EnergetykaOZE

To może być początek końca norm emisji gazów. Zacznie się od USA

Szef amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) Lee Zeldin / Fot: Zeldin facebook

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) chce znieść normy dotyczące emisji gazów cieplarnianych dla samochodów osobowych i ciężarowych. Tę propozycję oficjalnie ogłosił szef EPA Lee Zeldin. To prawdziwy przełom w myśleniu o zanieczyszczeniu środowiska przez przemysł motoryzacyjny.

EPA zaproponowała uchylenie ustaleń dotyczących zagrożenia emisjami gazów cieplarnianych z 2009 r. Agencja stwierdziła wtedy, że dwutlenek węgla i inne gazy cieplarniane stanowią formę zanieczyszczenia powietrza, którą agencja może regulować na mocy ustawy o czystym powietrzu.

Miało to wynikać z założenia, że gazy te przyczyniają się do zmian klimatycznych, które szkodzą zdrowiu ludzkiemu.

„Stwierdzenie zagrożenia” (endangerment finding) jest podstawą prawną, dzięki której Agencja mogła narzucać normy emisji m.in. w nowych pojazdach napędzanych silnikami spalinowymi. Bez tego stwierdzenia EPA traci kompetencje do określania norm emisji gazów cieplarnianych, takich jak CO2.

Zmiany klimatyczne mniej szkodliwe niż się wydawały

Szef EPA Lee Zeldin stwierdził, że cofnięcie tych ustaleń byłoby największym działaniem deregulacyjnym w historii USA. Jednocześnie, Agencja zamierza utrzymać bez zmian przepisy niezbędne do pomiaru substancji toksycznych i testów średniego zużycia paliwa.

Argumenty za przyjęciem propozycji są zawarte w specjalnym raporcie Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych (DOE). Raport został opracowany przez Grupę Roboczą ds. Klimatu 2025, składającą się z pięciu niezależnych naukowców, powołaną przez sekretarza ds. energii Chrisa Wrighta.

Wśród kluczowych wniosków raport zawiera stwierdzenie, że ocieplenie klimatu spowodowane przez CO2 jest mniej szkodliwe dla gospodarki niż powszechnie się uważa, a agresywne strategie łagodzenia skutków zmian klimatycznych mogą być niewłaściwie ukierunkowane.

„Rozkwit ludzkości w ciągu ostatnich dwóch wieków to historia, z której należy się cieszyć. Tymczasem nieustannie słyszymy, że systemy energetyczne, które umożliwiły ten postęp, stanowią obecnie zagrożenie dla naszego istnienia” – napisał Chris Wright w przedmowie do raportu.

Zaznaczył jednocześnie, że zmiany klimatyczne są faktem i zasługują na uwagę. „Nie stanowią one jednak największego zagrożenia dla ludzkości. Jako osoba ceniąca dane wiem, że poprawa warunków życia ludzi zależy od zwiększenia dostępu do niezawodnej i przystępnej cenowo energii” – dodał.

„Stoimy u progu nowej ery przywództwa energetycznego. Jeśli będziemy wspierać innowacje, zamiast je ograniczać, Ameryka może stać się światowym liderem w dostarczaniu większej ilości energii, co pozwoli wyciągnąć miliardy ludzi z ubóstwa, wzmocnić naszą gospodarkę i poprawić stan środowiska naturalnego” – podsumował Wright.

Teraz czas na konsultacje społeczne

Propozycja EPA nie spowoduje natychmiastowej transformacji rynku motoryzacyjnego. Musi ona teraz zostać poddana konsultacjom społecznym. Jeśli zostanie sfinalizowana, prawdopodobnie pojawią się pozwy sądowe.

W kampanii przed wyborami prezydenckimi Donald Trump krytykował faktyczne narzucanie elektromobilności i zobowiązał do zniesienia przepisów, które to wymuszają.

Pojazdy w Stanach Zjednoczonych podlegają nakładającym się na siebie zestawom przepisów dotyczących efektywności energetycznej i zanieczyszczeń. Agencja Ochrony Środowiska (EPA) reguluje emisje pojazdów poprzez normy dotyczące rur wydechowych. Departament Transportu reguluje zużycie paliwa.

