Polak jest kandydatem na prezesa jednej z gazowych spółek na Ukrainie. Jak informuje portal Ekonomiczna Prawda, nowym prezesem Ukrtransgazu, czyli operatora ukraińskiego systemu tranzytowego, może zostać Paweł Stańczak. Obecnie jest członkiem zarządu spółki PGNiG Technologie.
Zdecyduje rada nadzorcza
Zdaniem portalu Ekonomiczna Prawda, Stańczak został nominowany przez prezesa ukraińskiego Naftogazu Andrija Kobolewa na stanowisko prezesa Ukrtransgazu, operatora ukraińskiego systemu tranzytowego.
– 7 sierpnia odbędzie się posiedzenie rady nadzorczej Ukrtransgazu, podczas której kandydatura Stańczaka ma być głosowana i najprawdopodobniej zostanie przyjęta – powiedział portalowi informator.
Nie jest to pierwsza informacja o kandydaturze obcokrajowca na to stanowisko. Dwa miesiące temu Kobolew proponował tę pracę Willemowi Coppoolse’owi, który pracował dla francuskiego koncernu Engie. Jednak rada nadzorcza Ukrtransgazu nie przyjęła tej kandydatury ze względu na brak wystarczających kwalifikacji.
Ukrtransgaz jest spółką w 100 proc. zależną od Naftogazu. Ukrtransgaz zarządza 12 podziemnymi magazynami gazu o łącznej pojemności około 31 mld m sześc. Spółka jest również operatorem najważniejszych gazociągów, za pośrednictwem których gaz z Rosji jest transportowany do krajów Unii Europejskiej lub importowany przez Ukrainę z UE.
PGNiG chce słać więcej gazu na Ukrainę
W kontekście PGNiG warto odnotować, że jest ono zainteresowane zwiększeniem dostaw gazu na Ukrainę, co w połowie marca zapowiadał wiceprezes spółki Maciej Woźniak. Obecnie możliwości dostaw błękitnego paliwa na Ukrainę są dość skromne i wynoszą zaledwie 1,5 mld m sześc. rocznie. Sposobem na zwiększenie dostaw nad Dniepr jest rozbudowa dotychczasowego połączenia gazowego Polska-Ukraina.
Tymczasem zgodnie z porozumieniami podpisanymi między Gaz-Systemem a Ukrtransgazem, budowa nowego, liczącego blisko 100 km Gazociągu Polska-Ukraina ma ruszyć jeszcze w tym roku.
Dzięki rozbudowie istniejącego i budowie nowego połączenia oraz realizacji projektu Korytarza Norweskiego wkrótce, oprócz dostaw LNG przez terminal w Świnoujściu, paliwo z Norwegii może trafić również nad Dniepr, zwiększając poziom niezależności naszych wschodnich sąsiadów od dostaw rosyjskiego gazu.
Ekonomichna Pravda/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński