Jak czytamy w gazecie, KE wskazuje na opinie części prawników, którzy uważają że stosowanie wprost unijnych przepisów do rurociągu biegnącego dnem morza i mającego początek poza Unią nie jest możliwe, dlatego też Komisja stara się wynegocjować z Rosją zasady działania nowej infrastruktury.
– Mówi się w projekcie o stosowaniu podstawowych zasad III pakietu, ale w sposób tak ogólny, że nie ma żadnych gwarancji ich faktycznego stosowania – twierdzi nieoficjalnie dyplomata zaangażowany w prace nad mandatem w rozmowie z „Rz”.
– To Rada negocjuje mandat. Ale wynik tych negocjacji, czyli umowę między UE i Rosją, musi zaakceptować w głosowaniu Parlament Europejski. Zwracamy więc już teraz uwagę na nasze wątpliwości – przekonuje na łamach dziennika Jerzy Buzek, przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu Europejskiego,
Jak informuje gazeta, Jerzy Buzek zwrócił się do KE o udostępnienie eurodeputowanym analizy prawnej, która ma dowodzić niemożności zastosowania wprost III pakietu energetycznego dla oceny Nord Stream 2.