(AFP/TASS/Reuters/Teresa Wójcik/PRIME/Wojciech Jakóbik)
W Dniu Dziękczynienia nowojorska giełda była nieczynna. Transakcje odbywały się tylko w aukcjach internetowych, gdzie koszt baryłki ropy WTI wyniósł 69,05 dol. (spadek o 4,64 dol.) – w reakcji na decyzję OPEC o ni zmniejszaniu kwoty wydobycia w wysokości 30 mln baryłek dziennie.
W czasie aukcji internetowej cena spadła nawet o prawie 6 dol., ale nie utrzymała się w żadnej licytowanej transakcji. Ekspert BNP Paribas, Harry Tchilingurian, skomentował, że dla ropy WTI godzina prawdy będzie dziś, tj. w piątek na parkiecie, transakcje internetowe wciąż nie mają większego znaczenia.
Analityk firmy doradczej Capital Advisors Tyche ( specjalizuje się w handlu na rynkach terminowych), Tariq Zahir, powiedział, że teraz spodziewa się dalszej zaostrzonej wojny cenowej o ropę w skali globalnej. „Oceniam, że byłoby zupełnie bez sensu bawić się w przewidywania gdzie jest dolna granica spadku cen wszystkich gatunków ropy” – zauważył Zahir.
Uczestnicy szczytu OPEC uznali, że pozostawią cenę ropy naftowej rynkowi. Następne spotkanie kartelu odbędzie się w czerwcu 2015 roku. Do tego czasu kraje członkowskie mają się cyklicznie konsultować w sprawie zmian na rynku ropy naftowej. – Scenariusz z ceną baryłki ropy naftowej na poziomie 80 dolarów może być teraz uznany za umiarkowanie optymistyczny – ocenił przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa finansów Maksym Oreszkin.