icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szymanik: Rośnie podatność na cyberataki

Ostatni atak hakerski miał do tej pory największą skalę pod kątem zainfekowanych urządzeń oraz komputerów. Mówi się, że atak miał miejsce w rekordowej liczbie państw – od 90 do 200 krajów. Zdarzenie to było bardzo poważne, ale oparte na prostym mechanizmie. Narzędzie, które zostało użyte do ataku, było wykradzionym oprogramowaniem z zasobów Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Za cyberatakiem stał zespół hakerów nazywanych „Shadow Brokers”, którzy zmodyfikowali i użyli narzędzie zwane „Ransomeware”.

– Po zainstalowaniu tego złośliwego oprogramowania na komputerze pojawiało się żądanie zapłaty równowartości 300 dolarów w walucie BitCoin – powiedział agencji eNewsroom.pl Tomasz Szymanik, dyrektor sprzedaży UseCrypt – Przez pierwsze 3 dni taka była cena za odblokowanie danych na komputerze, a po ich upływie kwota wzrosła dwukrotnie – do wartości 600 dolarów w BitCoinie. Atak został przeprowadzony przez rozesłanie złośliwego oprogramowania mailem – wykorzystano lukę w systemie Windows, która została już dosyć dawno zdiagnozowana i firma Microsoft opracowała łatkę zabezpieczającą tę lukę. Doszło tutaj do zaniechania po stronie użytkowników – niezainstalowanie upgrade’u oprogramowania oraz otwarcie załącznika przesłanego pocztą. Można to określić jako niefrasobliwość przy użytkowaniu. Są to klasyczne błędy popełniane w zakresie zachowania bezpieczeństwa użytkowania sprzętu i software’u. Skala ataku pokazuje stałą podatność na tego typu działania. System Windows oraz jego różne odmiany są zainstalowane na ponad 90% komputerów na świecie. Podatność procentowa cyberataki jest więc bardzo duża – nawet jeśli kilka lub kilkanaście procent użytkowników nie przeprowadzi aktualizacji systemu, to liczba potencjalnych miejsc ataku jest gigantyczną – podsumował Szymanik

Źródło: eNewsroom.pl

Ostatni atak hakerski miał do tej pory największą skalę pod kątem zainfekowanych urządzeń oraz komputerów. Mówi się, że atak miał miejsce w rekordowej liczbie państw – od 90 do 200 krajów. Zdarzenie to było bardzo poważne, ale oparte na prostym mechanizmie. Narzędzie, które zostało użyte do ataku, było wykradzionym oprogramowaniem z zasobów Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Za cyberatakiem stał zespół hakerów nazywanych „Shadow Brokers”, którzy zmodyfikowali i użyli narzędzie zwane „Ransomeware”.

– Po zainstalowaniu tego złośliwego oprogramowania na komputerze pojawiało się żądanie zapłaty równowartości 300 dolarów w walucie BitCoin – powiedział agencji eNewsroom.pl Tomasz Szymanik, dyrektor sprzedaży UseCrypt – Przez pierwsze 3 dni taka była cena za odblokowanie danych na komputerze, a po ich upływie kwota wzrosła dwukrotnie – do wartości 600 dolarów w BitCoinie. Atak został przeprowadzony przez rozesłanie złośliwego oprogramowania mailem – wykorzystano lukę w systemie Windows, która została już dosyć dawno zdiagnozowana i firma Microsoft opracowała łatkę zabezpieczającą tę lukę. Doszło tutaj do zaniechania po stronie użytkowników – niezainstalowanie upgrade’u oprogramowania oraz otwarcie załącznika przesłanego pocztą. Można to określić jako niefrasobliwość przy użytkowaniu. Są to klasyczne błędy popełniane w zakresie zachowania bezpieczeństwa użytkowania sprzętu i software’u. Skala ataku pokazuje stałą podatność na tego typu działania. System Windows oraz jego różne odmiany są zainstalowane na ponad 90% komputerów na świecie. Podatność procentowa cyberataki jest więc bardzo duża – nawet jeśli kilka lub kilkanaście procent użytkowników nie przeprowadzi aktualizacji systemu, to liczba potencjalnych miejsc ataku jest gigantyczną – podsumował Szymanik

Źródło: eNewsroom.pl

Najnowsze artykuły