitniejsi menadżerowie zmuszają Moskwę do odstąpienia od Ukrainy w ogóle. Oni uważają, że musimy ustąpić Zachodowi, bo tego wymagają ich interesy. Oni się boją sankcji, embarga i podobnych trudności. Mam na to dowody. Jeśli tak będzie nadal, będę
wymieniać ich po nazwisku i stanowisku” – podkreślił Gubariew. Rosjanie obawiają się, że sankcje Zachodu ograniczą dopływ kapitału i technologii do zacofanego sektora energetycznego. Próbują zabezpieczyć transport sprzętu z Chin. Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje personalne przeciwko dyrektorom Novateku i Rosnieftu. Europa nie zdecydowała się na podobne sankcje względem kierownictwa Gazpromu. Waszyngton zrezygnował z wprowadzenia dalszych sankcji. Wicesekretarz Stanu Wkitoria Nuland oceniła, że następny etap obostrzeń zostanie wprowadzony w koordynacji z Europą. A zatem USA czekają na decyzję Unii Europejskiej, która póki co nie chce wprowadzać sankcji wobec Rosjan. Europejski biznes również obawia się strat z tytułu zatrzymania współpracy z rosyjskimi firmami. Chociaż w amerykańskim senacie rośnie presja na administrację Baracka Obamy zarówno ze strony Republikanów jak i części Demokratów, Waszyngton obawia się, że jeśli wprowadzi sankcje bez symetrycznego ruchu ze strony Europy, intratne projekty prowadzone z Rosjanami zostaną przejęte przez europejskie firmy. Dlatego liczy na zgodną politykę sankcji prowadzoną przez USA i Europę. Tymczasem Reuters donosił, że wczoraj podczas spotkania ambasadorów UE miała zostać ustalona nowa lista nazwisk Rosjan, którzy zostaną objęci kolejnym etapem sankcji europejskich. Na razie nieznany jest skład oficjeli objętych sankcjami. Z przecieków do których dotarły zachodnie media wynika, że dominują w nim seperatyści ukraińscy. Na liście ma się znaleźć maksymalnie dwóch Rosjan. W nadchodzących dniach Unia Europejska ma poinformować o ostatecznym składzie listy. Rosyjska giełda MICEX zareagowała wzrostami na brak interwencji Rosji po tym jak Ukraina przeprowadziła udaną ofensywę na swoich terenach pod kontrolą rebeliantów. W poniedziałek jej wartość sięgnęła poziomu nienotowanego od dwóch tygodni. Wzrosła wartość akcji Gazpromu (0,8 procent). W czwartek MICEX zanotował kolejny wzrost (0,3 procent).

Platforma Berkut rozpoczęła wydobycie w Arktyce

(REUTERS/RIGZONE/TERESA WÓJCIK)

Największą na świecie naftową platformę wiertniczą uruchomił na Morzu Ochockim szef Rosnieftu Igor Sieczyn w towarzystwie Władimira Putina oraz przedstawicieli amerykańskiego koncernu Exxon Mobil. Ich obecność kadry stanowiła dla Kremla dowód na prawdziwość tezy prezydenta Władimira Putina, że sankcje Zachodu Rosji nie przeszkadzają we współpracy z zachodnimi firmami. Platforma Berkut ważąca ponad 200 tys. ton, zbudowana w Korei Południowej jest ważnym elementem projektu Sachalin 1, realizowanego z decydującym udziałem ExxonMobil. Ta rola amerykańskiego
koncernu dowodzi zależności rosyjskiego przemysłu naftowego od zachodnich technologii. Ta zależność okazuje się znacznie większa niż można przypuszczać – oceniają eksperci – i gdyby Waszyngtonowi udało się lepiej dobrać sankcje – rosyjska gospodarka pozostałaby w dużym stopniu
unieruchomiona. Powinno to być generalne embargo na amerykańskie high-tech. Podkreślają też, że rosyjski przemysł wciąż nie potrafi zbudować własnego sektora usług dla przemysłu ropy i gazu. I to w sytuacji krytycznej – gdy Rosja, aby utrzymać ten przemysł musi rozpocząć na szeroka skalę rezerwy
niekonwencjonalnych złóż węglowodorów oraz złoża morskie na Arktyce. Wiadomo już bowiem, że klasyczne zasoby na Syberii są na wyczerpaniu. Dla Rosji ten problem urasta do gigantycznych rozmiarów, ponieważ w tym roku została definitywnie wyprzedzona przez  Stany Zjednoczone, które stały się największym na świecie producentem ropy i gazu. Platforma Berkut na razie produkuje tylko 90.000 baryłek ropy dziennie. Do osiągnięcia pełnej, o wiele wyższej wydajności potrzeba trzech lat.