Te ostatnie przepisy znane jako normy CAFE wymagają, aby średnia efektywność paliwowa nowych samochodów wprowadzanych na rynek – we wszystkich pojazdach oferowanych przez producenta – spełniała określony próg. Próg ten z każdym rokiem jest coraz wyższy. Choć federalne normy CAFE nadal obowiązują, to Departament Transportu właśnie dokonuje ich przeglądu. Tymczasem Kongres zniósł kary dla producentów samochodów, którzy nie spełniają tych norm.

Zdania na temat deregulacyjnych działań administracji Donalda Trumpa w dziedzinie motoryzacji są podzielone. Producenci, przedstawiciele powiązanych gałęzi przemysłu, dilerzy aut, konsumenci, rolnicy – są za. Zielone grupy interesu – przeciw.

Obrońcy środowiska kontra koncerny samochodowe

John Bozzella, prezes Alliance for Automotive Innovation, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że „przepisy dotyczące emisji spalin pojazdów, wprowadzone przez poprzednią administrację, są niemożliwe do osiągnięcia i powinny zostać zmienione, aby odzwierciedlały aktualną sytuację rynkową”.

Związek branżowy dilerów samochodowych, stwierdził, że brak deregulacji spowodowałby wzrost kosztów samochodów osobowych i ciężarowych, a także ograniczyłbym możliwości wyboru dla klientów. Ford docenił działania mające na celu rozwiązanie problemu „nierównowagi” między przepisami a sytuacją rynkową.
 Natomiast Amerykańska Izba Rolnicza wcześniej alarmowała, że przepisy wprowadzane przez administrację Joe Bidena „podetną skrzydła rolnikom” uprawiającym rośliny na potrzeby produkcji biopaliw.

Z drugiej strony, obrońcy środowiska są przerażeni. Prezes Environmental Defense Fund Fred Krupp napisał w oświadczeniu: „Jeśli nie ma egzekwowanych limitów zanieczyszczeń, pojawia się ich więcej, co sprawia, że życie staje się droższe, a nawet bardziej niebezpieczne”.

Dylemat w Europie

Prezes thinktanku Warsaw Enterprise Institute (WEI), Tomasz Wróblewski ocenił, że propozycja EPA to symptom „fundamentalnej zmiany podstaw prawnych i naukowych w kontekście wszystkich  regulacji środowiskowych w Ameryce”.

„Jeśli Stany Zjednoczone zniosą normy emisji gazów cieplarnianych to nie muszę dodawać co to oznacza dla konkurencyjności europejskiej gospodarki. Za chwilę Bruksela stanie przed pytaniem co jest  ważniejsze: ratowanie Europy i jej obywateli przed upadkiem gospodarczym czy dalsza konsolidacja władzy urzędniczej w oparciu o regulacje klimatyczne?” – napisał w Wróblewski na platformie X.


Powiązane artykuły

Arctic LNG 2. Fot. Novatek.

Rosja zwiększa produkcję gazu na Arktyce. Rozwozi go flota cieni

Moskwa zintensyfikowała produkcję gazu w projekcie Arctic LNG 2. Odbierają go statki floty cienia i rosyjskie lodołamacze. Rosyjski projekt Arctic...
Donald Trump, Fot.: PAP / EPA / Will Oliver

Dozorca energetyki trafia na dywanik Trumpa przez paliwa kopalne

Biały Dom oraz rządzący w Kongresie Republikanie planują szereg działań wobec Międzynarodowej Agencji Energetycznej, grożąc wstrzymaniem jej finansowania, żądając zmian...
Szwedzki deweloper OX2 OZE został oficjalnie niezależnym producentem energii w Polsce, foto: ox2.com

Zielony prąd od Szwedów płynie już w polskiej sieci

Szwedzki deweloper OZE został oficjalnie niezależnym producentem energii w Polsce. Jego prąd popłynie do polskich domów z farmy fotowoltaicznej, zajmującej...

Udostępnij:

Facebook X X X