Obecnie Węglokoks realizuje kontrakty już podpisane – w ich ramach w połowie października do Polski trafi pierwsza próbna partia (75 tys. ton) wysokoenergetycznego miału węglowego ze Stanów Zjednoczonych. Importowany węgiel posłuży do stworzenia mieszanek z krajowymi miałami energetycznymi, których Węglokoks ma obecnie na składowiskach prawie pół miliona ton.
„Spółka, by wywiązać z umów z klientami zagranicznymi, planuje tworzenie mieszanek tego węgla z wysokokalorycznym węglem importowanym. Mieszanki będą eksportowane na rynki Czech, Słowacji, Węgier, południowych Niemiec oraz Austrii” – podał Węglokoks, zaznaczając, że 75 tys. ton węgla z USA to jak dotąd jedyny surowiec sprowadzany przez spółkę z zagranicy.
W środę „Rzeczpospolita” napisała o tym, że importowany przez Węglokoks węgiel, który miał być sprzedawany wyłącznie zagranicznym klientom, może trafiać także do krajowej energetyki. Przedstawiciele Węglokoksu potwierdzają, że na krajowym rynku jest przestrzeń dla węgla z importu, zmieszanego z surowcem z polskich kopalń.
„Informacja o imporcie przez Węglokoks pierwszego statku z węglem z USA spowodowała szereg zapytań od klientów krajowych o możliwość zakupu takiego węgla. Obecnie spółka skupia się na zabezpieczeniu realizacji kontraktów eksportowych, ale w przyszłości nie wyklucza sprzedaży podobnych mieszanek energetycznych na rynku krajowym” – podał Węglokoks.
Duże zapotrzebowanie na węgiel w kraju wpływa na zmniejszenie realizowanego przez Węglokoks eksportu węgla, w którym spółka specjalizowała się przez kilka dziesięcioleci. W tym roku firma wyśle za granicę ok. 2,5 mln ton węgla, wobec ok. 4 mln ton przed rokiem. „Spadek, w porównaniu z rokiem ubiegłym, rzeczywiście spowodowany jest większym popytem na rynku krajowym, skutkującym ograniczeniem dostępu do węgli wysokokalorycznych na eksport” – wyjaśnił Janocha.
Przedstawiciele Węglokoksu podtrzymują wcześniejsze deklaracje, że firma nie zamierza importować węgla rosyjskiego. „Węgiel z Rosji, obecnie dominujący w wolumenie importowanego węgla do Polski, nie jest przedmiotem naszego zainteresowania, ponieważ jest bezpośrednio sprzedawany przez regionalne przedstawicielstwa największych rosyjskich producentów (…) i tym samym bardzo trudno byłoby o konkurencję cenową” – poinformowała spółka.
Dotychczas Węglokoks był eksporterem węgla. Rekordową ilość tego surowca – 43 mln ton – spółka wysłała za granicę w 1984 r. W 2005 r. eksport wynosił 18 mln ton; w 2010 r. było to 8,7 mln ton, a w ubiegłym roku 4 mln ton. Podobny poziom eksportu Węglokoks zakładał początkowo na 2017 r.; później plan zmniejszono do ok. 2,5 mln ton. Łączny polski eksport węgla wyniósł w ubiegłym roku 9 mln ton, wobec importu tego surowca do Polski na poziomie 8,3 mln ton.