Rosną szacunki kosztów Siły Syberii

(PRIME/THE MOSCOW TIMES/WOJCIECH JAKÓBIK)

Gazociąg z Rosji do Chin, którym od 2019 roku ma być słany gaz ziemny od Gazpromu dla CNPC miał według założeń rosyjskiego ministerstwa energetyki kosztować 55 mld dolarów. Szef sztabu Kremla Sergiej Iwanow ocenił jednak, że koszt ten może wynieść nawet 60-70 mld dolarów. Tymczasem Gazprom odpowiedzialny za budowę rury wskazuje, że potrzebuje pomocy finansowej państwa na poczet zrealizowania inwestycji. Przedpłaty za dostawy dla Chin w wysokości 25 mld dolarów nie wystarczą, poza tym nie został jeszcze uzgodniony sposób ich opłacenia przez Pekin. Moskwa ripostuje, że powinien szukać pomocy banków, w obliczu sankcji Zachodu z tytułu aneksji Krymu przez Rosję, najpewniej chińskich. Zgodnie z kontraktem Gazprom-CNPC rozpoczęcie dostaw zaplanowane na 2019 rok może zostać opóźnione o dwa lata. Według ekspertów 2021 to bardziej realny termin rozpoczęcia tranzytu. Ponadto pełna przepustowość rury zaplanowana na 38 mld m3 ma zostać osiągnięta dopiero po kilku latach od jej uruchomienia. Te fakty stawiają rosyjską inwestycję w negatywnym świetle z punktu widzenia interesu ekonomicznego Rosji.

Japonia będzie importować LNG z Jamału

(REUTERS/AFP/Teresa Wójcik)

Wczoraj Reuters poinformował z Tokio, że japoński Mitsui OSK Lines Ltd.zapowiedział na 2018 r. rozpoczęcie importu gazu skroplonego z Jamału przez Ocean Arktyczny przy użyciu tankowców – lodołamaczy. Mitsui ze swoim partnerem joint venture chińskim koncernem China Shipping zamówił w tym celu trzy jednostki morskie w południowokoreańskiej stoczni Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co Ltd. Będą one dostarczać LNG z półwyspu Jamalskiego gaz skroplony produkowany przez konsorcjum Novatek, Total i China National Petroleum Corporation (CNPC).  Najkrótsza trasa z tego miejsca stała się bardziej dostępna dzięki topnieniu pokrywy lodu morskiego w Arktyce jako efektu globalnego ocieplenia klimatu. Tą trasą tankowce będą płynąć do Europy około 11 dni, zaś do Azji północnej – 18 dni.

Dalsze problemy chińskiego ETS

(REUTERS/WOJCIECH JAKÓBIK)

Pilotażowy system handlu emisjami CO2 w chińskim mieście Tianjin przedłużył termin przekazania pozwoleń na emisji rządowi przez lokalne firmy o dwa tygodnie. To kolejna sytuacja tego typu. Firmy miały przekazać pozwolenia na emisję z 2013 roku do czwartku ale termin przełożono na 25 lipca. Opóźnienia pojawiły się także w pilotażowych systemach dla prowincji Guandgong oraz Pekinu i  Shenzhen. Tylko w Szanghaju wprowadzenie ETS przebiega zgodnie z planem. Emitenci złożyli swoje pozwolenia zgodnie z ustalonym terminem 30 czerwca.

INFRASTRUKTURA

Dziewięciu wykonawców chce pełnić nadzór nad budową S-51

(GDDKiA)

Otwarto oferty na pełnienie nadzoru nad realizacją robót oraz zarządzanie kontraktem „Budowa drogi ekspresowej S-51 na odcinku Olsztyn – Olsztynek”. Nadzorować budowę drogi ekspresowej do Olsztynka chce dziewięć firm i konsorcjów. Wybrany wykonawca będzie zarządzał inwestycją, pełnił kontrolę i nadzór inwestorski nad realizacją robót, a także współpracował z inwestorem w zakresie sprawozdawczości i promocji realizowanego projektu unijnego. Usługa będzie realizowana do zakończenia i rozliczenia kontraktu na roboty budowlane. Kwota, jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia wynosi 12,36 mln zł brutto. Najniższą kwotę (7,1 mln zł) zaoferowała hiszpańska spółka GETINSA INGENIERIA S.L.; najwyższą – (12,27 mln zł) Transprojekt Gdański Sp. z o.o.

Przebudowa skrzyżowania w m. Jordanów Śl.

(GDDKiA)

Firma Skanska przystąpi do przebudowy skrzyżowania drogi krajowej nr 8 z drogą powiatową nr 2075D wraz z budową sygnalizacji świetlnej w m. Jordanów Śląski. I etap prac obejmuje przebudowę wschodniej strony skrzyżowania wraz z wlotem drogi powiatowej od strony Jordanowa Śląskiego. W związku z wykonywanymi pracami będzie wprowadzana tymczasowa organizacja ruchu.

Mostostal Kraków – spółka zależna Budimeksu – wybuduje lotnisko w Szymanach

(Budimex)

Mostostal Kraków, spółka  zależna Budimeksu SA, podpisała ze spółką Warmia i Mazury ze Szczytna umowę na budowę pola wzlotów oraz opracowanie projektu i budowę systemu radionawigacji na terenie Portu Lotniczego „Mazury” w Szymanach koło Szczytna.

Wartość kontraktu wynosi 90,5 mln zł netto. Zakres prac obejmuje dwa zadania:

budowę pola wzlotów (droga startowa, droga kołowania, płyta postojowa dla samolotów i śmigłowców, drogi techniczne i pożarowe, place postojowe dla sprzętu obsługi technicznej lotniska, oświetlenie nawigacyjne i sieci elektroenergetyczne) oraz wartowni; opracowanie projektu i budowa naziemnej pomocy radionawigacyjnej. Inwestycja ma być zrealizowana do końca sierpnia 2015 r.

Przewożą 120-metrowe szyny

(DB Schenker Rail Polska)

DB Schenker Rail Polska SA rozpoczęła przewozy długich szyn dla ArcelorMittal Poland SA. Pierwsze przewozy zrealizowano do stacji Sieraków Śląski, Kalety i Kraków Główny Towarowy. Szyny o długości 120 m, to obecnie najdłuższe z produkowanych w Polsce. ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce, zatrudniającym ponad 11 tys. pracowników w sześciu oddziałach w woj. śląskim, małopolskim i opolskim. Dzięki inwestycjom, których wartość w ciągu ostatniej dekady przekroczyła 5 mld zł, ArcelorMittal Poland jest dziś jednym z najnowocześniejszych producentów stali w Europie. – Szyny, które przewozimy trafiają do bezpośrednich odbiorców zajmujących się modernizacją i rewitalizacją infrastruktury kolejowej – powiedział Paweł Pucek, dyr. ds. sprzedaży w DB Schenker Rail Polska.

Gdańsk Wrzeszcz bardziej przyjazny pasażerom

(PKP PLK)

Nowe przejście podziemne łączące halę dworca z peronem SKM jest już gotowe. Przebudowa tunelu łączącego Dolny i Górny Wrzeszcz finiszuje, a niedawno rozpoczęła się budowa nowego peronu, który posłuży m.in. Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. PKP PLK kontynuują intensywną modernizację stacji Gdańsk Wrzeszcz. Przebudowa stacji Gdańsk Wrzeszcz jest ostatnim zadaniem realizowanym przez PKP PLK w Trójmieście związanym z modernizacją magistrali kolejowej łączącej Trójmiasto z Warszawą. Nowy peron wyspowy (umiejscowiony pomiędzy dwoma torami) nabiera kształtów. Na 300 m długości zabudowano już ścianki peronowe typu „L”. Budowa zakończy się w październiku tego roku. Następnie do maja 2015 r. wyłączony z użytkowania zostanie peron dalekobieżny.

PKP LHS osiągnęła dobre wyniki przewozowe w I-V 2014 r.

(PKP LHS)

Spółka PKP LHS osiągnęła bardzo dobre wyniki przewozowe za okres I-V’2014 r. Łącznie, linią LHS przewieziono ponad 4,5 mln t towarów, co stanowi wzrost o 19,7% w porównaniu do analogicznego okresu ub.r. Narastająco, za pięć miesięcy 2014 r. PKP LHS przewiozła ponad 4.495,3 tys. t, co stanowi wzrost o 740 tys. t tj. o 19,7% w stosunku pięciu miesięcy roku 2013 r. spółka PKP LHS zajmowała III pozycję w Polsce pod względem przewiezionej masy, zwiększając tym samym swój udział w miesiącach I-V’2014r. do 4,95% z udziału wynoszącego 4,32% i wykazanego na koniec 2013r. w ogółem przewiezionej masie.

Obecnie, po pięciu miesiącach również III pozycję PKP LHS zajmuje wg wykonanej pracy przewozowej.

Kolejna strategiczna inwestycja PKP LHS

(PKP LHS)

Spółka PKP LHS podpisała umowę z firmą SPAW-TOR sp. z o.o. na realizację inwestycji w zakresie przebudowy stacji Gołuchów LHS i dostosowanie jej obecnego układu torowego do czynności ekspedycyjnych. Łączna wartość inwestycji to ponad 14 mln zł. Prace inwestycyjne na stacji Gołuchów LHS rozpoczną się pod koniec lipca br. W ramach zadania wykonana zostanie m.in. przebudowa układu torowego, budowa toru podsuwnicowego, utwardzenie nawierzchni placów ładunkowych, połączenie placów z istniejącą drogą, budowa linii energetycznej zasilającej zespół suwnic bramowych  a także wybudowany zostanie parking dla samochodów osobowych. Główne towary przywożone do Polski z importu i przeładowywane na stacji Gołuchów LHS to gazy skroplone, węgiel kamienny oraz drewno i pasze. W eksporcie są to materiały budowlane i szkło techniczne.

Hamburg – nowe, całoroczne połączenie z Kraków Airport

(Port Lotniczy Kraków)

Linia lotnicza easyJet uruchamia nowe połączenie z Kraków Airport. Od 4 listopada będzie można polecieć z Krakowa do Hamburga. W sezonie zimowym 2014/2015, easyJet uruchamia nowe, całoroczne połączenie z Krakowa do Hamburga. Loty na tej trasie będą odbywały się trzy razy tygodniu: we wtorki, piątki i w niedziele. Pierwszy lot planowany jest już na 4 listopada 2014 r. Bilety dostępne są już na stronie internetowej przewoźnika. Hamburg Airport jest położony 8,5 km na północny-zachód od centrum miasta. To najstarsze i jedno z największych lotnisk w Niemczech, z którego usług korzysta rocznie ponad 13 mln pasażerów. Z lotniska można szybko dojechać zarówno do centrum miasta, jak i do wielu innych miast regionu – Kilonii, Lubeki czy Neumünster. Z Hamburga można również polecieć m.in. do USA, Islandii, Meksyku, Dominikany, Zjednoczonych Emiratów Arabskich lub Iranu.

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Teresa Wójcik, Wojciech Jakóbik, Maciej Pawlak

ENERGETYKA

PGNiG może mniej zapłacić za eksploatację złóż

(PARKIET/CIRE)

Zaproponowane przez senat i zaakceptowane przez sejmową komisja energetyki i surowców energetycznych poprawki do nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego mogą być korzystne dla PGNiG – wynika z informacji „Parkietu”. Gazeta giełdy zwraca uwagę na dwie zaproponowane przez Senat i zarekomendowane we wtorek przez sejmową komisję energetyki i surowców energetycznych, poprawki do nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego. Pierwsza dotyczy terminu wejścia w życie podwyższonej opłaty eksploatacyjnej, a druga tzw. złóż marginalnych. Jak relacjonuje „Parkiet’ podwyższona z obecnych 6,23 zł do 24 zł za 1 tys. m sześc. gazu ziemnego i z 36,84 zł do 50 zł za 1 tonę ropy naftowej opłata eksploatacyjna wejdzie w życie nie w przyszłym roku jak pierwotnie zakładano, ale rok później. Gazeta giełdy wylicza, że biorąc pod uwagę ubiegłoroczny poziom wydobycia. PGNiG zapłacił prawdopodobnie opłatę eksploatacyjną w wysokości ponad 50 mln zł, a po zwiększeniu stawek kwota ta wzrosłaby do około 140 mln zł. Druga poprawka zwiększa natomiast poziom granicy, poniżej której złoże jest uznawane za marginalne i w przypadku których opłaty pozostają na dzisiejszym poziomie. Zgodnie z poprawką złożem marginalnym będzie mogło zostać określone takie, z którego wydobycie gaz w ciągu 6 miesięcy nie przekracza 2,5 mln m sześc. gazu lub 1 tys. ton ropy. Pierwotnie w nowelizacji granica była ustalona na poziomie 500 tys. m sześc. gazu 500 tys. ton ropy. Jak czytamy w „Parkiecie”, w przypadku tej poprawki na razie nie wiadomo jakie skutki finansowe przyniesie ona dla PGNiG.

FT: Integracja energetyczna Europy da oszczędności ale postępuje powoli

(FINANCIAL TIMES/EURACTIV/WOJCIECH JAKÓBIK)

Financial Times ponownie pisze o inicjatywie Polski zmierzającej do przyspieszenia integracji europejskich rynków energii elektrycznej i gazu ziemnego zamkniętej w ramach hasła Unii Energetycznej. Przywołuje wyliczenia agencji konsultingowej Strategy&, która szacuje, że integracja systemów elektroenergetycznych krajów Unii Europejskiej da oszczędności rzędu 40 mld euro rocznie do 2030 roku. Financial Times wskazuje jednak, że ofensywa prowadzona przez rząd Donalda Tuska spotkała się ze zgodą innych przywódców co do zasady ale oporem odnośnie niektórych proponowanych rozwiązań. Największe kontrowersje budzi pomysł wspólnych zakupów gazu od Gazpromu. Komisarz ds. energii Unii Europejskiej Gunther Oettinger obiecał przyjrzeć się, czy takie rozwiązanie jest zgodne z zasadami antymonopolowymi i regulacjami Światowej Organizacji Handlu. Zdaniem dziennikarzy Financial Times integracja energetyczna na obecnym etapie jest słaba, ponieważ wiele krajów – jak Litwa, Łotwa i Estonia – to wyspy energetyczne, słabo lub w ogóle nie połączone z systemami energetycznymi pozostałych państw Unii Europejskiej. Komisja Europejska ocenia, że na potrzeby usunięcia tych barier będzie niezbędne zrealizowanie 248 inwestycji infrastrukturalnych. Jednocześnie Komisja przyznaje, że dotychczas wyznaczone na ten cel środki w wysokości 5,8 mld euro na lata 2014-20 to zaledwie 3 procent potrzeb. Polska namawia jednak Europę do zdecydowanych ruchów na rzecz dalszej integracji. Jej paliwem napędowym jest obecnie kryzys ukraiński, który przeraził polityków europejskich. Niezmiennie jednak politycy krajów o silnych więziach gospodarczych z Rosją na czele z Niemcami hamują polskie ambicje. Wskazują, że płynność na europejskich giełdach gazowych jest za mała, by stworzyć wolny rynek gazu a pełna transparentność umów gazowych, której domagają się Polacy może być niezgodna z prawem handlowym. Według portalu EurAcitv.com Unia Europejska liczy na to, że podpisanie z USA umowy o Transatlantyckim Partnerstwie w Handlu i Inwestycjach (TTIP) pozwoli na generalne zniesienie zakazu na eksport amerykańskich węglowodorów i da Europie dostęp do alternatywnych źródeł dostaw surowca. Negocjacje w tym zakresie utrudniają skandale podsłuchowe w Niemczech z udziałem rzekomych amerykańskich szpiegów. Stanowisko Berlina będzie kluczowe dla przyszłości porozumienia.

Włochy popierają dialog UE i Rosji o South Stream

(REUTERS/ITAR TASS/ANSA/TERESA WÓJCIK)

Włochy są gotowe poprzeć gazowy dialog pomiędzy Unią Europejską o realizacji projektu South Streamu powiedziała wczoraj minister spraw zagranicznych Federika Mogerini. W wywiadzie dla rosyjskiej agencji Itar-Tass powiedziała, że ta rura zawsze miała dla Włoch znaczenie strategiczne ponieważ umacnia bezpieczeństwo energetyczne zarówno Italii, jak i całej UE.  „South Stream
musi naturalnie uwzględniać wszystkie normy europejskie obowiązujące w sektorze energetyki. Zaś my jesteśmy gotowi wspierać dialog Rosji i UE w tym obszarze”- cytuje Mogerini włoska agencja Ansa. Zapewniła też, że Włochy w roli przewodzącego państwa UE od 1 lipca b.r. wykorzystają wszystkie możliwości, aby ten dialog doprowadził do najlepszego efektu. Magerini wczoraj rozmawiała w Moskwie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Sergiejem Ławrowem, który po zakończeniu spotkania  oświadczył „Potwierdziliśmy naszą gotowość kontynuowania działań zmierzających do pozytywnego rozwiązania  istniejących problemów włącznie z dialogiem z
Komisją Europejską.

Rosja: Ukraina będzie kraść gaz. Ukraina: Nie będziemy kraść gazu

(REUTERS/WOJCIECH JAKÓBIK)

Według szefa sztabu Kremla Sergieja Iwanowa należy się spodziewać, że w sezonie grzewczym, gdy Ukraina wyczerpie własne zapasy gazu ziemnego a nadal nie będzie w stanie opłacić przedpłat za dostawy od Gazpromu, Kijów zacznie kraść rosyjski gaz przeznaczony dla klientów europejskich. – Wiemy z doświadczenia, że kiedy kończy się im gaz, Ukraińcy, przepraszam za słowo, kradną go – ocenił Iwanow. Gazprom wycenia dług Naftogazu za odebrane dostawy na 5,3 mld dolarów. Ukraińcy nie uznają ceny w oparciu o którą powstały te szacunki, oceniając ją jako „polityczną”. Jednocześnie Kijów zaprzecza wszelkim spekulacjom na temat możliwości kradzieży gazu przez Ukrainę. Ukraiński minister energetyki Jurij Prodan zaprzeczył słowom Iwanowa. – Nie podbieramy gazu obecnie i nie mamy takich planów na przyszłość – powiedział.

Rosyjski biznes boi się sankcji Zachodu. Amerykanie czekają na decyzję Europy

(BLOOMBERG/TERESA WÓJCIK/KYIV POST/INTERFAX/BLOOMBERG/WOJCIECH JAKÓBIK)

Prorosyjski gubernator obwodu donieckiego, Paweł Gubariew oświadczył publicznie, że stracił nadzieję na otwartą inwazję i skuteczną  ofensywę wojsk Rosji we wschodniej Ukrainie. Jak powiedział  na konferencji prasowej wczoraj wieczorem – winę za to ponoszą  rosyjscy oligarchowie i menadżerowie największych spółek, którzy są przeciwnikami inwazji, a nawet pragną  wycofania poparcie Rosji dla separatystów.  „Jako realista rozumiem, że Kreml nie może nam przysłać pomocy wojskowej. Ale oligarchowie i najwybitniejsi menadżerowie zmuszają Moskwę do odstąpienia od Ukrainy w ogóle. Oni uważają, że musimy ustąpić Zachodowi, bo tego wymagają ich interesy. Oni się boją sankcji, embarga i podobnych trudności. Mam na to dowody. Jeśli tak będzie nadal, będę
wymieniać ich po nazwisku i stanowisku” – podkreślił Gubariew. Rosjanie obawiają się, że sankcje Zachodu ograniczą dopływ kapitału i technologii do zacofanego sektora energetycznego. Próbują zabezpieczyć transport sprzętu z Chin. Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje personalne przeciwko dyrektorom Novateku i Rosnieftu. Europa nie zdecydowała się na podobne sankcje względem kierownictwa Gazpromu. Waszyngton zrezygnował z wprowadzenia dalszych sankcji. Wicesekretarz Stanu Wkitoria Nuland oceniła, że następny etap obostrzeń zostanie wprowadzony w koordynacji z Europą. A zatem USA czekają na decyzję Unii Europejskiej, która póki co nie chce wprowadzać sankcji wobec Rosjan. Europejski biznes również obawia się strat z tytułu zatrzymania współpracy z rosyjskimi firmami. Chociaż w amerykańskim senacie rośnie presja na administrację Baracka Obamy zarówno ze strony Republikanów jak i części Demokratów, Waszyngton obawia się, że jeśli wprowadzi sankcje bez symetrycznego ruchu ze strony Europy, intratne projekty prowadzone z Rosjanami zostaną przejęte przez europejskie firmy. Dlatego liczy na zgodną politykę sankcji prowadzoną przez USA i Europę. Tymczasem Reuters donosił, że wczoraj podczas spotkania ambasadorów UE miała zostać ustalona nowa lista nazwisk Rosjan, którzy zostaną objęci kolejnym etapem sankcji europejskich. Na razie nieznany jest skład oficjeli objętych sankcjami. Z przecieków do których dotarły zachodnie media wynika, że dominują w nim seperatyści ukraińscy. Na liście ma się znaleźć maksymalnie dwóch Rosjan. W nadchodzących dniach Unia Europejska ma poinformować o ostatecznym składzie listy. Rosyjska giełda MICEX zareagowała wzrostami na brak interwencji Rosji po tym jak Ukraina przeprowadziła udaną ofensywę na swoich terenach pod kontrolą rebeliantów. W poniedziałek jej wartość sięgnęła poziomu nienotowanego od dwóch tygodni. Wzrosła wartość akcji Gazpromu (0,8 procent). W czwartek MICEX zanotował kolejny wzrost (0,3 procent).

Platforma Berkut rozpoczęła wydobycie w Arktyce

(REUTERS/RIGZONE/TERESA WÓJCIK)

Największą na świecie naftową platformę wiertniczą uruchomił na Morzu Ochockim szef Rosnieftu Igor Sieczyn w towarzystwie Władimira Putina oraz przedstawicieli amerykańskiego koncernu Exxon Mobil. Ich obecność kadry stanowiła dla Kremla dowód na prawdziwość tezy prezydenta Władimira Putina, że sankcje Zachodu Rosji nie przeszkadzają we współpracy z zachodnimi firmami. Platforma Berkut ważąca ponad 200 tys. ton, zbudowana w Korei Południowej jest ważnym elementem projektu Sachalin 1, realizowanego z decydującym udziałem ExxonMobil. Ta rola amerykańskiego
koncernu dowodzi zależności rosyjskiego przemysłu naftowego od zachodnich technologii. Ta zależność okazuje się znacznie większa niż można przypuszczać – oceniają eksperci – i gdyby Waszyngtonowi udało się lepiej dobrać sankcje – rosyjska gospodarka pozostałaby w dużym stopniu
unieruchomiona. Powinno to być generalne embargo na amerykańskie high-tech. Podkreślają też, że rosyjski przemysł wciąż nie potrafi zbudować własnego sektora usług dla przemysłu ropy i gazu. I to w sytuacji krytycznej – gdy Rosja, aby utrzymać ten przemysł musi rozpocząć na szeroka skalę rezerwy
niekonwencjonalnych złóż węglowodorów oraz złoża morskie na Arktyce. Wiadomo już bowiem, że klasyczne zasoby na Syberii są na wyczerpaniu. Dla Rosji ten problem urasta do gigantycznych rozmiarów, ponieważ w tym roku została definitywnie wyprzedzona przez  Stany Zjednoczone, które stały się największym na świecie producentem ropy i gazu. Platforma Berkut na razie produkuje tylko 90.000 baryłek ropy dziennie. Do osiągnięcia pełnej, o wiele wyższej wydajności potrzeba trzech lat.

Rosną szacunki kosztów Siły Syberii

(PRIME/THE MOSCOW TIMES/WOJCIECH JAKÓBIK)

Gazociąg z Rosji do Chin, którym od 2019 roku ma być słany gaz ziemny od Gazpromu dla CNPC miał według założeń rosyjskiego ministerstwa energetyki kosztować 55 mld dolarów. Szef sztabu Kremla Sergiej Iwanow ocenił jednak, że koszt ten może wynieść nawet 60-70 mld dolarów. Tymczasem Gazprom odpowiedzialny za budowę rury wskazuje, że potrzebuje pomocy finansowej państwa na poczet zrealizowania inwestycji. Przedpłaty za dostawy dla Chin w wysokości 25 mld dolarów nie wystarczą, poza tym nie został jeszcze uzgodniony sposób ich opłacenia przez Pekin. Moskwa ripostuje, że powinien szukać pomocy banków, w obliczu sankcji Zachodu z tytułu aneksji Krymu przez Rosję, najpewniej chińskich. Zgodnie z kontraktem Gazprom-CNPC rozpoczęcie dostaw zaplanowane na 2019 rok może zostać opóźnione o dwa lata. Według ekspertów 2021 to bardziej realny termin rozpoczęcia tranzytu. Ponadto pełna przepustowość rury zaplanowana na 38 mld m3 ma zostać osiągnięta dopiero po kilku latach od jej uruchomienia. Te fakty stawiają rosyjską inwestycję w negatywnym świetle z punktu widzenia interesu ekonomicznego Rosji.

Japonia będzie importować LNG z Jamału

(REUTERS/AFP/Teresa Wójcik)

Wczoraj Reuters poinformował z Tokio, że japoński Mitsui OSK Lines Ltd.zapowiedział na 2018 r. rozpoczęcie importu gazu skroplonego z Jamału przez Ocean Arktyczny przy użyciu tankowców – lodołamaczy. Mitsui ze swoim partnerem joint venture chińskim koncernem China Shipping zamówił w tym celu trzy jednostki morskie w południowokoreańskiej stoczni Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co Ltd. Będą one dostarczać LNG z półwyspu Jamalskiego gaz skroplony produkowany przez konsorcjum Novatek, Total i China National Petroleum Corporation (CNPC).  Najkrótsza trasa z tego miejsca stała się bardziej dostępna dzięki topnieniu pokrywy lodu morskiego w Arktyce jako efektu globalnego ocieplenia klimatu. Tą trasą tankowce będą płynąć do Europy około 11 dni, zaś do Azji północnej – 18 dni.

Dalsze problemy chińskiego ETS

(REUTERS/WOJCIECH JAKÓBIK)

Pilotażowy system handlu emisjami CO2 w chińskim mieście Tianjin przedłużył termin przekazania pozwoleń na emisji rządowi przez lokalne firmy o dwa tygodnie. To kolejna sytuacja tego typu. Firmy miały przekazać pozwolenia na emisję z 2013 roku do czwartku ale termin przełożono na 25 lipca. Opóźnienia pojawiły się także w pilotażowych systemach dla prowincji Guandgong oraz Pekinu i  Shenzhen. Tylko w Szanghaju wprowadzenie ETS przebiega zgodnie z planem. Emitenci złożyli swoje pozwolenia zgodnie z ustalonym terminem 30 czerwca.

INFRASTRUKTURA

Dziewięciu wykonawców chce pełnić nadzór nad budową S-51

(GDDKiA)

Otwarto oferty na pełnienie nadzoru nad realizacją robót oraz zarządzanie kontraktem „Budowa drogi ekspresowej S-51 na odcinku Olsztyn – Olsztynek”. Nadzorować budowę drogi ekspresowej do Olsztynka chce dziewięć firm i konsorcjów. Wybrany wykonawca będzie zarządzał inwestycją, pełnił kontrolę i nadzór inwestorski nad realizacją robót, a także współpracował z inwestorem w zakresie sprawozdawczości i promocji realizowanego projektu unijnego. Usługa będzie realizowana do zakończenia i rozliczenia kontraktu na roboty budowlane. Kwota, jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia wynosi 12,36 mln zł brutto. Najniższą kwotę (7,1 mln zł) zaoferowała hiszpańska spółka GETINSA INGENIERIA S.L.; najwyższą – (12,27 mln zł) Transprojekt Gdański Sp. z o.o.

Przebudowa skrzyżowania w m. Jordanów Śl.

(GDDKiA)

Firma Skanska przystąpi do przebudowy skrzyżowania drogi krajowej nr 8 z drogą powiatową nr 2075D wraz z budową sygnalizacji świetlnej w m. Jordanów Śląski. I etap prac obejmuje przebudowę wschodniej strony skrzyżowania wraz z wlotem drogi powiatowej od strony Jordanowa Śląskiego. W związku z wykonywanymi pracami będzie wprowadzana tymczasowa organizacja ruchu.

Mostostal Kraków – spółka zależna Budimeksu – wybuduje lotnisko w Szymanach

(Budimex)

Mostostal Kraków, spółka  zależna Budimeksu SA, podpisała ze spółką Warmia i Mazury ze Szczytna umowę na budowę pola wzlotów oraz opracowanie projektu i budowę systemu radionawigacji na terenie Portu Lotniczego „Mazury” w Szymanach koło Szczytna.

Wartość kontraktu wynosi 90,5 mln zł netto. Zakres prac obejmuje dwa zadania:

budowę pola wzlotów (droga startowa, droga kołowania, płyta postojowa dla samolotów i śmigłowców, drogi techniczne i pożarowe, place postojowe dla sprzętu obsługi technicznej lotniska, oświetlenie nawigacyjne i sieci elektroenergetyczne) oraz wartowni; opracowanie projektu i budowa naziemnej pomocy radionawigacyjnej. Inwestycja ma być zrealizowana do końca sierpnia 2015 r.

Przewożą 120-metrowe szyny

(DB Schenker Rail Polska)

DB Schenker Rail Polska SA rozpoczęła przewozy długich szyn dla ArcelorMittal Poland SA. Pierwsze przewozy zrealizowano do stacji Sieraków Śląski, Kalety i Kraków Główny Towarowy. Szyny o długości 120 m, to obecnie najdłuższe z produkowanych w Polsce. ArcelorMittal Poland jest największym producentem stali w Polsce, zatrudniającym ponad 11 tys. pracowników w sześciu oddziałach w woj. śląskim, małopolskim i opolskim. Dzięki inwestycjom, których wartość w ciągu ostatniej dekady przekroczyła 5 mld zł, ArcelorMittal Poland jest dziś jednym z najnowocześniejszych producentów stali w Europie. – Szyny, które przewozimy trafiają do bezpośrednich odbiorców zajmujących się modernizacją i rewitalizacją infrastruktury kolejowej – powiedział Paweł Pucek, dyr. ds. sprzedaży w DB Schenker Rail Polska.

Gdańsk Wrzeszcz bardziej przyjazny pasażerom

(PKP PLK)

Nowe przejście podziemne łączące halę dworca z peronem SKM jest już gotowe. Przebudowa tunelu łączącego Dolny i Górny Wrzeszcz finiszuje, a niedawno rozpoczęła się budowa nowego peronu, który posłuży m.in. Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. PKP PLK kontynuują intensywną modernizację stacji Gdańsk Wrzeszcz. Przebudowa stacji Gdańsk Wrzeszcz jest ostatnim zadaniem realizowanym przez PKP PLK w Trójmieście związanym z modernizacją magistrali kolejowej łączącej Trójmiasto z Warszawą. Nowy peron wyspowy (umiejscowiony pomiędzy dwoma torami) nabiera kształtów. Na 300 m długości zabudowano już ścianki peronowe typu „L”. Budowa zakończy się w październiku tego roku. Następnie do maja 2015 r. wyłączony z użytkowania zostanie peron dalekobieżny.

PKP LHS osiągnęła dobre wyniki przewozowe w I-V 2014 r.

(PKP LHS)

Spółka PKP LHS osiągnęła bardzo dobre wyniki przewozowe za okres I-V’2014 r. Łącznie, linią LHS przewieziono ponad 4,5 mln t towarów, co stanowi wzrost o 19,7% w porównaniu do analogicznego okresu ub.r. Narastająco, za pięć miesięcy 2014 r. PKP LHS przewiozła ponad 4.495,3 tys. t, co stanowi wzrost o 740 tys. t tj. o 19,7% w stosunku pięciu miesięcy roku 2013 r. spółka PKP LHS zajmowała III pozycję w Polsce pod względem przewiezionej masy, zwiększając tym samym swój udział w miesiącach I-V’2014r. do 4,95% z udziału wynoszącego 4,32% i wykazanego na koniec 2013r. w ogółem przewiezionej masie.

Obecnie, po pięciu miesiącach również III pozycję PKP LHS zajmuje wg wykonanej pracy przewozowej.

Kolejna strategiczna inwestycja PKP LHS

(PKP LHS)

Spółka PKP LHS podpisała umowę z firmą SPAW-TOR sp. z o.o. na realizację inwestycji w zakresie przebudowy stacji Gołuchów LHS i dostosowanie jej obecnego układu torowego do czynności ekspedycyjnych. Łączna wartość inwestycji to ponad 14 mln zł. Prace inwestycyjne na stacji Gołuchów LHS rozpoczną się pod koniec lipca br. W ramach zadania wykonana zostanie m.in. przebudowa układu torowego, budowa toru podsuwnicowego, utwardzenie nawierzchni placów ładunkowych, połączenie placów z istniejącą drogą, budowa linii energetycznej zasilającej zespół suwnic bramowych  a także wybudowany zostanie parking dla samochodów osobowych. Główne towary przywożone do Polski z importu i przeładowywane na stacji Gołuchów LHS to gazy skroplone, węgiel kamienny oraz drewno i pasze. W eksporcie są to materiały budowlane i szkło techniczne.

Hamburg – nowe, całoroczne połączenie z Kraków Airport

(Port Lotniczy Kraków)

Linia lotnicza easyJet uruchamia nowe połączenie z Kraków Airport. Od 4 listopada będzie można polecieć z Krakowa do Hamburga. W sezonie zimowym 2014/2015, easyJet uruchamia nowe, całoroczne połączenie z Krakowa do Hamburga. Loty na tej trasie będą odbywały się trzy razy tygodniu: we wtorki, piątki i w niedziele. Pierwszy lot planowany jest już na 4 listopada 2014 r. Bilety dostępne są już na stronie internetowej przewoźnika. Hamburg Airport jest położony 8,5 km na północny-zachód od centrum miasta. To najstarsze i jedno z największych lotnisk w Niemczech, z którego usług korzysta rocznie ponad 13 mln pasażerów. Z lotniska można szybko dojechać zarówno do centrum miasta, jak i do wielu innych miast regionu – Kilonii, Lubeki czy Neumünster. Z Hamburga można również polecieć m.in. do USA, Islandii, Meksyku, Dominikany, Zjednoczonych Emiratów Arabskich lub Iranu.

Redakcja BiznesAlert

Przegląd tworzą: Teresa Wójcik, Wojciech Jakóbik, Maciej Pawlak

Najnowsze artykuły